» Ralph Azham #2: Śmierć na początku drogi

Ralph Azham #2: Śmierć na początku drogi

Dodał: Młot

Ralph Azham #2: Śmierć na początku drogi
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Ralph Azham #2: Śmierć na początku drogi
Scenariusz: Lewis Trondheim
Rysunki: Lewis Trondheim
Kolory: Brigitte Findakly
Wydawca: Timof i cisi wspólnicy
Data wydania: 24 marca 2014
Tłumaczenie: Katarzyna Sajdakowska
Liczba stron: 46
Format: 210x290 mm
Oprawa: miękka
Druk: kolorowy
Cena: 37,00 zł
Wydawca oryginału: Dupuis
Data wydania oryginału: 2011

Po pokonaniu hordy Vom Syrusa Ralph opuszcza wioskę. Wraz z Raulem i Klarą udaje się do Astolii, gdzie zbierają się wybrańcy oczekujący na zaprezentowanie wyroczni. W trakcie pobytu w astolijskim zamku bohaterowie odkrywają, że jego gospodarz ma nader dziwną koncepcję gościnności… Jeszcze raz okazuje się, że by ocaleć, trzeba salwować się ucieczką. Ralph kontynuuje swoje poszukiwania w towarzystwie niezwykłego magika i budzącego duże (i zrozumiałe) zainteresowanie fylfa.

Lewis Trondheim nie przestaje zadziwiać i bawić. Od lat swobodnie poczyna sobie z różnorodnymi konwencjami w sztuce komiksu.

W serii Ralph Azham z lekkością kreuje kolejny ze swych niepospolitych światów, sprawiając, że podczas lektury i tym razem można podziwiać finezję, wprawę i pomysłowość twórcy.

Źródło: Strona Timofa i Cichych wspólników

Galeria

Zobacz wszystkie »
Tagi: Lewis Trondheim | Timof Comics | Timof i Cisi Wspólnicy | Ralph Azham | Ralph Azham #2: Śmierć na początku drogi


Czytaj również

Shangri-La
O końcu i początku
- recenzja
Szczurwysyny
O konflikcie w innym zakątku świata
- recenzja
Palestyna
Słodka herbata i gorzka historia
- recenzja
Wampir
Fernand - Symfonia miłości
- recenzja
Spust
Rysunkowe zapiski onanisty pasjonata
- recenzja
Munch
Portret rozdartej duszy
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.