Pyrkon po raz 4.
W działach: literatura. | Odsłony: 270Na Pyrkonie ze swoimi książkami byłem czwarty raz. Nie ma więc sensu pisać jakiegoś obszernego podsumowania. Ograniczę się do suchych statystyk:
1. Sprzedałem:
- Najemnicy cz. I - 23 sztuki (+1 w barterze)
- Najemnicy cz. II - 14 sztuk (+1 w barterze)
- Kopuła - 13 sztuk
- Ty - 2 sztuki
- Kubki - 1 (na siłę)
Łącznie 52 sprzedane książki.
2. Rozdane:
- Najemnicy I + 2x Ty
2. Loteria z autografem - zrobiła konwent.
3. Przeloty:
- Ze Szczecina do Poznania - 3 współpasażerów.
- Z poznania do Szczecina - 3 współpasażerów.
- Puste przeloty - 0 :)
4. Inne:
- Liczba zgubionych dowodów rejestracyjnych samochodu - 1
- Liczba odzyskanych dowodów rejestracyjnych - 1 (serdeczne podziękowania dla znalazcy)
- Liczba wypitych piw - straciłem rachubę
- Liczba przegranych piw w zakładach - 7
- Liczba przegranych zakładów - 1
- Poszukiwania "najbardziej zdesperowanych dziewczyn na konwencie" - nieudane.
- Tekst konwentu: "Pewnie zastanawiacie się, dlaczego was tutaj sprowadziłem" (powiedziane przez kolegę do ok. dziesięciu osób stojących w kolejce do WC)
- Z cyklu konwent bawi i uczy, ciekawostka - dowiedziałem się, że w Płocku jest molo zbudowane wzdłuż rzeki (pozdrowienia dla Sylwii z Płocka)
Wielkie, wielkie podziękowania dla: Arka Mielczarka (jednego z twórców Aphalonu, z którym współdzieliłem stoisko), Przemka i Darii z pracy, Milicji, Fiołka i Bena (ze studiów). I pewnie wypadałoby wymienić jeszcze wiele innych osób, ale jestem zbyt zmęczony i moja pamięć odmawia już posłuszeństwa.