» Recenzje » Przez ciemne zwierciadło - Philip K. Dick

Przez ciemne zwierciadło - Philip K. Dick


wersja do druku

Co jest odbiciem, a co prawdą?

Redakcja: Alicja 'cichutko' Laskowska

Przez ciemne zwierciadło - Philip K. Dick
Lata 60. i 70. ubiegłego stulecia to niezwykle interesujący okres, głównie z powodu przemian, jakie miały miejsce w Stanach Zjednoczonych – rewolucji seksualnej, powstania ruchu hippisowskiego i rozprzestrzeniającej się w zawrotnym tempie kultury ćpania. W tym oto burzliwym okresie, w samym sercu "nowego raju" (czy jak kto woli – piekła), jak zwykło się nazywać Kalifornię, tworzył Philip K. Dick. Pokłosiem doświadczeń związanych z jego narkotycznymi eksperymentami jest wznowione niedawno Przez ciemne zwierciadło.

________________________


Powieść przedstawia losy Boba Arctora, który – pracując pod pseudonimem Fred – stara się wniknąć w środowisko ćpunów w celu odkrycia większego źródła rozprowadzania narkotyków. Podczas pracy pod przykrywką Bob uzależnia się jednak od Substancji A, zwanej również Agonią, i w efekcie doznaje rozdwojenia jaźni, które każe mu myśleć, że Fred to zupełnie inna osoba.

W Przez ciemne zwierciadło Dick skupia się przede wszystkim na zdolnościach postrzegania świata przez człowieka oraz na tym, jakie ma on szanse, by rzeczywiście ów świat poznać. Świetnie obrazują to przemyślenia głównego bohatera w momencie, gdy zdaje sobie sprawę z tego, że on i śledzony przez niego Bob to ta sama osoba. Współpracujący z nim policjanci obwieszczają protagoniście, iż doznał rozdzielenia półkul mózgu, przez co może postrzegać świat na dwa sposoby – ten klasyczny oraz ten stanowiący jego lustrzane odbicie. Zaowocuje to masą przemyśleń na temat tego, do jakiego stopnia istota ludzka jest w stanie poznać świat za pomocą zmysłów.

Tytułowe zwierciadło stanowi także trafną metaforę losów Freda. Początkowo można odnieść wrażenie, że książka będzie roztrząsała kwestię lojalności związaną z pracą pod przykrywką i koniecznością donoszenia na ludzi, z którymi z dnia na dzień bohater coraz mocniej się zżywa (co swoją drogą świetnie przedstawiła Kathryn Bigelow w słynnym Na fali). Losy Freda są jednak dużo bardziej skomplikowane – narkoman i abnegat zwany Bobem Arctorem okazuje się zupełnym przeciwieństwem stojącego (przynajmniej z perspektywy oficjalnej) po stronie prawa Freda, przypominając jego zniekształcone odbicie. Dużo ciekawszej lustrzanej metafory można dopatrywać się jednak na linii półświatek narkotykowy–stróże prawa. Podobnie jak alternatywne osobowości głównego bohatera, również i te dwie grupy nieprzerwanie się przenikają – agenci podają się za narkomanów, wnikając w ich środowiska, narkomani natomiast donoszą na swoich towarzyszy, stając się stałymi współpracownikami policji. Świetnie podsumowuje to wypowiedź Freda/Boba, który – zdając sobie sprawę z wyżej nakreślonego stanu rzeczy – dostrzega pewien paradoks: uchodzący za "dobrych" stróże prawa okazują się o wiele gorsi i bardziej bezwzględni niż zwalczani przez nich "źli" narkomani i dilerzy. Idealnym przykładem tego rozumowania jest sytuacja, w jakiej ostatecznie znajduje się główny bohater.

Chwała Dickowi za to, że Przez ciemne zwierciadło nie jest kolejną propagandową powieścią nawołującą do walki z narkomanią i narkomanami. Pisarz unika taniego moralizatorstwa i – jak sam przyznaje w posłowiu – ukazuje jedynie przyczynę i skutek zobrazowanego w powieści stylu życia, dzięki czemu tekst nie przybiera formy edukacyjnej pogadanki szkolnej, a stworzonym postaciom daleko do tekturowych modeli mających zniechęcić młodzież do korzystania z substancji odurzających.

Przez ciemne zwierciadło to powieść nieco odmienna od tego, do czego Dick zdążył nas przyzwyczaić. Pisarz tym razem zafundował nam lekką odskocznię od typowej dla science fiction otoczki, ograniczając tego typu elementy do kilku niemających większego znaczenia gadżetów. Za to oferuje intrygujące spojrzenie na rzeczywistość, a przy okazji interesujące zobrazowanie wyjątkowych czasów, w których przyszło mu żyć, unikając jednocześnie infantylnych, patetycznych i pouczających komentarzy.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
9.33
Ocena użytkowników
Średnia z 6 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Przez ciemne zwierciadło (A Scanner Darkly)
Autor: Philip K. Dick
Autor okładki: Wojciech Siudmak
Autor ilustracji: Wojciech Siudmak
Wydawca: Rebis
Data wydania: 7 sierpnia 2012
Liczba stron: 376
Oprawa: twarda z obwolutą
Format: 150x225 mm
Seria wydawnicza: Dzieła wybrane Philipa K Dicka
ISBN-13: 978-83-7510-920-7
Cena: 49,90 zł



Czytaj również

Słoneczna loteria
Taki los
- recenzja
Inwazja z Ganimedesa
Podbój jak każdy inny
- recenzja
Raport mniejszości
Krótko i dosadnie
- recenzja
Ubik
Korporacja psioników
- recenzja
Krótki, szczęśliwy żywot brązowego Oxforda
Dickowy kalejdoskop
- recenzja
Marsjański poślizg w czasie
Zawieszeni pomiędzy przyszłością a przeszłością
- recenzja

Komentarze


Neurocide
   
Ocena:
+1
Rzeczywiście - rozbicie rzeczywistości, to szokujący zabieg w twórczości SF niejakiego Dicka. Przecież tego nie ma ani w Marsjańskim poślizgu w czasie, ani w Oku na niebie, ani w Valisie, ani w Płyńcie zły moje rzekł policjant, ani już na pewno w Ubiku. To moja ulubiona powieść PKD.

Natomiast poprawił bym zdanie: jednak od Agonii, zwanej również Substancją A, - bo powinno być odwrotnie, gdyż jest to Substancja A, zwana również Agonią, tak jak samochód Syrena zwany jest również Skarpetą, a nie Skarpeta zwana również Syreną.
20-09-2012 23:30
Villmar
   
Ocena:
+1
Pokaż mi, gdzie napisałem, że to szokujący zabieg :) Piszę jedynie o tym, o czym jest książka, a fakt, że Dickiem zafascynowałem się jakiś rok temu, nie pozwala mi się odwołać do wymienionych przez Ciebie tytułów, bo zwyczajnie ich jeszcze nie znam :)

Co do drugiego zarzutu, masz zupełną rację. Proszę kogoś o poprawienie.
21-09-2012 09:58
Scobin
   
Ocena:
0
Substancja poprawiona.
22-09-2012 14:10
Villmar
   
Ocena:
0
Dzięki :)
22-09-2012 17:18
chimera
   
Ocena:
0
Ja mam nadzieję, że w serii wyjdzie moja ukochana powieść Dicka: "A teraz zaczekaj na zeszły rok" w nowym tłumaczeniu.
22-09-2012 21:52

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.