» Horror czyli Kulthulhu » Almanachy » Przesyłka

Przesyłka


wersja do druku

Otwierasz skrzynkę na listy. W środku leży plik kopert. Zabierasz je i pośpiesznie chowasz się przed zimnem do domu. Tak, teraz potrzebna ci tylko gorąca herbata. Spoglądasz na koperty. Rachunek za telefon, materiały promocyjne jakiegoś supermarketu i kilka listów de Profundis. Chyba jednak potrzeba ci czegoś więcej niż tylko gorącej herbaty. Włączasz klimatyczną muzykę, zaparzasz herbatę i siadasz do listów. Jeden od przyjaciela z Afryki, jeden z twojego Towarzystwa; odczytujesz nadawców na kopertach; jeden od kogoś, kogo chyba nie znasz i jeszcze jeden. Nagle spomiędzy kopert wypada na podłogę karteczka. Zwykła na pierwszy rzut oka karteczka. Ale to awizo. I to nie byle jakie awizo. Czujesz przyjemne mrowienie na karku. Przesyłka od przyjaciela, który zamilkł jakiś czas temu po wyjeździe do Australii. Przesyłka przyszła właśnie z Australii.

Dziś jak widać będzie o przesyłkach i różnych dodatkach do listów.

Czasem, gdy dostajemy mało listów, każdy nowy sprawia wielką przyjemność. Zawsze to nowość i coś wyjątkowego. Natomiast jeśli prowadzimy rozległą korespondencję i codziennie dostajemy co najmniej jeden list, to po jakimś czasie zaczyna to stawać się normalne. Korespondencja traci dużo ze swojego unikalnego klimatu. W takim momencie warto zrobić jakiś wyjątkowy przerywnik w codziennej korespondencji. Może to być opis jakiegoś dziwnego/strasznego przeżycia czy właśnie przesyłka.

Przesyłka sama w sobie już działa na wyobraźnie korespondenta, pobudzając ją dużo bardziej niż zwykły list. Poza tym sprawia o wiele większą przyjemność. Przedmioty wykopane przez naszego korespondenta w Afryce podczas prac archeologicznych w mieście starożytnych ludzi małp z okolic Kongo, z dołączonym opisem, same zmuszą nas do wyobrażenia sobie okoliczności, w jakich zostały odkryte, co z kolei przywoła obraz wykopalisk w środku dżungli. Dzięki takim chwytom, nie koniecznie zawsze kosztującym wiele wysiłku, czy pracy, można naprawdę uatrakcyjnić swoją korespondencję. Lecz jak wszystko inne należy stosować je z umiarem. Zbyt duża ilość przedmiotów przesłanych do korespondenta, bez względu na to, jak wspaniałe by nie były, uczyni z nich coś mało ciekawego.

Często zamiast całej paczki wystarczy jakiś malutki handout dodany do tradycyjnego listu w kopercie. Może to być kartka z notatkami, kilka włosów jakieś bestii czy zdjęcie przedstawiające jakiś mitologiczny pomiot.

Wysyłając do kogoś przesyłkę należy pamiętać o tym żeby zapakować ją w odpowiedni sposób.

Należy zadbać o to żeby była wystarczająco dobrze zabezpieczona i żeby podczas jej dostarczania nie uległo uszkodzeniu to, co jest w środku, ponieważ Poczta Polska potrafi czasem dość brutalnie obchodzić się z powierzonymi jej paczkami. Pewnym rozwiązaniem może tu być poczta kurierska, ale sama cena już zniechęca.

Pośrednim stopniem pomiędzy małymi dodatkami do listów, a normalnymi przesyłkami, mogą być wszelkiego rodzaju dokumenty. Spisane ręcznie, czy na maszynie, ewentualnie wydrukowane na komputerze, ale z użyciem odpowiedniej czcionki i papieru. Może to być na przykład liczący kilkanaście stron (im więcej, tym lepiej), spisany na maszynie i opisujący na zimno, bez emocji, bądź wręcz – z pełnym zaangażowaniem, jakieś zdarzenie - wyprawę w głąb dżungli, czy też spotkanie z Deep Onem. Mogą to być także pamiętniki. Jeszcze lepiej, gdy do takiego raportu dodamy zdjęcie Deep One’a i dodatkowo opiszemy. Dzięki temu odbiorca będzie miał pełen materiał na temat tego spotkania, wraz ze zdjęciem, co z pewnością znacznie ubarwi i uprawdopodobni treść listu.

Pamiętniki stanowią jeszcze inną formę de Profundis. To doskonały sposób na uzupełnienie gry listownej, który stanowić może później dla kogoś, do kogo je wyślemy, niepowtarzalne źródło informacji o naszym bohaterze i doskonałą lekturę pozwalającą odpocząć na chwilkę od konwencjonalnej gry listownej, lecz cały czas trzymająca nas w jej świecie i wyzwalającą napięcie, szczególnie, gdy pamiętnik urwie się na przykład w połowie opisu jakiegoś ważnego wydarzenia.

Do przesyłki należałoby dodać chociażby króciutki list opisujący pokrótce przedmiot, czy znalezisko. Po to chociażby, żeby odbiorca nie musiał się domyślać, co mu przysłaliśmy, chyba że taki efekt jest akurat pożądany. Najlepiej wyjaśnić, po co przesyłamy nasze znalezisko, skąd je pozyskaliśmy i przede wszystkim – czym ono jest. Jeśli bowiem ktoś dostanie tajemniczą przesyłkę i bez względu na to jak bardzo będzie się starał nie odgadnie co to jest, to cały klimat, o który nam chodziło, pryśnie.

Jeśli zdecydujecie się już na wysłanie przesyłki, to przy jej wykonaniu trzeba się naprawdę postarać. Jeżeli będzie to jakaś figurka, którą wykonujemy z kilku części, to nigdzie nie może być widać kleju czy drutu. Jeśli przesyłkę opisywaliśmy wcześniej w listach, to należy postarać się, aby wyglądała dokładnie tak, jak w naszych opisach, więc lepiej ich zbytnio nie ubarwiać, jeśli nie wiadomo, czy uda nam się wykonać taki akurat przedmiot. Najlepiej więc najpierw jest coś zrobić, a dopiero później to opisać.

Wykorzystując przesyłkę jako handout do ZC także należy pamiętać o właściwym opakowaniu. Adres postaci, znaczki z danego kraju - najlepiej stare, stemple (mogą być zrobione na komputerze, chyba że ktoś chce kupić stempel w sklepie lub otrzymać go inną metodą), odpowiedni papier do pakowania, zabezpieczenie przesyłki przed zniszczeniem (tylko nie watą!) i na przykład dodatkowy znaczek Air Mail. Można też obwiązać paczkę starym sznurkiem.

To chyba tyle, jeśli chodzi o przesyłki w de Profundis. Wiem, że ten tekst nie wyczerpuje tematu, ale mam nadzieję, że zainspiruje on Was choć trochę i podsunie przynajmniej kilka pomysłów.

Pierwotnie, tekst opublikowano w nieistniejącym już, e-zinie Altar (http://www.altar.polter.pl)
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


Thoron
    ???
Ocena:
0
Nie do konca lapie o co dokladnie chodzi w tym tekscie. Strasznie malo miesa, bardzo, chyba nawet za bardzo elementarne rady, do tego jakby oderwane z kontekstu. Przydaloby sie dorzucic troche smaczkow, przykladow. Taki suchy tekst IMO nie sprawia dobrego wrazenia.
Poza tym chyba w ogole nie przechodzil korekty :|.
07-12-2005 20:15
~def

Użytkownik niezarejestrowany
    ?
Ocena:
0
uprawdopodobni? jest wogole takie slowo? i ja go uzylem? heh:|

;P
07-12-2005 20:21
~def

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
to stary tekst z tego co wiem byl wziety z prosto z altara ale przeszedl korekte. mimo wszystko musze powiedziec ze przeczytalem go i uwazam ze merytorycznie jest ok(nie chodzi tu ofkorz o chwalenie sie:>). ale tak kontrolnie zapytam-na ile z tych pomyslow wpadles sam, a ktore zlukales dopiero w tekscie?
07-12-2005 20:25
Szczur
   
Ocena:
0
Thoron-to nie tutorial, więc rady wręcz powinny byc elementarne... Trochę własnej inwencji, nie cierpię mieć wszystkiego podanego na tacy...

Do def'a:
Pisałeś o figurkach. Świetnie wychodzą z cyny odlewane w formie z utwardzonej modeliny. Przy odrobinie pomysłowości można stworzyć naprawdę świetnie wyglądające rzeczy.
08-12-2005 00:02
vanderus
   
Ocena:
0
O tekście - mnie się on podoba. Bez rozwodzenia się, ot po prostu fajny tekścik z pomysłami do De Profundis. A że z tematem paczek w tych klimatach się nie spotkałem, więc wydaje mi się nawet dość nowatorski.

Do Thorona - korektę tekst przeszedł i to nawet dwukrotną. Raz w Altarze, raz teraz. Korektę robiłem ja, więc chętnie usłyszę, co jest nie tak. Czemu tekst wygląda jakby "w ogole nie przechodzil korekty"?

Do DEFa - tak, jest słówko uprawdopodobni. Oznacza uczynić coś bardziej prawdopodobnym :>. Lepiej pasowało do kontekstu zdania niż pierwotne słówko :>.
08-12-2005 09:44
Thoron
   
Ocena:
0
"na ile z tych pomyslow wpadles sam, a ktore zlukales dopiero w tekscie?"
Mysle, ze to nie jest za bardzo kwestia "wpadania". Raczej chodzi o cos, co dla niektorych bardziej doswiadczonych bedzie juz "bardzo elementarne". Byc moze tak powinno byc - nie wnikam, jednakze po wstepie spodziewalem sie czegos troszke innego.

5+oP +h3 H8 - innego nicka nie bylo? ;) Rozumiem, ze inwencja inwencja i kazdy sam powinien interpretowac zawartosc tekstu. Mimo wszystko ja oceniam w tej chwili tekst, ktory IMO jest troche suchy. Wstep mi sie podobal, gdyby byly dalej takie wstawki, albo art utrzymany ogolnie w pokrewnej konwencji, to byloby dla mnie OK.

Odnosnie korekty - glownie chodzi o kilka przydlugich i dziwnie poustawianych zdan. Nie podam konkretnych, ale generalnie ze dwa bylyby do poprawy.
vanderus - zwyczajowo sie nie zgadzamy. To co dla Ciebie jest sufitem, dla mnie jest podloga. :)
08-12-2005 14:27
Szczur
   
Ocena:
0
No cóż, o gustach się nie dyskutuje.
A moje 5+oP +h3 H8 przy odrobinie inwencji [nie odpuszczę, bo moi gracze mnie potem zniszczą ;)]można odczytać jako Stop the hate.
Odnośnie tych "wstawek", to gdyby było ich więcej wyszłoby chyba pierwsze opowiadanie pisane w drugiej osobie liczby pojedynczej... I to pewnie całkiem dobre opowiadanie.
08-12-2005 21:21
vanderus
   
Ocena:
0
Thoron - no czegoś takiego to ja nie przegapię, chyba sobie do stopki ten tekst wkleję :>. Ale rzeczywiscie, wykazujemy notoryczną różnicę poglądów, co zresztą serwisowi powinno wyjść tylko i wyłącznie na dobre :)
09-12-2005 09:39
~def

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
u hpla przynajmniej wszystko bylo neat'n'tidy-zdania krotkie, zrozumiale, slowa proste. co do pomyslow i wpadania na mnie to wlasnie o to mi chodzilo, ze rady te nie sa wcale elementarne
13-12-2005 14:33
czaki
   
Ocena:
0
Tekst jak dla mnie średni, ale może dlatego, że większość z tych pomysłów była już w mojej głowie, a i nie jestem już "nowicjuszem".

Razi mnie za to użyte dwa razy "Deep One", jakby nie możnabyło spolszczyć...
08-05-2007 17:13

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.