» Recenzje » Przenicowany świat - Arkadij i Borys Strugaccy

Przenicowany świat - Arkadij i Borys Strugaccy


wersja do druku

Tarcze antyrakietowe źródłem zła

Redakcja: Beata 'teaver' Kwiecińska-Sobek

Przenicowany świat - Arkadij i Borys Strugaccy
Podobno o wartości klasyków świadczy to, że są aktualne po dowolnie długim czasie. Na naszym fantastycznym poletku zwykło się uważać za "klasyczne" dzieła autorów, takich jak John Tolkien, Ursula Le Guin czy Arkadij i Borys Strugaccy. Niedawno miałem przyjemność zapoznać się z powieścią dwóch ostatnich panów. Czy Przenicowany świat jest aktualny po prawie czterdziestu latach od wydania?

Maksym jest jednym z międzygwiezdnych pilotów. Nie wyróżnia się wśród nich niczym szczególnym. Jego praca powoli przemienia się w nieznośną rutynę. Niespodziewanie przychodzi jednak zmiana: nasz bohater ląduje na tajemniczej planecie. Okazuje się, że doszło na niej do bardzo dziwnych zdarzeń – promieniowanie przekracza dopuszczalne granice, lasy przemierzają stalowe potwory, a ludzie są niezwykle nieufni.

Tym, co najbardziej spodobało mi się w Przenicowanym świecie są świetnie oddane różnice w mentalności Maksyma i ludzi żyjących w wojskowym reżimie. Nasz bohater praktycznie przez cały czas jest uśmiechnięty, odnosi się do nowych znajomych z ufnością i szczerością; mieszkańcy eksplorowanej przez niego planety są natomiast w pewien sposób onieśmieleni jego bezpośredniością. Te różnice to właściwie grunt w interpretacji tej antyutopii – krytyka negatywnego wpływu państwa na społeczeństwo. Warto też dodać, że w książce nasza planeta przedstawiona jest w bardzo pozytywnym świetle. Sam pod wpływem opisów zachowania Maksyma zastanowiłem się: zmierzamy w stronę wspaniałej Ziemi Maksyma czy raczej fatalistycznego obrazu planety z Przenicowanego świata? To zarazem odpowiedź na pytanie, czy ta powieść się starzeje – w żadnym wypadku.

Fabuła tekstu wydaje się być prosta, ale zakończenie zdecydowanie polepsza odbiór całości. Prolog można by właściwie opisać bez najmniejszego trudu: przyleciał człowiek na obcą planetę i ją eksploruje. Rozwój akcji przypomina trochę to, co zrobił w swoim Pupilku Kir Bułyczow – wysyłanie bohatera do wszystkich stron konfliktu po kolei. Z jednej strony jest to dość monotonne, z drugiej zaś pozwala lepiej poznać świat przedstawiony. W każdym razie, fabuła nie jest najmocniejszą stroną utworu, ale nie stanowi też jej słabości.

Styl Strugackich określiłbym jako "pełny". Co mam na myśli? Przede wszystkim całkowitą świadomość tego, co czytelnik odczuje podczas czytania – autorzy operują językiem tak, że czytelnik śmieje się i płacze wraz z Maksymem. Po drugie – intrygujące określenia, ciekawe porównania i plastyczne opisy. W połączeniu z dobrymi i naturalnymi dialogami (niejednokrotnie humorystycznymi), wszystko to daje ciekawą mieszankę, która swą lekkością dodatkowo zachęca do czytania.

Warto wspomnieć jeszcze o świecie przedstawionym i o tym, jak łączy się on z klimatem, gdyż wcale nie jest to sprawa oczywista. Teoretycznie mamy tutaj antyutopię pełną gębą: wojskową radę sprawującą (między innymi przy pomocy armii) władzę nad ogłupionym społeczeństwem. Wydaje się, że trudno byłoby tu wcisnąć jakiś element rozluźnienia. Jednak wspomniane już humorystyczne dialogi i "inność" Maksyma (która wyraża się także w obyczajowości, chociażby w kwestiach dotyczących stroju) bardzo często wywołują uśmiech na ustach. Nie zabija to przy tym wszystkim społecznej treści zawartej w Przenicowanym świecie – wszystko tutaj połączone jest w idealnej symbiozie.

Cóż mogę napisać o wydaniu? Prószyński wie, jak książki składać, więc i nie ma się co dziwić brakowi literówek i świetnemu układowi strony. Okładka średnio pasuje co prawda do powieści, ale sama w sobie do najgorszych nie należy. Delikatniejszych może zdenerwować łatwo odkształcający się papier, ale da się to przeboleć. Słowem – bardzo dobrze.

W zakończeniu wypadałoby odpowiedzieć na pytanie ze wstępu. Przenicowany świat to doskonała antyutopia w trochę lżejszym sosie, świetna przede wszystkim dzięki swemu przesłaniu. Czy się zestarzała? Wręcz przeciwnie: niżej podpisany nie wie jakim cudem to się stało, ale tekst wyraźnie nawiązuje do aktualnego tematu obrony przeciwrakietowej…
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.0
Ocena recenzenta
8.71
Ocena użytkowników
Średnia z 21 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Przenicowany świat (Obitajemyj ostrow)
Autor: Arkadij i Borys Strugaccy
Tłumaczenie: Tadeusz Gosk i Magdalena Koziej
Autor okładki: Jacek Kopalski
Wydawca: Prószyński i S-ka
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 25 listopada 2008
Liczba stron: 360
Oprawa: miękka
Format: 142 x 202 mm
ISBN-13: 978-83-7469-858-0
Cena: 29,90 zł



Czytaj również

Przenicowany świat – Arkadij i Borys Strugaccy
Technologia najgorszym wrogiem człowieka
- recenzja
Przyjaciel z piekła
Przygody dobrego wojaka wg Strugackich
- recenzja
Ząb czasu
Książki też się starzeją

Komentarze


Mandos
   
Ocena:
0
Dzieki za reckę.
04-01-2009 23:08

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.