» Dojo » Artykuły o świecie » Powstanie i rola roninów - część I

Powstanie i rola roninów - część I


wersja do druku


Postać ronina, czyli bezpańskiego samuraja, przez lata jeśli nie wieki inspirowała twórców literackich i filmowych. Choć pogardzana w rzeczywistości historycznej, stała się symbolem swoistej wolności i niezależności w społeczeństwie japońskim, mocno zhierarchizowanym i kontrolowanym przez większą część dziejów. Symbolem buntu, walki z przeważającymi siłami. Postacią podążającą drogą honoru i bushido, nawet jeśli w podartym kimonie i bez grosza przy duszy. Ponieważ mnie również ronini zafascynowali, w poniższym tekście postaram się nieco naświetlić powstanie tej grupy i ich losy w historii Japonii. Ponieważ firma AEG wydała dodatek "The Way of the Wolf", traktujący o samurajach bez pana w świecie Rokuganu, zainteresowanych odsyłam do niego, gdyż nie chcę tutaj niepotrzebnie powtarzać informacji, skupię się zaś na faktach historycznych, choć mam oczywiście nadzieję, że staną się one inspiracją do przygód, albo wzbogacą światy, w których gracie.

Rola w historii.

Ronini istnieli już od wczesnego okresu historii Japonii, jednak termin ów oznaczał wtedy kogoś zupełnie innego niż samuraja bez pana. Mówiono tak bowiem na chłopów, którzy porzucili swoje ziemie i wyruszyli pracować gdzie indziej. Różnili się oni od zwykłych zbiegłych chłopów, ponieważ nie próbowali na nowej ziemi uniknąć płacenia podatków, czy odrabiania pańszczyzny, ani nie zwracali się ku rozbojowi. W razie wojny stanowili część oddziałów, które łatwo można było przerzucać między poszczególnymi dowódcami, można było ich szybko powołać pod broń i w razie potrzeby przenieść na inne ziemie uprawne.

Okresy Kamakura (1180-1333) oraz Muromachi (1333-1568) przyniosły liczne zmiany. W kraju rządy przejął szogun, czyli najwyższy dowódca wojskowy, który podporządkował sobie wasali bushi (wojowników) i odsunął na plan dalszy cesarza z dworem. Wykształciła się również wtedy klasa samurajów, zaś liczba jej przedstawicieli gwałtownie rosła. W Japonii powstawały księstwa, których administratorami i osobami skupiającymi wasali - samurajów stali się (po kilku kolejnych przemianach) książęta feudalni, czyli daimyo. Ponieważ od XV wieku władza centralna szogunów z rodu Ashikaga znacznie osłabła, nastąpiło rozbicie dzielnicowe i rozpoczęły się wojny pomiędzy książętami i ziemię i wpływy (okres sengoku, "kraju w wojnie", trwający ok. 100 lat. Księstwa upadały, daimyo ginęli, a wraz z tym ich wasale tracili ziemie lub pensje i właśnie takich bushi zaczęto nazywać roninami. Właśnie ten okres i późniejsze stworzyły obraz ronina - bezpańskiego samuraja, samotnego wojownika, który znamy dziś.

W połowie XVI wieku skończyło się rozbicie i nastąpiły procesy zjednoczeniowe, które poprowadziło trzech kolejnych przywódców: Oda Nobunaga, Toyotomi Hideyoshi i Tokugawa Ieyasu. Pierwszy zdołał zebrać pod sobą wielu książąt i połączył większą część kraju, pozostali dwaj umacniali i poszerzali jego zdobycze, a co ważniejsze zajęli się administracją wewnętrzną oraz uspokojeniem sytuacji w kraju. Właśnie w związku z tym faktem ronini zaczęli stanowić poważny problem i przeszkodę dla bezpieczeństwa państwa: nie potrzeba było już tak wielu wojowników, a ci, którzy byli, nie mieli się czym zająć. Siłą rzeczy zwracali się na drogę przestępstwa, stanowili też grupę, która po wynajęciu mogła posłużyć do obalenia władzy. Potrzeba było zatem znaleźć sposób, by się ich pozbyć. Hideyoshi część z nich zmusił do pozostania w swoich rodzinnych wioskach, utrudniając swobodne, a co za tym idzie niekontrolowane przemieszczanie się po kraju. Część zaś musiała zrezygnować ze statusu samurajów, zwrócić miecze i zająć się uprawa nowo wyznaczonych pól ryżowych, część wreszcie została wysłana na inwazję do Korei, co oczywiście spowodowało śmierć wielu z nich. Niestety bitwa pod Sekigaharą (1600), w której zwycięstwo odniósł ostatni ze zjednoczycieli, Tokugawa Ieyasu i jego stronnicy oraz późniejsze przetasowania w nadaniach ziemi, dzięki którym zwycięzcy uzyskali znaczną przewagę ekonomiczną spowodowały, że setki tysięcy samurajów straciło swych panów lub ci nie mogli utrzymać swoich wasali i zmuszeni byli wydalać ich ze służby. Szacuje się, że na początku wieku XVII liczba roninów wzrosła do 400 tysięcy.

W latach 1614-1615 doszło do oblężenia zamku Osaka, potężnej fortecy rodowej syna Toyotomi Hideyoshi, Hideyoriego. Powodem były obawy Ieyasu, iż sympatie dla tego rodu, ciągle żywe wśród niektórych daimyo, doprowadzą do upadku jego władzy. Mimo, że wielu wasali rodu Toyotomi nie odpowiedziało na wezwanie zagrożonego potomka, do jego sił przyłączyło się około 100 tysięcy bezpańskich samurajów. Stało się tak, gdyż wielu z nich należało dawniej do rodów przeciwnych Tokugawom i szukało okazji do zemsty, zaś inni po prostu chcieli zginąć z honorem. W czasie dwóch oblężeń i walk, które po nich nastąpiły, po obu stronach walczyło i umierało wielu roninów, także po stronie nowo uformowanego szogunatu Tokugawa. W sposób zorganizowany ronini dali o sobie znać po raz ostatni podczas buntu w Shimabarze w 1637 roku. Początkowo zwyczajne powstanie chłopskie, ikki, pod wodzą Amakusa Shiro, zmieniło się w rozruchy o charakterze chrześcijańskim. Buntownicy połączyli siły z okolicznymi bushi i zamknęli się w zamku Shimabara. Brak przygotowania do oblężenia spowodował szybki upadek fortecy i masakrę około 37 tys. ludzi.

Po zwycięstwie i zdobyciu fortecy w Osace ronini stali się zbędni - nie było już w państwie przeciwnika, który mógłby realnie zagrozić pozycji szoguna - a przypadek Shimabary potwierdził obawy władz, że ponownie stanowią problem. Byli grupą niezależną, stojącą poza społeczeństwem, nieprzewidywalną i trudną do kontrolowania, a wreszcie wyszkoloną w walce. Bakufu ("rządy spod namiotu", szogunat) wprowadzało w życie ideologię konfucjańską, na której oprzeć się miały rządy i stosunki społeczne w państwie, wypuszczało masę kodeksów prawnych, obowiązujących poszczególne klasy społeczne od samurajów poczynając ( m.in."Buke-shohatto", które określało nawet sposób ubierania się i preferowane zajęcia np. czytanie klasyków chińskich) i ograniczało swobodę poruszania po kraju, wszystko w celu lepszej kontroli państwa i zapewnienia spokoju wewnętrznego. Dlatego znowu trzeba było znaleźć sposób by pozbyć się nadmiernej liczby roninów. Ponieważ nie mogli być już żołnierzami, ronini musieli znaleźć inne sposoby utrzymania. Wielu postanowiło wykorzystać swoje umiejętności bojowe do ochrony rosnącej liczby przybytków rozkoszy, dzielnic miejskich, czy kupców. Wielu zakładało szkoły czy to szermierki, czy łucznictwa, zarówno dla innych samurajów, jak i mieszczan albo bogatszych chłopów. Powiększająca się liczba miast wchłonęła część z nich, zmieniając ich często w handlarzy, nauczycieli, rzemieślników. Jednak taka marginesowa pozycja nie odpowiadała wielu z nich - rosło niezadowolenie, które znalazło ujście w tzw. incydencie Keian. W 1651 dwóch bushi: Yui Shousetsu i Marubashi Chuuya, roninów i nauczycieli szermierki, stworzyło plan zamachu na szoguna. Chcieli wysadzić arsenał i podpalić stolicę Edo (obecne Tokio), jednocześnie okupując świątynię rodową Tokugawów. Drugi z wymienionych spiskowców niestety zachorował i w gorączce zdradził plan, co doprowadziło do ujęcia i stracenia konspiratorów wraz z rodzinami (przez ukrzyżowanie). Ta i wiele podobnych spraw uczuliły rząd szoguna na problem roninów, a zwłaszcza na bezrobocie panujące wśród nich. Podjęte zostały kroki mające na celu zmianę sytuacji, niemniej powoli zaczął się on rozwiązywać sam. Rodziny bezpańskich samurajów wymierały, wielu rezygnowało ze statusu samuraja na rzecz innych, wymienionych powyżej zajęć i chociaż w szeregi roninów trafiali sporadycznie bushi, których za przestępstwa lub w wyniku konfiskaty ziemi pozbawiano nazwiska (np. Matsuo Basho - sam zrezygnował ze statusu samuraja rodowego na rzecz swobodnego życia), to ich liczba stale malała. Jednym z ostatnich i najbardziej zresztą znanych przypadków aktywności tej grupy stała się sprawa 47 roninów. Myślę, że przytaczanie tu jej przebiegu nie ma większego sensu, jako że jest ona powszechnie znana i stała się praktycznie częścią kultury masowej. Znaczenie miał raczej ogromny jej wpływ na ówczesnych Japończyków - tych 47 ludzi stało się bohaterami, żywymi (cóż, niezbyt długo...) symbolami powinności wasala, honoru, bushido w czasach upadku wszelkich wartości. Niemniej było to raczej echo minionej epoki wojowników i z biegiem czasu ronini zlali się w jedno ze społeczeństwem. Sam termin przechodził jeszcze kilka przemian, nawet obecnie używany jest w odniesieniu do kandydatów na studia, którzy nie dostali się na wybraną uczelnię i czekają rok na kolejny nabór, ale już nigdy w odniesieniu do bezpańskich bushi.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.