Powrót Magii i Miecza

1. Fajnie, kupię z sentymentu
2. Będzie wersja elektroniczna, podoba mi się takie podejście
3. Nie mam pojęcia co oni tam chcą dawać. Czasy się zmieniły, już nie mamy deficytu systemów na rynku z ograniczonym dostępem do materiałów, aby ludzie rzucali się na każdy tekst. Samo RPG się zmieniło, już nie każdy tekst będzie uznany jako dobry, mimo, że te kilkanaście lat temu zapewne by się nim zachwycano. 
4. Coś mi się widzi, że za wiele numerów to nie wydadzą, bo nie mam pojęcia czym chcą przyciągnąć ludzi. Scenariusze - ok, ale do jakich systemów? Teksty - ok, ale tych jest sporo na blogach, czy ludzie będą chcieli ponownie (jak w starym MiM) płacić za nie, skoro tyle już lat czytają za darmo?
5. Mega oczekiwania też nie sprzyjają.

Zobaczymy co z tego wyjdzie. "Oryginalne" MiM zacząłem kupować w okolicy numeru 4, szybko nabyłem brakujące i kupowałem aż do ostatniego numeru. Ze 2 lata temu wszystko na aukcji sprzedałem i nie czuję specjalnego żalu (pomijam duży sentyment do czasów minionych) - teraz jest internet, po co gazetka? Bardzo bym chciał aby pokazano mi, że się mylę :)

Jak będzie dostępne w Rebelu (bo na Empik bym nie liczył), to kapitalnie.

Bardzo dobra wiadomość!
Mam nadzieje że pismo stanie się znakiem powrotu mocy w RPG. Skoro już trwa wyliczanie na temat "wyidealizowanego obrazu pisma RPG" to dorzucę swoje 3 grosze:

a) Duży format, objętość co najmniej 100 stron, dobry papier

b) Bez newsów, zdjęć z ostatniego konwentu, recenzji filmowych: po prostu to wszystko jest w sieci szybciej i za darmo.

c) Dobre scenariusze, wyraziste cykle: na miarę skrót do Rlyeh/Jesiennej gawędy. Podobnie jak w punkcie b szkiców, zajawek i przykładów na BNów jest od groma w sieci.

d) Tematyczne almanachy: nie do końca związane z jednym systemem. Jako przykład nasuwa mi się tekst o nekromancji z Portalu (do wszelakich fantasy/horrorów).

Fajny pomysł ale - nic dwa razy się nie zdarza... 

Shall see. Ja kupię z ciekawości, choć nie liczę na jakikolwiek sensowny poziom. Moc powraca do RPG? Pff. Gdzie? Z każdym nowym wydaniem gry ktoś zwiastuje odrodzenie RPG, które dalej dobrze się trzyma jako trup.

Nie ma sensu wydawać gazetki o objętości mniejszej niż ponad 100 stron większego niż B5 formatu. I po najważniejsze - kto ma tworzyć teksty? „Znane” fundomowe pryki? To ja podziękuję, kupię i odsprzedam albo literalnie wyrzucę.