» Blog » Polemika alkionejska z laveryjską
10-01-2011 18:10

Polemika alkionejska z laveryjską

W działach: User Szary | Odsłony: 14

Zastanawiałem się przez pewien czas nad tym wpisem, ale skoro prasa z chęci uprawia polemikę, to ja też nie będę podżegaczem, polemizując tutaj z Laverisem. Wszelkie uwagi co do wpisu, kierować na PW - nie chcę trollować. Czemu polemizuję
  • Kasowanie moich komentarzy uważam za policzek w twarz od kogoś, kto nie potrafi z nimi polemizować. Nikt nigdy nie określił mnie jako trolla, a wiszę na tym necie od długiego czasu, często wciskając swoje trzy grosze.
  • Zarzucanie Mayhnavei ultrakonserwatyzmu świadczy o poważnych lukach w wykształceniu humanistycznym i degrengoladzie pojęć
  • Blogowanie przez Laverisa zaczyna nosić znamiona szkodliwego dla sfery pojęciowej RPG i logiki w samej sobie
1) RPG to gry w odgrywanie ról, nie "zabawy fabularne", "gry fabularne" ani "teatr alternatywny" bo "Uważam, że esencją RPG jest kreacja i tworzenie akcji postacią poprzez jej odgrywanie, stosowanie mechaniki (zasad gry)" Właśnie "fabularne" i sam to potwierdzasz, skoro esencją RPG jest tworzenie akcji postacią poprzez jej odgrywanie, to efektem tego tworzenia jest wplatanie jej w fabułę, która napędza oś historii, której z kolei elementem jest ta postać. 6)]Porównywanie RPG do teatru wraz ze syntezowaniem tych dwóch pojęć jest szkodliwe bo "Bowiem to zachowanie jest jednym z przejawów "elitaryzmu RPG"" Z kolei syntezowanie pojęć aktorstwa i grania w RPG nie ma z tym nic wspólnego. Podpadasz pod swój własny punkt. 7) Reżim klimaciarski i storytellingowy w RPG jest szkodliwy I wyolbrzymiany do tego stopnia, że tak naprawdę nikt już nie bierze tego poważnie. 9)Przerabianie RPG do komedii commedii dell'arte jest szkodliwe. bo "Bowiem to zachowanie jest jednym z przejawów "elitaryzmu RPG"." Czyli Larpy są szkodliwe, bo wiele je łączy z commedią dell'arte. Larpy to przejaw elitaryzmu, który sam w sobie jest szkodliwy. Już nawet nie mówiąc, że grając w piwnicy ze znajomymi i stosując elementy włoskiej komedii szkodzę idei RPG. W tym punkcie wychodzi główny cel tej polemiki. Rzucanie takich stwierdzeń w tak autorytarny sposób przy bezpardonowym kasowaniu krytyki, która zarówno ostrej, jak i merytorycznej(a zwłaszcza celnej) to zjawisko jest bardzo niepokojące - zwłaszcza wobec częstotliwości publikacji Lava. Ja Szary User, znany też jako User Szary muszę w tym momencie dla czystego balansu napisać coś od siebie, choćby po to, żeby wyrównać to, co się dzieje. 11) Staroszkolne granie jest stylem niepożądanym. bo "storytellingowe rozstrzyganie sytuacji poza walką jest czynnikiem zubażającym termin RPG." Niepożądanym przez Ciebie, zubażającym Twój termin RPG. Ja tu mogę podać swój Punkt Pierwszy Alk-says 1. Wszelkie próby nadania zjawisku złożonemu definicji jednowymiarowej, Jedynej Właściwej Definicji(czyli to, co uparcie robi Laveris w swoich notkach) to bezwzględne zubażanie tego zjawiska poprzez negację jego wielowymiarowości. Innymi słowy. Laveris forsuje Swoją Definicję RPG, która nie ma nic wspólnego z rozrywką uprawianą przez ludzi w wieku 12-30 lat(czyli dwa pokolenia). Więcej, forsując ją, uważa, że to, co nie mieści się w jego definicji jest zubażaniem tejże rozrywki(gry) i podejściem siłą rzeczy niższym. To jest zjawisko, które ja publicznie chciałbym napiętnować na tym blogu i piętnować będę, bo jest to zachowanie patologiczne. Jeżeli naruszam regulamin, jestem w stanie cytując odpowiednie autorytety wywieść, że nie jest to atak na użytkownika a atak na zjawisko. P.S. Notka jest ostra, jeśli narusza zasady moderacji, mogę ją złagodzić. P.S.2. Zapraszam do dyskusji, jeśli w jakimś punkcie jestem skrajny.

Komentarze


Malaggar
   
Ocena:
+6
7) Reżim klimaciarski i storytellingowy w RPG jest szkodliwy Ktokolwiek, poza autorem tego stwierdzenia, widział taki reżim?

Swoją drogą dziwi mnie jedno - co autorowi wpisu, który wywołał Twój komentarz szkodzi, że ktoś sobie gra w RPGi po swojemu i przyznaje się do tego? Rozumiem, że granie poza Jedyną Słuszną Definicją jest czymś wstydliwym mocno, ale żeby aż tak?
10-01-2011 18:18
ivilboy
   
Ocena:
+8
Ja widzę to tak, młody jest, ma kiełbie we łbie. Wyszaleje się, wykrzyczy i pójdzie swoją drogą. Nie ma sensu z nim dyskutować bo albo cię wykasuje, albo przekrzyczy, albo sprowadzi do swojego poziomu. Takie reakcje to woda na młyn. Moja rada jest prosta - zignorować. Niech sobie pisze marsze, statuty, deklaracje. Zobaczy, że nikogo to nie interesuje i sobie pójdzie precz! Howgh!
10-01-2011 18:21
von Mansfeld
   
Ocena:
+2
Alkioneus, wkręciłeś się. W swojej notce przedstawiłem tylko i wyłącznie mój osobisty pogląd (warto jednak kiedyś go skonkretyzować), a ty potraktowałeś to jako "medium" które chcesz zniszczyć.

EDIT: Efektem gier w odgrywanie ról jest potencjalnie fabuła, ale jest tylko efektem, nie składową początkową.
10-01-2011 18:22
Malaggar
   
Ocena:
+1
Z poglądami, zwłaszcza "kontrowersyjnymi" (a co, też będę dyplomatyczny!) czasami należy dyskutować.
10-01-2011 18:23
ivilboy
   
Ocena:
+1
A to poglądy są? Kurcze, chyba przegapiłem ten fragment :)
10-01-2011 18:24
Alkioneus
   
Ocena:
+6
Alkioneus, wkręciłeś się. W swojej notce przedstawiłem tylko i wyłącznie mój osobisty pogląd (warto jednak kiedyś go skonkretyzować), a ty potraktowałeś to jako "medium" które chcesz zniszczyć

Powiem Ci, Lav wprost. Jak ja przedstawiam swój pogląd, to używam sformułowań, "uważam, że" "czasem mi się wydaje, że" i struktur zakładających domniemywanie. Ty w swojej notce wykładasz swoje poglądy jak Bóg do Mojżesza - spójrz na formę i stylistykę swoich własnych wypowiedzi.

10-01-2011 18:33
von Mansfeld
   
Ocena:
+1
Jak ja przedstawiam swój pogląd, to używam sformułowań, "uważam, że" "czasem mi się wydaje, że" i struktur zakładających domniemywanie. Ty w swojej notce wykładasz swoje poglądy jak Bóg do Mojżesza - spójrz na formę i stylistykę swoich własnych wypowiedzi.

1) Ostatnia część mojej notki była już mniej "oficjalna pełna powagi".
2) To ironizowanie z oficjalnymi "wykładniami" osób pokroju Furiatha, Enca czy innych Tuz RPG. I jak zwykle, nie załapałeś jej.
10-01-2011 18:35
Mayhnavea
   
Ocena:
+12
Kasowanie moich komentarzy uważam za policzek w twarz od kogoś, kto nie potrafi z nimi polemizować. Nikt nigdy nie określił mnie jako trolla, a wiszę na tym necie od długiego czasu, często wciskając swoje trzy grosze.

Zarzucanie Mayhnavei ultrakonserwatyzmu świadczy o poważnych lukach w wykształceniu humanistycznym i degrengoladzie pojęć

Heh, dzięki :)
No cóż, próbowałem pogadać. Ale z osobą, która tylko pozoruje otwartość na dyskusję a przy okazji nie potrafi się w nią poważnie zaangażować - nie warto. Szkoda, bo zmarnowałem na to trochę czasu. Na temat wykształcenia i wiedzy nie będę się wypowiadał - kto wie o co chodzi, ten wie.

Blogowanie przez Laverisa zaczyna nosić znamiona szkodliwego dla sfery pojęciowej RPG i logiki w samej sobie

Pomijam ignorancję i demagogię. Ale czyż nie jest charakterystyczne przerabianie wciąż tych samych pojęć: reżim, reżim, czynnik szkodliwy, styl niepożądany, działania niepożądane, znów szkodliwe, supremacja, elitaryzm, priorytet...
I to pisze osoba, która innym zarzuca konserwatyzm i brak relatywizmu. Brakuje już tylko jakiegoś "chudopachołka" oraz "stylu zdegenerowanego" bądź "degeneratów" - bo to ta retoryka ;)

Ty w swojej notce wykładasz swoje poglądy jak Bóg do Mojżesza - spójrz na formę i stylistykę swoich własnych wypowiedzi.

Sądzę, że to wymaganie zbyt wielkiej świadomości słowa pisanego, nie na poziomie zawartości merytorycznej, ale samej składni(Laveris: To ironizowanie z oficjalnymi "wykładniami" osób pokroju Furiatha... Nie dość, że nie po polsku, to jeszcze "pokroju Furiatha" :]).
10-01-2011 18:40
von Mansfeld
   
Ocena:
0
Zostaje mi dodać "zapraszam na ZjAvę". :)
10-01-2011 18:52
Squid
    @Laveris
Ocena:
+3
Szczerze mówiąc wolałbym o teorii pogadać przez sieć (więcej osób, na przykład, dowie się, co ma wspólnego storytelling i oldschool), a na ZjaVie pograć :)
10-01-2011 19:08
ment
   
Ocena:
+3
W zasadzie to LdN nic nie forsuje, a jedynie przedstawia swoją wizję, na polemikę z którą się nie zgadza -choć nie broni przedstawiania poglądów odmiennych celem porównania.

Jednakże, biorąc pod uwagę całokształt wpisów LdN, twierdzę kategorycznie, że jest to człowiek, któremu mogę co najwyżej zaśmiać się w twarz.
No chyba że jego wesoła Twórczość to zjawisko ograniczone w swym występowaniu do internetu, a prywatnie nie jest błaznem.
10-01-2011 19:12
Alkioneus
   
Ocena:
+8
To ironizowanie z oficjalnymi "wykładniami" osób pokroju Furiatha, Enca czy innych Tuz RPG. I jak zwykle, nie załapałeś jej.

Wiesz... taką ironię, to ROL uprawia. Jej też nikt nie załapał.
10-01-2011 19:38
von Mansfeld
   
Ocena:
0
Wiesz... taką ironię, to ROL uprawia. Jej też nikt nie załapał.

Wciąż jednak uważam, że moja opinia jest wciąż tylko moją opinią. A to, że ją mitologizujecie (negatywnie, ale jednak), to już wasza sprawa. Nie wnikam to, ale to wy nadajecie jej jakieś istotne znaczenie (negatywne, ale jednak).
10-01-2011 19:40
Malaggar
   
Ocena:
+6
A ja napiszę prosto.
nie zachowywałbyś się jak totalny oszołom, to ludzie inaczej by cię odbierali.
Ale już tyle razy dałeś popis swoich "umiejętności", ze mnie wcale nie dziwi to, że postrzegają cię w negatywnym świetle.
10-01-2011 19:47
Alkioneus
   
Ocena:
+13
Wciąż jednak uważam, że moja opinia jest wciąż tylko moją opinią

W zainteresowaniach masz nauki ścisłe, więc pojęcie ścisłości również obcym Ci nie jest. To nie jest tak, że ja wyjdę na środek, powiem, że 2+2=5 i naburmuszony będę mówił, że to tylko moja opinia i ma prawo być moją opinią.

Alk-says "Fakt, że coś jest moją opinią w niczym nie broni tego, że coś jest bzdurą."

Jeśli uważasz mariaż włoskich komedii z RPG jako przejaw szkodliwego elitaryzmu, to nie jest to Twoja opinia, ale bzdura. Albo syntezując - Twoja opinia jest bzdurna. Takich kwiatków, alogiczności jest znacznie więcej. Mayhnavea stara Ci się przedstawić, że NIE SPOSÓB JEDNOZNACZNIE ZDEFINIOWAĆ SZTUKI, a tu mu zarzucasz BRAK RELATYWIZMU. To nie jest opinia, to jest bzdura i brak logiki.

Alk-says "Nie pije się kawy widelcem"

Nie definiuje się pojęć wielowymiarowych, SPOŁECZNIE i KULTUROWO rozwarstwionych za pomocą pojedynczej maksymalnie ścisłej definicji. To jest abecadło całych gałęzi nauk, które starają się coś zdefiniować, ale aby to zdefiniować, brną w gąszcz wielowymiarowości i rozprawiają się z każdym aspektem zjawiska, tworząc szkoły i kierunki.

Alk-says "Nie kasuj merytorycznego komentarza komuś, kto ma bloga na tej samej platformie"

Bo w tym momencie zaczynasz tworzyć fikcję i bawić się w najgorszy rodzaj moderacji, czyli moderację krytyki.

I jeszcze najważniejsze

Alk-says "Logika powinna być drugą żoną prawdziwego mężczyzny. Prawdziwy mężczyzna kobiet nie bije"

To, w jaki sposób ty dopasowujesz logikę jako narzędzie do własnych wywodów to już nawet nie jest bicie kobiet. To jest chłostanie po gołych pośladkach i stringi z drutu kolczastego.

10-01-2011 20:12
von Mansfeld
   
Ocena:
0
Alkioneus, porozmawiajmy na Zjavie.
10-01-2011 20:18
Malaggar
   
Ocena:
+3
Laveris, naprawdę wierzysz, że ludzie będą chcieli z tobą na Zjavie rozmawiać? Niby czemu mieliby to robić?
10-01-2011 20:22
von Mansfeld
   
Ocena:
0
Malaggar, jak chcą ciągnąć ten temat, to niech zrobią na żywo, przez internet nie mam większej chęci.
10-01-2011 20:23
Malaggar
   
Ocena:
+4
ROTFL...
10-01-2011 20:23
Alkioneus
   
Ocena:
0
Lav, będę na ZjaVie, to można porozmawiać, nie widzę problemu, ale na ZjaVie nie będę, więc proponuję Pyrkon. Na konwenty jeżdżę większe i raczej w celach literackich, do tego mam radę pedagogiczną w tym terminie.
10-01-2011 20:30

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.