» Teksty » Polecamy / Odradzamy » Polecamy / Odradzamy w lutym

Polecamy / Odradzamy w lutym


wersja do druku

Oszukana +
2009-02-27

Od czasu Za wszelką cenę, nie jestem wielką fanką Eastwooda – reżysera, toteż nie miałam zbyt wielkich oczekiwań wobec jego najnowszego filmu. Oszukana nie jest co prawda obrazem nadzwyczajnym, ale na pewno dobrym, a przede wszystkim znakomitym technicznie (kostiumy i scenografia są świetne). Największe brawa dla Angeliny Jolie, która zagrała bardzo dobrze. To chyba jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza rola w jej karierze. Pozostali aktorzy niemal dotrzymują jej kroku. Wszystko byłoby fantastycznie, gdyby nie to, że czegoś brakuje. Najbardziej chyba emocji. Mimo poruszającej historii matki, której dziecko porwano, a po pół roku próbowano jej wmówić, że odnaleziony chłopiec jest jej synem, której nie wierzono, mimo prezentowanych dowodów, którą umieszczono w szpitalu psychiatrycznym i która nigdy nie straciła nadziei, film nie intryguje, nie budzi napięcia, tylko po prostu się go ogląda. Jedynie ostatnie trzydzieści minut oraz sceny z pobytu w szpitalu psychiatrycznym wbijają w fotel. [Marigold]

Slumdog. Milioner z ulicy +
2009-02-27

To mocno średni film. Moim zdaniem deszcz nagród, jaki na niego spadł jest bardzo niezasłużony. Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobało, gdyż ogląda się go przyjemnie, ale po pewnym czasie nuży. Od początku Boyle odkrywa wszystkie karty. Nic zatem nie zaskakuje, widz spokojnie czeka na kolejne epizody, a po seansie wychodzi z kina i po prostu zapomina o filmie. Na plus – aktorstwo i zdjęcia, z jednej strony ukazujące brud i smród indyjskich ulic, a z drugiej strony prawdziwe piękno tego kraju. Dodatkowo – scena bollywoodzka na napisach rozbraja! [Marigold]




Krwawe walentynki 3 D +
2009-02-20

Film ma dwie zalety. Po pierwsze, duuużo krwi. Jest jej tak dużo, że częstokroć zalewa cały ekran, pokrywając wszystko, od podłogi aż po sufit. Ukontentowani będą przede wszystkim fani kina gore. Dla nich atrakcji nie zabraknie: przerąbywanie głowy szpadlem, rozpruwanie klatek piersiowych, a przede wszystkim tysiąc i jeden sposobów dziurawienia czaszki kilofem. Rozrywka gwarantowana. Drugim atutem Krwawych walentynek 3D jest umiejętne wykorzystanie walorów technik trójwymiarowych. Tryskająca krew, latające kilofy, lecące w stronę widza kule - nawet czołówka robi wrażenie. Owszem, nie ma co się oszukiwać, scenariusz sprawia wrażenie spisywanego na kolanie, a aktorzy grają jak kukły, nie psuje to jednak – w jakimś znaczącym stopniu – zabawy podczas seansu. [malakh]


Wątpliwość +
2009-02-20

Dobry film. Bardzo stonowany, nakręcony w zimnej kolorystyce, ciekawie zrobiony, ale przede wszystkim rewelacyjnie zagrany. Opowieść o wątpliwościach. Pierwszy czarnoskóry chłopiec w szkole, ksiądz, który interesuje się jego losem, siostry zakonne, które zaczynają dumać, czy to zainteresowanie nie świadczy o skłonnościach księdza i matka, która chce, by syn przetrwał rok szkolny. Meryl Streep jako walcząca o moralność zakonnica jest rewelacyjna - zimna, bezwzględna, ale pełna ideałów; Amy Adams jest miła, próbuje zachować równowagę w konflikcie na linii zakonnica - ksiądz, niezwykle przekonująca w swej wierze w Boga, świat, ludzi i ideały; Viola Davis - była na ekranie dosłownie kilka minut, to chyba (przynajmniej dla mnie) najmniej zrozumiała nominacja do Oskara, owszem w rozmowie z siostrą Aloysius Beauvier i swojej przemowie wypada przekonująco, ale to by było na tyle. Hoffmann jak zawsze dobry. Warto. [Marigold]


Frost/Nixon +
2009-02-13

Bardzo dobry film. Zrobiony na faktach, prezentuje serię wywiadów, jakich udzielił Davidowi Frostowi prezydent USA – Nixon, po aferze Watergate. Obserwujemy pojedynek dwóch gigantów – dziennikarza, który był gotowy zaryzykować cały swój majątek, by porozmawiać z Nixonem oraz byłego prezydenta, który ma odpowiedź na każde pytanie. Film jest świetnie zmontowany, ale broni się przede wszystkim znakomitym aktorstwem. Po raz kolejny nie zawodzi Michael Sheen (który udowodnił co potrafi rolą w Królowej), a zachwyca Frank Langella. Jego Nixon jest momentami bardziej wiarygodny jako prezydent niż sam Nixon. Zdecydowanie polecam! [Marigold]




Włatcy móch. Ćmoki, Czopki i Mondzioły -
2009-02-13

Wielki zawód. Pełnometrażowemu filmowi o ośmiolatkach z klasy II-giej Be (Anusiak, Maślana, Konieczko, no i oczywiście zombiak Czesio), daleko do serialowego pierwowzoru. Bez polotu, świeżości i świetnych dialogów, a do tego fabularny chaos. Główny wątek składa się z kilku kolejnych epizodów, a te poboczne sprawiają wrażenie wprowadzonych na siłę, tylko po to, aby na ekranie pojawiły się wszystkie znane widzom postacie. Zamiast iść do kina, radzę odświeżyć sobie któryś z odcinków z pierwszego sezonu, na przykład ten z wiedźmą Shigellą – mimo iż jest kilkakrotnie krótszy od filmu, bije go na głowę. Płakanie ze śmiechu gwarantowane. [malakh]




Ciekawy przypadek Benjamina Buttona +
2009-02-06

Można mu stawiać wiele zarzutów, z którymi trudno się nie zgodzić. Przyznaję, że film ma wyjątkowo pretekstową fabułę, że chciałby być opowieścią w stylu Dużej ryby, ale brakuje mu lekkości filmu Burtona, że jest typowo Oskarowy – do bólu sentymentalny, by nie rzec łzawy. Mimo tego nadal bardzo dobrze się go ogląda. Widać wszystkie miliony, jakie wpakowano w produkcję (których nie zmarnowano, co warto dodać). Ciekawa koncepcja, rodem z opowiadania Fitzgeralda, o człowieku, który rodzi się stary, by z wiekiem młodnieć, ubrana jest w piękne zdjęcia. Film jest znakomity technicznie, efektowny, ale nie nachalny, utrzymany w ciekawej kolorystyce, doskonale dopasowanej do miejsc, w których przebywa Benjamin. Ma też kilka pięknych scen, jak ta, gdy Daisy tańczy dla Benjamina. Pitt jest niezły, Blanchett jak zwykle świetna, a Swinton zalicza niezły epizod. Moim zdaniem, mimo wszystkich wad, warto. [Marigold]

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Krwawe walentynki 3D
Ręka, noga, mózg na… kilofie
- recenzja
Nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej
Oscarze, Oscarze, któż by cię nie chciał...

Komentarze


996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Hmm... akurat opowiadanie Fitzgeralda jest krytykowane podobnie jak film - za zupełne zmarnowanie motywu, który wprowadza.
08-02-2009 01:57
Marigold
   
Ocena:
0
Tak, wiem, czytałam Twoją opinię, ale uważam, że mimo wszystkich wad, warto obejrzeć Buttona... Nie wiem, czy zamierzam do niego wracać, ale mi się podobało.
08-02-2009 02:04
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
-2
"To mocno średni film. Moim zdaniem deszcz nagród, jaki na niego spadł jest bardzo niezasłużony. Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobało, gdyż ogląda się go przyjemnie, ale po pewnym czasie nuży. Od początku Fincher odkrywa wszystkie karty. ![Marigold]"

Radzę sprawdzić jeszcze raz reżysera filmu (może na filmwebie) skoro w kinie przegapiło się ten moment, kiedy wołami był napisany na ekranie. Co do oceny filmu to się nie zgadzam. Przeciętny opis bardzo dobrego filmu - zasłużony w pełni deszcz nagród.

"Viola Davis - była na ekranie dosłownie kilka minut, to chyba (przynajmniej dla mnie) najmniej zrozumiałą nominacja do Oskara."

Jak zwykle profesjonalne podejście w stylu "ja wiem lepiej". Co ma piernik do wiatraka - śledząc 80 letnią historię oskarów zobacz sobie po ile minut pojawiali się w filmach niektórzy nagrodzeni tą nagrodą, a potem dopiero pisz takie dyrdymały. Jak się czyta podobne rzeczy to po prostu ręce opadają.
08-02-2009 09:50
Marigold
   
Ocena:
0
Śliczne wyrwanie zdania z kontekstu, ciąg dalszy uzasadnia tę opinię - jasno widać, że nie chodzi tylko o czas na ekranie. Gdybyś czytał uważnie, to może by Ci ręce nie opadały.
08-02-2009 12:10
kilroy
   
Ocena:
-1
ja mam nadzieję że nie opadły a odpadły - wtedy już by nic nie napisał :P
08-02-2009 13:41
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
-4
"Śliczne wyrwanie zdania z kontekstu,"
Frazesy to zostaw dla swojej nauczycielki, ok?

Czytałem opinię i mogę powiedzieć że uzasadnienie, cytuję "Viola Davis - była na ekranie dosłownie kilka minut, to chyba (przynajmniej dla mnie) najmniej zrozumiała nominacja do Oskara, owszem w rozmowie z siostrą Aloysius Beauvier i swojej przemowie wypada przekonująco, ale to by było na tyle." jest ślicznym brakiem jakiegokolwiek uzasadnienia. To, ze ktoś gra kilka minut nie oznacza, iż nie zasługuje na nominację oskarową. Nic z kontekstu nie wyrwałem. Jakbyś uzasadniła to całym akapitem wartościowych argumentów to bym trzymał klawiaturę na kłódkę. No wybacz, ale przekonująco to ma grać każdy aktor, a kryterium nominowania i nagradzania wygląda trochę inaczej.

@Kilroy
Dziękuje, na razie trzymają się razem. Dziękuje za sarkazm, życzę dużo zdrowia, jak kiedyś zabraknie ci nogi czy ręki, wtedy na swoje bzdurnie wypowiadane słowa spojrzysz inaczej. Życzę, ci aby taka tragedia nie spotkała nikogo z twojej rodziny.
08-02-2009 14:58
Streider
   
Ocena:
0
"To mocno średni film"

To mocno świetny film ;]
08-02-2009 18:52
Marigold
   
Ocena:
0
Jesteś pierwszą osobą, która tak myśli :D
08-02-2009 19:03
Streider
   
Ocena:
+1
Co najmniej trzecią, ale wątpię, żeby pozostałe dwie były zarejestrowane na polterze;]

Lekki spoiler:

Ja po prostu lubię baśnie, filmy, które kończą się szczęśliwie, które oprócz silnych emocji (scena ucieczki z pociągiem) oferują też zabawne historyjki (scena z latryną). Poza tym, technicznie film został zrobiony, jak dla mnie, perfekcyjnie. Ma fajną muzykę. Chciało mi się siedzieć do końca napisów (o tym wspomniałaś). Dla mnie tyle wystarczy ;]

Poza tym, film nie odkrywa wcale wszystkich kart na początku.
08-02-2009 20:56
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"film nie odkrywa wcale wszystkich kart na początku".

Dokładnie, emocje są do samego końca. A pełna sala kino i pozytywne poruszenie widzów po napisach końcowych wskazuje, że obraz się raczej podobał niż był średni. Polecam.
08-02-2009 23:09
Myrkull
   
Ocena:
0
"Oszukana"? Rety nie mogli przetłumaczyć tego na "Podmieniec", albo nawet "Podrzutek", jakby było poprawniej?
19-02-2009 19:37
sskellen
    odradzam
Ocena:
0
szczerze odradzam filmik eden lake na który to wczoraj przypadkiem trafiłem, w tym filmie znajdziecie wszystko od bezsensownej przemocy, debilnych bohaterów po naciąganą czasoprzestrzeń:)
25-02-2009 16:07

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.