» Recenzje » Po drugiej stronie

Po drugiej stronie


wersja do druku

Splątane historie

Redakcja: Aleksandra 'yukiyuki' Cyndler

Po drugiej stronie
"Powieść wymykająca się jednoznacznej ocenie" to jeden z licznych frazesów jakimi raczą nas wydawcy. Jednak w przypadku Po drugiej stronie trafia on w sedno – jest to książka jednocześnie świetna i mierna, nudna i wciągająca. Wszystko zależy od czytelnika.

Antoni, niezbyt popularny pracownik dużej firmy, wybiera się na swoją doroczną włóczęgę po górach, by zapomnieć o stresie i napawać się pięknem natury. Któregoś dnia nagła burza zmusza go do zanocowania w świeżo otwartym schronisku. W to samo miejsce trafiają Cypis i Monika, para duchowo zagubionych nastolatków. Choć nigdy się nie spotkali, ich losy od dawna pozostają splecione, a fakt, że ich ścieżki przecięły się właśnie w tym miejscu nie jest przypadkowy.

Powyższe streszczenie może wydawać się enigmatyczne. Jest to skutkiem faktu, że w Po drugiej stronie fabuła nie odgrywa szczególnie istotnej roli. Wydarzenia obserwujemy oczami około dziesięciu postaci, z których każda snuje swoją opowieść, stanowiącą jedną z nici większej intrygi, składającej się na całą książkę. Zresztą "intryga" to zbyt duże słowo, bowiem patrząc na chłodno, w powieści dzieje się niewiele, a to co się dzieje nie zawsze ma sens. Historie rozwijają się powoli w przód (lub w tył, gdyż wiele rozdziałów to retrospekcje zmieniające kontekst znanych już wydarzeń), a my poznajemy kolejne bardziej lub mniej oczywiste powiązania miedzy postaciami, układamy kolejne fragmenty puzzli, jakimi jest fabuła, starając się dostrzec cały obraz. Niestety finał pozostawia czytelnika raczej z pytaniami niż z odpowiedziami i to nie tyle ze względu na swoją przemyślną konstrukcję, co niezbyt logiczny przebieg i zamykanie wątków na łapu-capu, bez większego pomysłu.

A jednak mimo wszystkich tych gorzkich słów, które wylewam na powieść w poprzednim akapicie, muszę powiedzieć, że lektura wciągnęła mnie bez reszty. Z zapartym tchem śledziłem kolejne banalne rozmowy, chłonąłem każdy szczegół i całkowicie wsiąkłem w wykreowany przez Cuprjaka świat, pełen nieszczęść, patologii i brudu, próbując go zrozumieć i jednocześnie wiedząc, że jest to próba skazana na porażkę. Immersję ułatwia styl autora, z pogranicza narracji pierwszoosobowej i strumienia świadomości, pełen urwanych, nieskładnych zdań, przeskoków myślowych, niezrozumiałych wtrętów i monologów wewnętrznych, stanowiących znaczny procent treści. W każdym innym przypadku sarkałbym pewnie, że utrudnia to lekturę i powoduje dezorientację, tym razem jednak korzyści przewyższają wady, gdyż możliwość tak intymnego poznania bohaterów pozwala nam zajrzeć pod maski, którymi oddzielają się od świata, w pełni odczuć głębię ich nieszczęścia i zrozumieć ich wybory.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Wśród postaci nie znajdziemy bowiem pogodnych optymistów. Tu każdy nosi w sercu taką czy inną skazę. Niektórzy skrywają ją przed światem, inni się tym nie kłopoczą, wszyscy jednak są przy tym zwyczajnie ludzcy (z wyjątkiem oczywiście tych, którzy nie są – nadludzie to jeden z ważniejszych, choć mniej udanych wątków powieści). Mają swoje potrzeby i lęki, niektórzy wstydzą się swoich złych uczynków, czasem błędnie interpretują reakcje innych, a niekiedy górę biorą ich wewnętrzne demony. Tak jak świat, w którym żyją, pełni są smutku i zła, jednak nie jest to mroczne, plugawe zło, a zwyczajny, szary, masowo produkowany grzech, który każdego spowiednika zanudziłby na śmierć. A jednak to właśnie ta ich zwyczajność sprawia, że chce się poznawać ich losy, wiedzieć, co będzie z nimi dalej, szukać wyjaśnień dla ich działań i opukiwać je w poszukiwaniu drugiego dna, które czasami się z nimi kryje. Ukazanie zwyczajnych i nietypowych ludzkich problemów, wypaczonych relacji, patologii współczesnego świata jest tu zdecydowanie ważniejsze niż sama opowieść, a wydarzenia stanowią jedynie przygrywkę dla emocji targających bohaterami w czasie, który w każdej innej powieści byłby przestojem. 

Jak pisałem, Po drugiej stronie jest trudne w jednoznacznej ocenie. Od strony czysto fabularnej powieść leży – opowiedziana tu historia, choć wciąga, to trzyma się kupy tylko w ogólnych zarysach i a jej zwieńczenie zakrawa na kpinę. Jeżeli jednak odrzucić metodę szkiełka i oka, to sama podróż do owego rozczarowującego finiszu może dostarczyć wspaniałych doznań. Jeżeli ktoś ceni starannie zarysowane postacie i lubi pesymistyczne, ciężkie historie, to odkrywanie powiązań miedzy narratorami i obserwowanie ich katuszy, przemian i odkupień będzie przeżyciem doprawdy intrygującym. W ostatecznym rozrachunku polecam głównie tym, którzy lubią prozę niesztampową, a przy tym nie zniechęca ich brak wyraźnie zarysowanej akcji i sensownej fabuły.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Po drugiej stronie
Autor: Rafał Cuprjak
Wydawca: Genius Creations
Data wydania: 15 grudnia 2015
Oprawa: miękka
Format: 12,5×19,5 cm
ISBN-13: 978-83-7995-036-2



Czytaj również

Świat w pudełku
Kupić, przeczytać, zapomnieć
- recenzja
Zaklęcie na wiatr
Ni pies, ni wydra
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.