» Blog » Pierwszy wpis ver. 2.0 oraz uwagi na temat Dark Heresy
25-01-2008 18:32

Pierwszy wpis ver. 2.0 oraz uwagi na temat Dark Heresy

W działach: spostrzeżenia ogólne, WH40k | Odsłony: 7

Od dłuższego czasu nie zaglądałem na tą stronę, mimo parokrotnych namów ze strony mego przyjaciela. Teraz jednak, po prawie pół roku, postanowiłem sobie dać drugą szansę.

Chciałem w tym miejscu przeprosić jedyną, anonimową osobę, która skomentowała mój blog, a której opinia została skasowana wraz ze wszystkimi notkami.

Na blogu będzie przede wszystkim o sesjach i kampaniach, które prowadzę swojej drużynie, a co odciąży mnie od ciągłego streszczania ostatnich przygód, wysyłania setek maili czy też kserowania dziesiątków notatek. Poza tym, może trochę spostrzeżeń o mym radosnym życiu, a w przyszłości może coś o archeologii zamków i miast Polski (ale to raczej w wakacje, czyli w sezonie wykopaliskowym).

To tyle w kwestii bloga...

... a teraz kilka uwag na temat Dark Heresy. Przeczytałem sobie recenzję na RPGnet i system zapowiada się nieźle.

Trochę boli mnie to, że gra wspiera granie sługusami inkwizycji i będzie wymagała trochę pracy, bym przystosował ją do mej gwardyjskiej kampanii, jaką prowadzę już od pewnego czasu, jednak mam nadzieję, że zasady walki będą dość uniwersalne i podobne do 2 edycji WFRP. Niepokoi mnie też system rozwoju postaci, który trochę przypomina levelovanie. Przy sugerowanym w recenzji braku możliwości nabycia zdolności z wcześniejszych poziomów szybko może to ograniczyć swobodę rozwoju postaci, a tego nie lubię (ideałem dla mnie jest np. Star Wars d6). Wolałbym, by mniej stron przeznaczono na opis settingu, jednak dopóki nie przeczytam, nie będę się krytycznie wypowiadał.

Fajnie, że gra będzie miała prawie 400 stron, ładne rysunki, kredowy papier oraz że wreszcie będzie. Cóż na razie tyle, jak dotrze do mnie podręcznik, zamówiony w przedsprzedaży, to może napiszę coś więcej.
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Repek
    Witamy...
Ocena:
0
...w błogiej sferze.

Pozdrówka
25-01-2008 18:47
644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Mathius, a nie latwiej poczekac na RPGa, ktory jest dla Imperialistow? Nie pamietam tylko czy to beda Gwardzisci, czy Adeptus.
25-01-2008 20:20
Homunculus
   
Ocena:
0
Witam!
Co do DH i kampanii dla Gwardzistów to nie masz się co martwić, gadałem z paroma ludźmi którzy kupili edycję CE i ponoć nie ma żadnych kłopotów z odrzuceniem Inkwizycyjnej szarej eminencji. Masz parę profesji które występują w szeregach Gwardii Imperialnej, jest Guardian, jest Imperial Psyker, Techpriest i Cleric (oraz parę innych) więc nie widzę żadnego problemu.
25-01-2008 20:24
Mathius Gabriel
   
Ocena:
0
Po pierwsze, witam wszystkich i dziękuję za wpisy.

@Ramel:
Z tego co się orientuję, ten RPG ma być nastawiony raczej na grę Adeptus Astartes. Poza tym swoją kampanię prowadzę już od prawie roku. Niestety nie mam dość czasu napisać mechaniki, opisać umiejętności etc. tak by było ładnie, składnie, dawało radochę zarówno mi jak i graczom. Dlatego czekanie odpada.

A tak na marginesie, wszyscy wiemy, że termin wydania nowej gry jest zawsze zbyt odległy i zbyt płynny :P

@Homunuculus:
To fajnie, szczerze mówiąc liczyłem trochę, że tak będzie. Mam pytanie, nie orientujesz się jak rozwiązano kwestię walki? Konkretnie, interesuje mnie walka strzelecka (serie i inne tego typu rzeczy, których w systemach fantasy nie uświadczysz) oraz śmiertelność samego starcia.

Pozdrawiam.
26-01-2008 11:50
Homunculus
   
Ocena:
0
Niestety nie wiem, aczkolwiek czekam na podręcznik który myślę że dostane w poniedziałek/wtorek i jak przeczytam napiszę recenzję na Fabularny.net gdzie wszystko wyjaśnię.

Co do Adeptus Astartes to o nich ma być trzeci system z uniwersum WH40K, o tytule Deathwatch, jego premiera to coś koło 2010/11 roku.
26-01-2008 15:07
Drozdal
   
Ocena:
0
Podrecznik do cyrkulacji wszedl w piatek (tak mi przynajmniej powiedzial danny z Compleas Strategist). Gre widzialem w czwartek - 50$, 400 stron, bardzo lanie wyglada pod wzgledem skladu (szczegolni trzecia - ostatnia czesc ksiazki z zoltymi stronicami pergaminu na polowe kartek. To tyle co moge powiedziec, bo nie czytalem (mechanika i statyw wygladaja waj Warh 2.0, ale to mozna bylo sobie wykombinowac po previewach) i szczerΩe nie za bardzo mnie to interesuje ;)

Ludzie to kupia, bo wyglada to na prawde ladnie (a podobno i 3 podreczniki do pelnej gry bedzie miec potrzeba). Aha i maja juz character folio (polewa - 7$ za ksiazeczke historii twojej postaci) no i oczywiscie zalsonke MG ($20) - witamy w poznych latach 80-tych :)
26-01-2008 16:47
~ja-prozac

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Drozdal

witamy w poznych latach 80-tych :)

Jakby chodzilo o cos innego. Tu sie trza tarzac w nostalgii i klimacie i settingu i lykac dodatki.
26-01-2008 17:38
Homunculus
   
Ocena:
0
Drozdal, do gry wystarczy jeden podręcznik, to mają być trzy systemy osadzone w uniwersum 40k a nie trzy niezbędne podręczniki.
26-01-2008 17:55
Mathius Gabriel
   
Ocena:
0
@Homunculus
Czekam więc na recenzję, aczkolwiek mam nadzieję, że mój egzemplarz też dotrze w miarę szybko.

Też słyszałem, że mają to być trzy różne gry, aczkolwiek zatytułowanie zapowiadanego podręcznika o marines "Deathwatch" daje do myślenia ( w końcu to nazwa zakonu marines wspierającego Ordo Xenos, jedno z ramion Inkwizycji).

Co do polityki marketingowej BI nie będę się wypowiadał, słabo się na tych sprawach znam, życie jednak mnie nauczyło, że każdy chce jakoś zarobić.

Pozdrawiam.
26-01-2008 20:13
~Daimon

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"tą stronę"
28-01-2008 10:47
Mathius Gabriel
    tę czy tą...
Ocena:
0
Cóż, po zapoznaniu się z problemem właściwej odmiany zaimka "ta" postanowiłem nie zmieniać niczego w notce. Jednak dziękuję za zwrócenie uwagi na to zagadnienie.

Dla zainteresowanych tą kwestią:

czy
Moje pytanie dotyczy dość popularnej kwestii zaimka ta. Czy dopuszczalna jest forma książkę? Skoro mamy tamtą książkę czy ową książkę, to można z czystym sumieniem używać formy książkę? W moim odczuciu bardziej prawidłową formą jest książkę. Nie mam pojęcia, jak należy powiedzieć białą książkę czy białą książkę. Konsultując z polonistami, nie otrzymałem ani razu jednoznacznej odpowiedzi. Jedni mówili, że skoro białą kończy się na -ą, to jedyną poprawną formą jest . Inni twierdzili, że przymiotnik nie ma wpływu na zaimek. Proszę o radę w obu w/w. kwestiach. Z poważaniem P.R.


"Szanowny Panie,
nie ukrywam, że dziwi mnie, iż osoby po wspomnianych przez Pana studiach nie potrafią po prostu odesłać Pana do "Słownka poprawnej polszczyzny" - trudno o tym spokojnie czytać. A trudno tym bardziej, że historia zaimka "ta" ciągnie się w literaturze poprawnościowej od roku 1903 - tak! 104 lata. Nie wchodząc jednak w całą tę historię, powiem tyle. Końcówka biernika liczby pojedynczej deklinacji przymiotnikowo-zaimkowej to -ą, a więc widzę tę białą, dużą książkę; spotkałem tę moją dawną koleżankę itd.�Jedynym wyjątkiem jest tu zaimek wskazujący rodzaju żeńskiego TA, w którym utrzymuje�się w sposób sztuczny, wskutek fochów poprawnościowców, dawną końcówkę -ę
W żywej mowie Polaków od ponad 100 lat jest silna tendencja do likwidacji owego wyjątku, stąd ludzie mówią widzę tą książkę, spotkałem tą koleżankę itd. Tę właśnie tendencję po raz pierwszy opisano w roku 1903 - dostrzegłszy ją w języku ówczesnej inteligencji, a więc tej grupy społecznej, do ktorej się odwoływano (i odwołuje dalej), kodyfikując normę poprawnościową. O nasileniu się owej dążności pisano kilkakrotnie w latach międzywojennych, nie potępiając jej, ale widząc normalny proces językowy - wyrównywanie form fleksyjnych w danym paradygmacie odmiany - wobec panującej - o czym wspomniałem - końcówki -ą.
Ostatecznie w latach powojennych zwyciężył pogląd, że za poprawną należy uważać ów zabytek językowych (końcówkę -ę) i dopiero w "Nowym słowniku poprawnej polszczyzny PWN" pod red. A. Markowskiego (I wyd. 1999) dopuszczono wariant tą do użytku w języku potocznym, zalecając jednak dla starannego języka dalej tę, co rzecz jasna, jest półśrodkiem i swego rodzaju unikiem. Takie jest rozstrzygnięcie normatywne.
Reasumując: wariant TĄ jest z punktu widzenia systemu fleksji polskiej jak najbardziej właściwy, natomiast z powodów irracjonalnych najpierw był w publikacjach poprawnościowych potępiany, a obecnie dopuszczono go "do przedpokoju" polszczyzny. Być może, za nastepne 104 lata TĄ przestanie antyszambrować i doczeka się wpuszczenia "na pokoje".
Łączę pozdrowienia -
prof. dr hab. Mirosław Skarżyński"


Źródło:
Poradnia Językowa Wydziału Polonistyki UJ
28-01-2008 12:08

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.