Petycja?

Tak sobie myślałem, że skoro żyjemy w świecie oddolnych inicjatyw, komitetów rodzicielskich, wspólnot mieszkaniowych, tych wszystkich kikstarterów, polakotrafiów czy innych ufunduj.mi, a rząd pozwala na tak samobójcze mechanizmy demokracji jak referenda czy petycje, to może warto by było skorzystać z nich w przypadku KCtów?

Taki odwrotny crowdfunding, nazwijmy go crowddemandingiem - zamiast autora, który wymyśla sobie produkt, zbiera się grupa klientów, którzy chcą, by wykonano dla nich konkretne rozwiązanie, i rzucają swoje "chcę" na rynek. W tym przypadku chyba przydatne by było zaprezentowanie siły nabywczej potencjalnych zainteresowanych grą RPG "Kryształy Czasu" w nowej odsłonie.

Chodzi mi konkretnie o swoistą petycję do Artura Szyndlera (sorry, AS jest tylko jeden), gdzie wpisywaliby się ludzie, deklarujący się, czy to z sentymentu, czy to z ciekawości z chęcią wsparcia/zakupu Złotej Edycji gry Kryształy Czasu.

Oczywiście nie chodzi tutaj, by zmusić Autora czy tajemnicze wydawnictwo Paladynat (pierwsza zasada nowoczesnego marketingu - nie masz własnej domeny = nie istniejesz) do zrobienia czegoś wbrew sobie - jego bajka jego sprawa w końcu. Ale może, jeśli uda się zebrać wystarczająco dużo deklaracji, Autor sam dostrzeże opłacalność takiego posunięcia i zdecyduje się na krok, na który wszyscy czekamy. Bo przecież wystarczy pomnożyć ilość potencjalnych klientów przez cenę detaliczną podręcznika, odjąć koszty i wyskoczą nam kokosy :)

Dlatego proponuję - piszcie swoje deklaracje, viralujcie po facebookach, gplusach, blogach, forach i innych twitterach. Trzeba by zebrać te wszystkie głosy w jednym miejscu - na fejsbuku, jakaś grupa "Chcemy KCtów RPG"? ja niestety fejsbunia nie mam i mieć nie zamierzam, ale na pewno znajdą się tu tacy, co mają.

W każdym razie - ja "Chcę KCtów RPG". Z sentymentu.