» Skarbiec » Rozmaitości » Ogień w jego sercu

Ogień w jego sercu


wersja do druku

Czyli kilka słów o inkwizytorze


Ogień w jego sercu
Inkwizycja, nazywana Świętym Officjum została powołana w drugiej połowie XII wieku. Jej obszar działania obejmował wiele krajów, lecz szczególną sławą zasłynęła w Hiszpanii. Któż nie słyszał o bezlitosnych wykrywaczach heretyckich doktryn? Pojawiają się często, w licznych systemach, a jednak zawsze odczuć można pewne braki w dostarczonych przez twórców obrazach przedstawicieli tej zawiłej profesji.

Często zdarza się MG tworzyć postać bohatera niezależnego pracującego na rzecz Świętego Officjum, niektórzy gracze nawet sami chętnie wcielają się w taką rolę. Skąd jednak czerpać pomysły, informacje a także natchnienie, które pomoże nam wykreować bohatera nie tylko ciekawego, ale i zgodnego z pewnymi kanonami? W niniejszym artykule postaram się wskazać Wam kilka pozycji nie tylko literatury, ale i filmów, w których będziecie mogli znaleźć odpowiedź na niektóre z pytań dotyczących działania inkwizycji, życia codziennego jej przedstawicieli i zwyczajów. Postaram się również wymienić tytuły, które – choć niekiedy interesujące – często bywają mylnie uważane za odpowiedni wzorzec, jak również takie, z którymi mimo niskiej treści merytorycznej, warto zaznajomić się chociaż pobieżnie.

Zachęcam zatem gorąco do zapoznania się z niniejszymi opisami, aby odkryć, iż ludzie często mylnie kojarzeni tylko z paleniem stosów i mordowaniem niewinnych, wiedli zupełnie inne życie.


Literatura
  • Pan Inkwizytor Julio Caro Baroja - Niezwykle małe dzieło zawierające nieprawdopodobnie dużo cennych spostrzeżeń. Jego autorzy prowadzą rozważania nad tym, jakie warunki musiał spełniać człowiek, aby zostać inkwizytorem. Jakie mógł posiadać wykształcenie, gdzie się urodził, kto towarzyszył mu w codziennej pracy? Są to najczęściej poszukiwane przez nas odpowiedzi, zebrane w jednym miejscu, do tego podane w doskonałej formie i ubarwione ciekawymi ilustracjami. Jeśli fascynuję Was Święte Officjum, lub chcecie nadać tworzonemu przez nas bohaterowi nieco realizmu, zgodnej z historycznymi faktami, jest to pozycja obowiązkowa.
    Odpowie m. in. na pytania: Jaki naprawdę jest zakres pracy inkwizytora? Jak tytułować przedstawiciela Świętego Officjum?

  • Imię Róży Umberto Eco – czy jest możliwe, aby prawdziwy miłośnik wielkich intryg w wykonaniu wszechwładnego Kościoła nigdy nie zetknął się z tą książką? Historyczna opowieść kryminalna, której akcja odbywa się w 1327 r.w opactwie benedyktynów. Śledztwo w sprawie dziwnej śmierci mnicha prowadzi uczony franciszkanin William, któremu towarzyszy, jeszcze nieco naiwny młodzieniec, Adso. Inkwizytorzy występujący w książce posługują się niekiedy bardzo fanatycznymi argumentami mającymi na celu udowodnić ich rację, ale dodaje to tylko większego uroku całości. Kolejna książka, którą po prostu trzeba przeczytać. Żadna intryga nie wyda nam się po niej zbyt zawiła.
    Odpowie m. in. na pytania: W jakich wypadkach inkwizytorzy uczestniczyli w śledztwie? Jakie mieli stosunki z różnymi przedstawicielami duchowieństwa?

  • Inkwizytor Catherine Jinks – historia, którą poznajemy opowiedzianą bezpośrednio przez jej głównego bohatera – inkwizytora, dominikanina Bernarda Peyre. Gdy w mieście Lazet dochodzi do nieprawości, to właśnie on podejmuje się trudu rozwiązania zagadki. Dlaczego polecam tę książkę? Przede wszystkim klimatem zbliżona jest do niesamowitego „Imienia róży”. W końcu spotykamy się również w literaturze z obrazem dobrego, lub co najmniej neutralnego, przedstawiciela jednej z najbardziej budzących grozę organizacji tamtych czasów. Bernard od początku kieruje się zdrowym rozsądkiem, na koniec zaś, by nie zdradzić nadto fabuły, namiętnością. Nie są to jednak jedyne zalety książki, obraz życia codziennego inkwizytora jest jej największym atutem. Każdy, kto miewał kłopoty z wyobrażeniem sobie niektórych znanych z historii zwyczajów, dostanie gotową receptę, piękną, spójną całość, która nie pozostawia już żadnych pytań. (Niestety, wydaje mi się, że tylko zakończenie fabuły pozostawia niedosyt).
    Odpowie m. in. na pytania: Co może mieścić się w Inkwizytorium? Jak powinny wyglądać stosunki pomiędzy poszczególnymi przedstawicielami hierarchii inkwizytorów?

  • Sługa Boży, Młot na czarownice J. Piekara – Dwie książki zawierające kilka opowiadań o losach Mordimera Madderdina. Kolejny bohater, kolejny inkwizytor. O książce należy nadmienić ze wzglądu na popularność, jaką się cieszy, jednak nie znajdziemy w niej żadnych informacji, które byłyby dla nas cenne pod względem merytorycznym. W rzeczywistości życie głównej postaci niewiele ma wspólnego z pracą, jaka naprawdę zwykł prowadzić inkwizytor i często mamy wrażenie, iż stykamy się właśnie z typowym obrazem przedstawiciela Świętego Officjum, który uwielbia dokonywać mordu niewiniątek. Pomijając gusta czytelnicze i pewne podobieństwo w historii świata z książki i tej znanej nam z 7th Sea (Jezus zszedł z krzyża i pokarał swoich wrogów - Trzeci Prorok również walczył z niewiernymi za pomocą ognia i miecza), książka nie stanowi dobrego przykładu, na którym powinniśmy wzorować się tworząc naszego inkwizytora... NPCa? Być może, ale czy nie byłby zbyt irytujący dla graczy?
    Odpowie m. in. na pytania: W minimalnym stopniu – czym jest koncesja, kto ją wydaje inkwizytorowi i na jakich warunkach? Informacje te przeczytać możemy także prawie we wszystkich wcześniej wymienionych dziełach.


Film
  • Czarownice z Salem – „The Crucible” (USA, 1996)
    Dramat Artura Millera, który zekranizowany utracił kryjący się w nim kontekst polityczny. Żaden obraz w równie ciekawy sposób nie pokaże nam jak wielka może być siłą prześladowań oraz ślepej wiary w złe moce. Jak banalnie łatwo oskarżyć lub stać się oskarżonym. Prawdziwe konflikty nikną pod wpływem wiary w działanie złych mocy. Okrucieństwo nie ma granic, rozsądek opuścił Salem, a heroizm stał się nic nie warty. Choć filmowi brakuje sporo do uznania za doskonały, jest najlepszym przykładem niesprawiedliwego sądu. Jeśli chcemy wykreować postać inkwizytora, musimy poznać, co to znaczy dawać wiarę każdemu negatywnemu słowu na innego człowieka i do jakiego końca może to nas zaprowadzić, jeśli zrezygnujemy z własnych, zdrowych osądów.
    Odpowie m. in. na pytania: Ile wystarczy inkwizytorowi do szczęścia– czyli, za co naprawdę powinniśmy karać? Jak mógłby wyglądać sąd?

  • Ścigane przez Inkwizycję
    Mimo brzmiącego ciekawie w polskim tłumaczeniu tytułu, film niewiele razy pozwala nam zetknąć się z postaciami inkwizytorów. Czemu więc znalazło się tu dla niego miejsce? Warty ujrzenia obraz Wenecji, rekompensuje nam nawet te znikome ślady obecności Świętego Officjum. Zarazem jest to następna sposobność zapoznania się z konsekwencjami oskarżenia innego człowieka – anonimowymi donosami. Choć nie znajdziemy tu jakichkolwiek pomysłów na postać inkwizytora, nie zabraknie nam konceptów na destrukcyjne wykorzystanie pomocy osób, które w jakiś sposób zdecydowały się pomagać Inkwizycji, czy to słowem, czy czynem.
    Odpowie m. in. na pytania: Czy siła nienawiści do bliźniego to naprawdę największy i najczęstszy pokarm dla Świętego Officjum?

  • Piękna Kurtyzana – „Dangerous Beauty” (USA, 1998)
    Ciekawie przedstawiona historia weneckiej kurtyzany, która czaruje nie tylko swym wdziękiem, ale i inteligencją. Veronice Franko przyszło żyć w XVI wieku, pragnąc zdobyć wykształcenie w tym trudnym okresie zmuszona została sprzedawać samą siebie. Film mógłby uchodzić za dość typowy obraz powoli rodzącej się miłości, gdyby nie oskarżenie o czarnoksięstwo. Weronika broni się przed sądem inkwizycji uważając za swą jedyna winę urodzenie się kobietą w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Dlaczego warto skierować na film swą uwagę poza nieco skromnym obrazem inkwizycji? Po raz kolejny widok Wenecji i piękno strojów doskonale rekompensują nam fabułę. Film na podstawie książki Margaret Rosenthal.
    Odpowie m. in. na pytania: Czy kobiety w oczach kościoła naprawdę są ucieleśnieniem zła, odkąd się tylko urodziły?

  • Monthy Python, nr 15. Latającego Cyrku – “Hiszpańska Inkwizycja”.
    Poza dawką wyśmienitego humoru z udziałem straszliwej Hiszpańskiej Inkwizycji, nie znajdziemy tu, niczego innego. Czemu więc warto zobaczyć? Monthy Pythona zawsze warto oglądać.
    Odpowie m. in. na pytania: jakie są główne metody działania Inkwizycji i ile naprawdę ich jest? I kto spodziewa się Hiszpańskiej Inkwizycji?!

Mam nadzieję, że zaprezentowane przeze mnie dziewięć tytułów spełni Wasze oczekiwania i rozwieje niektóre z wątpliwości. Nie zapominajmy jednak, iż jest to dopiero malutka kropla w morzu twórczości, jaką poświęcono tematowi Świętego Officjum – do tego najłatwiej dostępna i najbardziej, obecnie, popularna. Być może kontynuacja tego wątku jeszcze kiedyś nastąpi. Pozdrawiam.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę


Ocena: 5 / 6



Czytaj również

7th Sea druga edycja
Oskarowa produkcja
- recenzja
Walka elektroniczna w grach fabularnych
To ja w niego celuję anteną!
7th Sea: Lands of Gold and Fire
W pustyni i puszczy z demonami
- recenzja
Bestiariusz znaleziony na łące
Robaczywe inspiracje
7th Sea druga edycja
Przygoda z płaszczem i szpadą
- recenzja
Lars Ericsson
Łotr, zdradziecki kapitan statku z Vendel

Komentarze


~Marcin

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Swietne opracowanie tematu, mam nadzieje ze ukaze sie wiecej artykulow tejze autorki.
02-11-2004 21:55
Mona
    No ba!
Ocena:
0
Isuel wszakże jest finalistką jakże słynnej Białej Damy! /ironia mode off/
A poważnie, z dwoma białymi damami na pokładzie okrętu, którego armatorem jest poltergeist... chyba tylko Latającym Holendrem będziemy:p i będziemy atakować znienacka, z bezwzględnym oddaniem papieżowi...
Bo NIKT nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji!
03-11-2004 09:32
~szalony

Użytkownik niezarejestrowany
    malo slynna BD?
Ocena:
0
koleżanka raczy żartować

wpisz sobie Biała Dama i np +Mona -Liza w Google

pomijajac jakies durne przepisy kulinarne trafien jest ze prawie 100

tyle samo ile Michał Madej Quentin
(dokladnie 103)

nie widze powodu do narzekania, szczególnie, że Quentin to troszke starszy konkurs...
04-11-2004 11:29
~Maciej Szaleniec

Użytkownik niezarejestrowany
    a co do artykuły
Ocena:
0
to bardzo użyteczny - trzymaj tak dalej Lucyna - 7th Sea potrzebuje takich tekstów!
04-11-2004 20:48
~Ojciec Ximinez

Użytkownik niezarejestrowany
    Note
Ocena:
0
A więc tak... Na mocy danej mi przez Kościół i przez Naczelnego Inkwizytora uchwalamy co następuje:
- owa dyskusyja niewatpliwie szerzy dobry wizerunek Inkwizycji Świętej wśród ludności, a ponadto traktatem niezrównanym, w tej sprawie idącym, ostaje.

Podpisano, w imieniu Oficjum Świętego,
ojciec Ximinez.

A tak poza tym to gratuluję i dalszych sukcesów życzę :)
06-11-2004 12:03
~Hardil

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Mimo ze nie potrzebowalem informacji akurat o Świętym Officjum to z ciekawoscia zapoznalem sie z artykulem. Napisany w przystepny sposob i zwraca uwage na to co potrzeba.


P.S.
Powinnas zostac recenzetka filmow i ksiazek.
06-11-2004 20:11
~Adnaj1282

Użytkownik niezarejestrowany
    Mordimer jest zły??
Ocena:
0
Na miecz Pana!
Cóż złego widzicie w ciężkiej pracy Waszego uniżonego sługi Mordimera w szerzeniu jedynej słusznej i świętej wiary?

Co prawda minęły już czasy, gdy całe miasta wypalane były żarem inkwizytorskich serc, więc jakoś dorobić sobie trzeba i być może dlatego czasami ten siewca wiary musi zająć się czymś innym niż tropieniem heretyków, aby po w nikliwym śledztwie oddać ich oczyszczającemu działaniu ognia...

Tym nie mniej Sługa Boży, Młot na Czarownice i najnowsza książka Miecz Aniołów utrzymane są w ciekawej konwencji i jeśli odpowiednio je zinterpretować wysnuć można kilka ciekawych spostrzeżeń. Jedno z nich:

Jak powinien postępować kościół jeśli Jezus zamiast umierać na krzyżu zstąpił by z niego aby pokarać niewiernych ogniem i żelazem??
Tak samo jak postępuje w naszym świecie :)

W imieniu Jego Ekscelencji Biskupa Hez-Hezronu
licencjonowany inkwizytor
Adnaj
03-01-2005 12:01
Hans
   
Ocena:
0
Jeśli chodzi o fakty, to poleciłbym krótką acz treściwą publikację Grzegorza Rysia Znaku pod tytułem "Inkwizycja"
22-06-2005 19:19

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.