» Artykuły » Felietoniki » Oczekiwania przed końcem świata

Oczekiwania przed końcem świata


wersja do druku
Redakcja: Marigold

Oczekiwania przed końcem świata
A.D. 2011 już za nami, podobnie jak jego ocena. Czas spojrzeć na to, co czeka nas w najbliższej przyszłości. Rok 2012, pomijając planowany koniec świata, zapowiada się co najmniej interesująco, zarówno jeśli chodzi o same gry, jak i wszystko dookoła nich. A oto jak widzi go nasza redakcja.




kaduceusz
Gdybym miał wymienić jedną grę z kategorii AAA, której wydania w 2012 wypatruję z utęsknieniem, to będzie nią zamknięcie trylogii Mass Effect. Po lekkiej zniżce formy Dragon Age’a oczekuję, ze flagowa seria Bioware nie zawiedzie. O kampanię singlową jestem spokojny, ciekawi mnie, jak wypadnie multiplayer. Wkrótce luty, będą betatesty i możliwość przekonania się.

Intrygująco zapowiadają się też Far Cry 3 i Bioshock Infinite. Gameplay’e z E3 2011 narobiły wszystkim smaka, ale po niezbyt przyjemnym zderzeniu trailerów i rzeczywistości w przypadku Battlefielda 3, pojawia się pytanie – czy te gry naprawdę będą tak wyglądać? Duże, otwarte światy, solidne kampanie singlowe i dodatkowo topowa grafika – zbyt piękne, by było prawdziwe?

Poprzedni Tomb Raider nie przypadł mi do gustu, więc tym bardziej interesujące wydaje się pytanie – czy restart serii pozwoli Larze dogonić Nathana Drake’a? Jestem na tak wobec dojrzalszej bohaterki i dusznego klimatu surviwalu na wyspie zamieszkanej przez szalonych dzikich. Square Enix opóźnił grę o rok względem pierwotnie podanej daty premiery, więc liczę, że developerowi uda się ją doszlifować.

Listę oczekiwanych gier zamknę Borderlands 2. Jedynkę skatowaliśmy ze znajomym na podzielonym ekranie, więc od dwójki chcę drugie tyle tego samego dobra. Ma być ładniej, ze zgrabniej opowiadaną fabułą i toną nowego sprzętu. Fabuły i efektywnych przerywników na silniku gry brakowało w jedynce – jest więc szansa na co-opową grę doskonałą.


Gonz
Może zabrzmi to głupio, ale staram się nie mieć oczekiwań na nowy rok, bo wtedy ciężej będzie mi się zawieść, a łatwiej pozytywnie zaskoczyć. Tak podchodzę do gier i to zwykle działa – nie oglądam trailerów, screenów, nie czytam PR-owego bełkotu, tylko po tem nie mam o czym rozmawiać ze znajomymi, którzy jarają się produkowanymi od dwóch lat grami. Z drugiej strony, kiedy gra już wychodzi to mam z niej więcej frajdy niż ci, którzy przeczytali o nich przed premierą wszystko.

No dobra, nieco kłamię. Mam oczekiwania, ale nie ustawiam poprzeczki zbyt wysoko, bardziej ciekawość domaga się zaspokojenia. Tego, że gry będą ładniejsze, fajniejsze, bardziej rozbudowane, często kosztem indywidualnego podejścia do projektu, jestem niemal pewien. Ciekawi mnie, czy Nintendo powiedziało już wszystko w sprawie 3DS. Chcę wiedzieć, czy Vita podzieli los maszynki konkurencji, czy na starcie okaże się być najlepiej sprzedającym się handheldem nowej generacji. Oczywiście wszystko zależy od wsparcia Sony, ale na brak takowego się raczej nie zapowiada. Jeszcze bardziej ciekawi mnie, co wyniknie z dotychczasowych pogłosek o nowej generacji konsol. Typuję, że Microsoft przedstawi projekt kolejnego Xboxa, razem ze wstępną datą premiery maszynki. Obecna generacja pokazała że panowie z Redmond traktują przygotowania do wydania sprzętu jak sprint, po którym dostają zadyszki. Sony nastawia się raczej na maraton, w którym trzeba sensownie rozdzielać siły, więc przypuszczam że na informacje o PS4 przyjdzie nam jeszcze nieco poczekać. Spokojnie, mi się nie spieszy. Dobre pozycje na platformie Sony, górujące nad mało ciekawymi i mniej licznymi excluzivami na Xboxa mi to wynagradzają. No i pytanie ostatnie – nowy sprzęt Nintendo. Wątpię w ten projekt, ale w Wii też wątpiłem. Czy więc będzie to strzał w kolano klasy Virtual Boya, czy nowy lep na casual-gamerów, śrubujący rekordy sprzedaży? Pojęcia nie mam, ale chcę się w końcu tego dowiedzieć!


Qrchac
Na nadchodzący rok patrzę z dość dużą dozą optymizmu i nadziei. Przede wszystkim z niecierpliwością wypatruję E3 2012, po którym spodziewam się kilku ciekawych rzeczy. Pierwszą jest więcej konkretnych informacji i danych o Wii U, która powinna pojawić się również w tym roku. Choć istotniejsze będzie to, co zrobi Microsoft i czy plotki o prezentacji nowego Xboxa okażą się prawdziwie, a jeśli tak to jaka będzie odpowiedź Sony. Ze sprzętowych zagadnień warto będzie też przyjrzeć się, jak będzie przebiegać walka o rynek konsol przenośnych.

Wydaje się też, że przed końcem świata doczekamy się kilku naprawdę ciekawych tytułów. Pierwszy to oczywiście Mass Effect 3, o którym nie trzeba się chyba zbyt wiele rozpisywać. Ostatni rozdział przygód Sheparda już sam w sobie przyciągnie miliony graczy na całym świecie, ale nie mniejsze emocje budzi tryb dla wielu graczy, a raczej tryb kooperacji. W tym momencie sam nie wiem, na co bardziej czekam.

Następny w kolejności jest Max Payne 3, który powstał niczym feniks z popiołów. Jako wielki fan serii z lekkim niepokojem patrzę na zmiany, jakie zaszły w samym tytule i mam nadzieję, że nie wpłynie to znacząco na klimat gry. Nadal mam wielkie obawy, czy przeniesienie wszystkiego do Sao Paulo nie zmieni zbyt wiele, ale opublikowane do tej pory materiały pozwalają być dobrej myśli. W końcu Człowiek w ogniu jest jednym z moich ulubionych filmów, a podobieństwa widać na pierwszy rzut oka.

Nie mniejsze oczekiwania mam w stosunku do kolejnej kontynuacji, tym razem Darksiders II, którego pierwsza odsłona okazała się jednym z największych pozytywnych zaskoczeń 2010 roku. Choć tym razem nie wcielimy się w Wojnę, a w jego brata - Śmierć, zabawa zapowiada się tak samo dobrze. Jeśli twórcy utrzymają klimat przynajmniej na podobnym poziomie, co za pierwszym razem, to będzie cudownie.

Nie zaskoczę chyba nikogo, wpisując na listę oczekiwań The Last Guardian. Mam nadzieję, że gra mimo wszystko ujrzy światło dzienne jeszcze w tym roku, pomimo wszystkich perturbacji. Oby końcówka tego roku należała do niego. W końcu nie zawsze można bawić się z gigantcznym, smoko-pso-ptakiem.

Ostatnia gra, o której chciałbym wspomnieć, jest przeznaczona tylko do dystrybucji cyfrowej, niebyt rozreklamowana, ale intrygująca. Mowa tutaj o Amy, która ma być powrotem do klasycznego survival horroru, gdzie nie gramy twardzielem potrafiącym rozłupywać czaski samymi kciukami i nawet po pijaku trafiającym ze stu metrów komara w lewe jądro. Wcielamy się w postać Lany, zwykłej dziewczyny ochraniającej ośmioletnią Amy w świecie pogrążającym się w chaosie i zmieniającym w piekło. Oby dotrzymali słowa. Tytuł miał ukazać się już w 2011 roku, ale z uwagi na poślizgi w pracach trafił na listę mojego tegorocznego must have.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Tagi: 2012 | felietoniki



Czytaj również

Komentarze


Umbra
   
Ocena:
0
Ktos tu nie slucha radia i nie oglada telewizji (na przyklad ja), w ktorych to trabili juz dawno temu, ze komus tam (odpowiedzialnemu za przekaz przepowiedni/kalendarza majow/whatever) sie pomylilo o sto lat. Serio : D Wiec my mamy luz, bo nie zamierzam zyc w 2112, chyba ze po reinkarnacji jako wlasciciel jakiejs fajnej wyspy.
18-01-2012 14:16
Qrchac
   
Ocena:
0
A to nigdy nic nie wiadomo, może ta informacja była nadana tylko dlatego, żeby powstrzymać panikę wśród biednej tłuszczy? To może być spisek :>
18-01-2012 14:50
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
żadnego końca świata nie będzie, cocacola robi już puszki z datą ważności do 2015 roku, a kto jak kto, ale ich stać na takie badania rynkowe :)
18-01-2012 15:06
Umbra
   
Ocena:
+1
Haha, zigzak, wydalo sie. Mialem info odnosnie tego ze zaczales prace w cocacoli jako spec od marketingu, ale z ta reklama to przesadziles, won!
; )
18-01-2012 17:03
~ShadowOfDeath

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
data 2112 wydaje się być bardziej prawdopodobna - no jakaś taka wewnętrznie przemawiająca do mnie bardziej. Ta perfekcyjna symetria, to jest jak... to niczym głos boga...

XD

Ciekawe czy ludzie zaczęli już brać kredyty w nadziei, że w związku z Końcem Czasów nie będą musieli ich spłacać. Może o to im chodzi z tą nadciągającą drugą fala światowego kryzysu...

REDAKCJO: co to za kard z komiksu??? Czy to sztuka własna???

[i dlaczego promuje pedofilię? ;) jak wam nie wstyd w tej tam redakcji XDDDDDDDDDDDDDDD]
19-01-2012 02:20
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Shadow... Bo to Dni Ostatnie są, rozpusta zalęga się w sercu najcnotliwszych redaktorów. :)

Umbra - nie, w cocacoli nie pracuję. Pracuję w firmie w ktorej wkrótce będzie pracował Chuck Norris, jako mój pomocnik :D

I tu akurat mówię serio! Oglądajcie telewizję :)
19-01-2012 07:53
~ShadowOfDeath

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ale wciąż nie dowiedziałem się z którego komisku(lub nie) to kadr XD
19-01-2012 12:06
Qrchac
   
Ocena:
0
To nie kadr z komiksu ale noworoczna grafika od ludzi z Naughty Dog i przedstawia postaci z ich gier (Uncharted 3 i The Last of Us) :>
19-01-2012 13:50
Umbra
   
Ocena:
0
zigzak nie wierze, Chuck Norris, nawet jesli bedzie Twoim pomocnikiem, to tylko dlatego, ze ON tak chce :D
19-01-2012 16:23

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.