» Recenzje » O włos od piwa - Eugeniusz Dębski

O włos od piwa - Eugeniusz Dębski


wersja do druku

Czyli książka o smaku dobrego "browara"


O włos od piwa - Eugeniusz Dębski
Eugeniusz Dębski jest bardzo dobrze znany na polskim rynku wydawniczym jako tłumacz, pisarz literatury fantastycznej, publicysta i redaktor internetowego miesięcznika Fahrenheit. W jego twórczości można wyodrębnić dwa cykle literackie: pierwszy o przygodach prywatnego detektywa Owena Yeatesa, dziejący się w bliskiej przyszłości, i drugi, fantasy, opowiadający o losach Hondelyka, awanturnika o zdolności przybierania cudzego wyglądu. Książka O włos od piwa należy właśnie do tej drugiej kategorii. Jest zbiorem opowiadań o przygodach "zmiennokształtnego rycerza" i jego wiernego sługi Cadrona. Zebrano tu wszystkie opowiadania, jakie dotąd ukazały się na łamach rozlicznych czasopism. Wyszła z tego całkiem gruba książka.

Szata graficzna, jaką zaproponowała Fabryka, nie jest najładniejsza, bo na okładce mamy jakichś mrocznych łotrów nijak kojarzących się z bohaterami. Ale za to poziom składu i czytelności czcionki jest jak zwykle wysoki. Ilustracje wewnątrz są zaś doskonałym dopełnieniem treści i czynią z tej pozycji całkiem zgrabny produkt, robiący na kupującym bardzo dobre wrażenie.

W O włos od piwa mamy sześć opowiadań, z których jedno, O włos od serca, spokojnie mogłoby uchodzić za mini powieść z powodu swojej długości i wielowątkowości. We wszystkich spotykamy się z sympatyczną dwójką bohaterów: Hondelykiem i Cadronem, którzy w tradycyjnym świecie fantasy przeżywają rozliczne przygody. Dzięki sprytowi, zdolnościom do zmiany kształtu jednego z nich i szczęściu udaje im się wyjść z wszelkich tarapatów i osiągnąć sukces. Przy okazji jeden zabija smoka, drugi zdobywa serce pięknej młynarki, ratują miasto przed bandytami, biorą udział w obronie twierdzy przed barbarzyńcami i oczywiście ratują księżniczkę. Wszystko to jest napisane ze swadą i humorem. Jednym słowem mamy tu wszystko, co powinno być w opowiadaniach fantasy: sympatycznych bohaterów, awantury i niebezpieczeństwa oraz dowody na lekkość pióra autora.

Właśnie tego oczekiwałem po Eugeniuszu Dębskim. Lubię jego opowieści o detektywie Yeatesie i bezwstydne prawie nawiązania do Chandlera oraz właśnie przygody Honedelyka, wspaniale lawirujące pomiędzy awanturniczym fantasy i ironicznym pastiszem na całą literaturę z gatunku magii i miecza. Nie są to nigdy teksty z podwójnym dnem, nie ma w nich zadęcia i patosu. Nie są też tandetnymi parodiami, nigdy nie można powiedzieć o jego tekstach, że są po prostu głupkowate. Jest to, co potrzeba, gdyż otrzymujemy tu masę akcji i humor. Przy takiej lekturze zawsze się odpoczywa. Nie ma się co oszukiwać, często najlepszym książkowym przyjacielem człowieka jest właśnie dobre czytadło, a nie ambitna powieść z kluczem. Eugeniusz Dębski wie to, jak widać, bardzo dobrze i za to trzeba go cenić. Czytadło też trzeba umieć napisać, ponieważ wymaga ono wspaniałego warsztatu, lekkiego pióra i pewnej skromności, by nie bujać w obłokach ambicji przy tworzeniu fabuły. Taka książka musi być jak dobre piwo: odpowiednio schłodzone, świeże i z porządną pianą. Ma "smakować" każdemu, a nie tylko wyrafinowanym krytykom.

Jedynym, co powoduje pewną rysę na tym obrazie, jest najdłuższe opowiadanie O włos od serca. Za dużo w nim różnorodnych motywów, gdyż mamy i młodzieńczą miłość, i kontakty z cywilizacją pozaziemską, jak również motywy szamańskich wizji i symbolicznej drogi do oświecenia. Tworzy to pewien melanż, który nie do końca się udał autorowi, gdyż powoduje swoisty nieporządek w fabule. Za dużo w jednym, wystarczyłoby na pełną powieść, a nie tylko na sto pięćdziesiąt stron. Dodatkowo utracono w nim ową radość i pastiszową ironię, jaką Eugeniusz Dębski zawarł w pozostałych tekstach. Nie zepsuło to mojej lektury, ale zaburzyło jej lekkość.

Jednym słwem: polecam O włos od piwa. Nie jest to jakaś rewelacja, nie znajdziecie tu cudów, jednak jest to wspaniała lektura dla chcących się zrelaksować i oderwać od dnia codziennego. Jest to naprawdę bardzo dobre czytadło.

Dziękujemy wydawnictwu Fabryka Słów za udostępnienie książki do recenzji.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
6.6
Ocena użytkowników
Średnia z 5 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: O włos od piwa
Autor: Eugeniusz Dębski
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: styczeń 2006
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Bestsellery polskiej fantastyki
ISBN-10: 83-89011-74-3
Cena: 28,99 zł



Czytaj również

O włos od piwa - Eugeniusz Dębski
Kilka przypadków z życia rycerza
- recenzja
Hell-P
Polskie piekiełko
- recenzja
Upalna zima - antologia
Gdyby smoki w kosmos latały
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.