Noc noży - Ian Cameron Esslemont
Cykl Malazańskiej Księgi Poległych bije ostatnio rekordy popularności, jeśli chodzi o gatunek fantasy. Nikomu nieznany wcześniej Steven Erikson stworzył niesamowicie rozbudowaną wizję własnej rzeczywistości, która oczarowała czytelników na całym świecie. Jednak, jak się okazuje, współtwórcą tego obrazu jest także inny autor – Ian Cameron Esslemont. Za sprawą wydawnictwa Mag mamy do czynienia z jego debiutem literackim – Nocą noży. Dotychczasowe oddzielne powieści z tego świata były co najwyżej średnie, a jak ma się sprawa z tą pozycją?
Raz na pokolenie w miasteczku portowym Malaz pojawia się Księżyc Cienia, wraz z którym ukazują się demoniczne ogary, zapomniane bóstwa czy też starożytne siły mogące rozerwać świat na strzępy. Jakby tego było mało, z ową nocą wiąże się pewna prastara przepowiednia zapowiadająca powrót zaginionego cesarza Kellanveda. Nie dziwota, że miasteczko to ściąga przeróżne frakcje z całego świata, mające swoje własne niecne cele. A w sam środek wiru zostaje wrzucony weteran wojenny Hart oraz Kiska – dziewczyna o umiejętnościach złodziejskich.
Już od pierwszych stron mamy do czynienia z jakże odmienną narracją aniżeli u Eriksona. Esslemont skupia się bardziej na dwóch głównych bohaterach (na Harcie i Kisce) i nie wrzuca czytelnika aż na tak głęboką wodę, jak ma to miejsce np. w Ogrodach księżyca. Ma to swoje plusy i minusy. Z jednej strony łatwo się skupić na jednym wątku i utożsamiać z bohaterami, jednak z drugiej – całość traci na swojej epickości i można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z kolejnym podrzędnym fantasy, jakich wiele na rynku.
I właśnie w tym tkwi szkopuł. Autorowi niezbyt idzie budowanie portretów psychologicznych postaci. Każdy z bohaterów jest zbyt standardowy i, co za tym idzie, łatwo przewidzieć kolejne posunięcia każdego z nich. Wszelkie rozterki powodują jedynie uśmiech politowania. Pojawia się kilka "znanych twarzy", jednak to tylko kropla w morzu i w żaden sposób nie daje się odczuć tego specyficznego klimatu, jaki potrafi wytworzyć Erikson.
Sama fabuła także nie razi oryginalnością. Wrzucenie do jednego worka tylu różnych postaci daje pole do manewru i wszelkiego rodzaju kombinacji, jednak i w tym wypadku Esslemontowi się to nie udaje. Mogłoby się wydawać, że jak ulał pasuje tutaj ukazanie mnogości wątków i całej masy intryg. Całość jest jednak napisana zbyt sucho i przez kolejne strony trzeba się coraz bardziej przedzierać. Aż prosi się, by akcja nabrała większego rozpędu. Spotkanie zwykłych ludzi z tak potężną i tajemniczą postacią jak Chodzący po Krawędzi nie powoduje u czytelnika żadnych emocji, a sama scena razi wręcz infantylnością. Esslemont w ogóle nie ukazuje klimatu grozy, który powinien się wylewać strumieniami z kart książki.
O ile dwie inne oddzielne powieści ze świata Malazańskiej Księgi Poległych (Krwawy trop i Zdrowe zwłoki) miały wyrazistych bohaterów i starały się być w jakiś sposób groteskowe i ironiczne, o tyle Noc noży wydaje się być zwykłym podrzędnym czytadłem fantasy. Książka jest nijaka i napisana bez jakiegokolwiek polotu. Zdecydowanie nie polecam, a tym, którzy dotychczas nie mieli styczności ze światem Malazańskiej Księgi Poległych, odradzam.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Raz na pokolenie w miasteczku portowym Malaz pojawia się Księżyc Cienia, wraz z którym ukazują się demoniczne ogary, zapomniane bóstwa czy też starożytne siły mogące rozerwać świat na strzępy. Jakby tego było mało, z ową nocą wiąże się pewna prastara przepowiednia zapowiadająca powrót zaginionego cesarza Kellanveda. Nie dziwota, że miasteczko to ściąga przeróżne frakcje z całego świata, mające swoje własne niecne cele. A w sam środek wiru zostaje wrzucony weteran wojenny Hart oraz Kiska – dziewczyna o umiejętnościach złodziejskich.
Już od pierwszych stron mamy do czynienia z jakże odmienną narracją aniżeli u Eriksona. Esslemont skupia się bardziej na dwóch głównych bohaterach (na Harcie i Kisce) i nie wrzuca czytelnika aż na tak głęboką wodę, jak ma to miejsce np. w Ogrodach księżyca. Ma to swoje plusy i minusy. Z jednej strony łatwo się skupić na jednym wątku i utożsamiać z bohaterami, jednak z drugiej – całość traci na swojej epickości i można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z kolejnym podrzędnym fantasy, jakich wiele na rynku.
I właśnie w tym tkwi szkopuł. Autorowi niezbyt idzie budowanie portretów psychologicznych postaci. Każdy z bohaterów jest zbyt standardowy i, co za tym idzie, łatwo przewidzieć kolejne posunięcia każdego z nich. Wszelkie rozterki powodują jedynie uśmiech politowania. Pojawia się kilka "znanych twarzy", jednak to tylko kropla w morzu i w żaden sposób nie daje się odczuć tego specyficznego klimatu, jaki potrafi wytworzyć Erikson.
Sama fabuła także nie razi oryginalnością. Wrzucenie do jednego worka tylu różnych postaci daje pole do manewru i wszelkiego rodzaju kombinacji, jednak i w tym wypadku Esslemontowi się to nie udaje. Mogłoby się wydawać, że jak ulał pasuje tutaj ukazanie mnogości wątków i całej masy intryg. Całość jest jednak napisana zbyt sucho i przez kolejne strony trzeba się coraz bardziej przedzierać. Aż prosi się, by akcja nabrała większego rozpędu. Spotkanie zwykłych ludzi z tak potężną i tajemniczą postacią jak Chodzący po Krawędzi nie powoduje u czytelnika żadnych emocji, a sama scena razi wręcz infantylnością. Esslemont w ogóle nie ukazuje klimatu grozy, który powinien się wylewać strumieniami z kart książki.
O ile dwie inne oddzielne powieści ze świata Malazańskiej Księgi Poległych (Krwawy trop i Zdrowe zwłoki) miały wyrazistych bohaterów i starały się być w jakiś sposób groteskowe i ironiczne, o tyle Noc noży wydaje się być zwykłym podrzędnym czytadłem fantasy. Książka jest nijaka i napisana bez jakiegokolwiek polotu. Zdecydowanie nie polecam, a tym, którzy dotychczas nie mieli styczności ze światem Malazańskiej Księgi Poległych, odradzam.
Mają na liście życzeń: 3
Mają w kolekcji: 4
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Mają w kolekcji: 4
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Noc noży (Night of Knives)
Cykl: Malazańska księga poległych
Autor: Ian Cameron Esslemont
Tłumaczenie: Michał Jakuszewski
Wydawca: Wydawnictwo MAG
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 25 stycznia 2007
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka
ISBN-13: 978-83-7480-043-3
Cena: 29,99 zł
Cykl: Malazańska księga poległych
Autor: Ian Cameron Esslemont
Tłumaczenie: Michał Jakuszewski
Wydawca: Wydawnictwo MAG
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 25 stycznia 2007
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka
ISBN-13: 978-83-7480-043-3
Cena: 29,99 zł
Tagi:
Noc noży | Ian Cameron Esslemont