» Blog » KB#35: One Page
24-09-2012 21:03

KB#35: One Page

W działach: Autorskie | Odsłony: 21

Niedawno wpadłem na głupi pomysł, żeby zrobić erga na jedną stronę A4 (+okładka). Pomysł był wystarczająco niedorzeczny żeby go zrealizować. Potem wpadłem na jeszcze głupszy pomysł, żeby w związku z karnawałem blogowym opublikować owo „dzieło” na Poltrze. Jak widać ten pomysł też zrealizowałem.

 

Podręcznik główny (jak to dumnie brzmi) zawiera opis mechaniki, która jest na tyle ogólna, że nie pchałem tam jakiegokolwiek narzuconego z góry settingu (przykładowy setting jest w dodatku „Unleash the furry”). Mechanika nastawiona jest na kombinowanie jak postacie graczy, które zaczynają rozwinięte w wąskim zakresie cech, mogą rozwiązać różnorodne problemy. Nie wszystko da się załatwić siłą? Bzdura nawet skradanie można załatwić siłą jak dobrze się to uzasadni: „Rzucam kamieniem tak by narobić gdzieś dalej hałasu i przekradam się, gdy będą patrzeć w inną stronę”.

 

Nie przedłużając, linki do podręcznika głównego i dodatku

 

p.s. To moja pierwsza notka, więc mogą się pojawić problemy ze strony technicznej.

 

Komentarze


kbender
   
Ocena:
0
Imponująca okładka. Czy zawiera product placement produktu? (Obstawiam Linuxa lub Pingwiny z Madagaskaru) :D

Serio, fajny pomysł, przypomina mi Sea Draculę.
24-09-2012 21:33
Nit
   
Ocena:
0
@kbender
Szczerze mówiąc też się zastanawiałem które z nich mnie zainspirowało. Po prostu ten pingwin w rogu pasował mi jak podłużny klocek w tetrisie :) Dzięki z opinię i linka do Sea Dracula, pewnie zagram niedługo z kumplami.
24-09-2012 21:50
sil
   
Ocena:
0
Ani tak głupi, ani nowy to pomysł nie jest. Niestety nie podlinkuję One Page Manifesto bo był zniknął, ale patrz np:

http://polter.pl/sil,blog.html?dON EPAGE

Nie wspominając o One Page Dungeon Contest, na który przychodzą też onepagegierki. Pisałem trochę o ostatniej edycji:
http://grynarracyjne.pl/tag/1pdc/
24-09-2012 22:30
Nit
   
Ocena:
+2
@ sil
Nie mogę powiedzieć, że czegoś takiego się nie spodziewałem. Już kilka razy mi się zdarzyło, że parę dni po tym jak wpadłem na jakiś pomysł przeczytałem/ usłyszałem, że coś takiego już jest. Raz drużyna walczyła z gryfem, chciałem jako mg dać im do myślenia, żeby nie ubijali wszystkiego jeśli nie muszą i po walce przyleciało małe gryfiątko jako wyrzut sumienia. Drużyna je przygarnęła. Dosłownie 3-4 dni później czytam „Pierwsze prawo magii”, gdzie była bardzo podobna sytuacja z chimerą. Całe szczęście, że nie jestem hipsterem, bo musiałbym popaść w depresję i poszukać jakichś żyletek ;)
25-09-2012 00:00
KFC
    @hipsterzy
Ocena:
+3
kiedyś na takich mówiło się wodziarze vel peśmowcy, ech.
25-09-2012 10:34

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.