» Blog » Najgorsze tło z możliwych - New Gods of Mankind
11-09-2015 19:23

Najgorsze tło z możliwych - New Gods of Mankind

W działach: absurdalia | Odsłony: 439

Najgorsze tło z możliwych - New Gods of Mankind

Lubię od czasu do czasu sięgnąć po nietypowe, mało znane gry. Nigdy nie wiadomo czy system, który nie przebił się do mainstreamu nie jest przypadkiem jakąś perełką. Zwykle nie jest (zdecydowana większość gier, których podręczniki przeczytałem to nudne przeciętniaki), ale i w tych słabszych znajduję ciekawe pomysły, które potem przemycam do swoich przygód. Dziś zabrałem się za dzieło zwane New Gods of Mankind i... odpadłem z miejsca. Niech człowiek, który wpadł na pomysł podłożenia "klimatycznego tła" pod tekst nigdy więcej nie dotknie się podręcznika do gry fabularnej. Tak nieczytelnej książki nie czytałem nie próbowałem czytać od lat.

To swoją drogą fajny temat na dyskusję. Jakie gracze i MG lubią podręczniki? Zapaskudzone ozdobnikami, które tylko utrudniają w odbiorze - bądź co bądź - mocno użytkowy tekst, czy suche ściany tekstu? Wiadomo, że zwykle pożądaną odpowiedzią jest złoty środek, ale i to każdy rozumie po swojemu. Ja na przykład lubię najbardziej czarno-białe hardcovery o jednolitej oprawie graficznej - zwłaszcza, jeśli podręcznik kupuję do grania, a nie na półkę.

Z tego miejsca, na wszelki wypadek uprzedzam - hipsterku95, jeśli masz New Gods of Mankind w swojej kolekcji i podoba Ci się layout tej książki, nie musisz czuć się osaczony i mnie atakować. To tylko moja, skromna opinia, żadna tam wyrocznia. Stawiaj śmiało podręcznik obok Synnibarr i Charakternika, niech zdobi twoją kolekcję! Krótko pisząc, nie ariochuj proszę.

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

nerv0
   
Ocena:
0

Ja zasadniczo lubię i elegancki minimalizm i bogate ozdobniki. Jeśli tylko podręcznik wygląda ładnie, spójnie i sensownie to nie dla mnie znaczenia. Ale jestem estetą, więc warunkiem jest to by było to jednak zrobione ładnie i z głową. :]

A co do samego tematu? Nigdy nie rozumiałem problemów z "klimatycznym tłem". Znaczy, ludzie chyba nie są aż tak ślepi by nie dali rady przeczytać tekstu, right? Do chwili gdy ktoś kiedyś o tym wspomniał, to nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, że takie tło może być czymś co będzie utrudniało lekturę. Bardziej będzie mi przeszkadzało to, że coś nie pasuje do reszty, odstaje poziomem wykonania, albo po prostu brzydko wygląda, niż to, że zmniejsza czytelność tekstu.

11-09-2015 19:41
Enc
   
Ocena:
+1

Mnie to tło wybitnie przeszkadza. :)

Podobnie miałem np. z podręcznikami do ED3 i kilkoma innymi grami. Ciemnoszare tło i czarny tekst tak sobie ze sobą współgrały. Wolałbym już białą kartkę bez ozdobników.

11-09-2015 19:46
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0

Lubię ozdobniki, ale czasem wydawcy faktycznie przesadzają. Choćby w Dark Heresy II czasem ciężko rozczytać tekst na kolorowym tle. Makabrycznie czytało się też stary Clanbook Lasombra, w którym było czarne tło i białe litery - na dłuższą metę strasznie męczyło to wzrok.

11-09-2015 21:24
Enc
   
Ocena:
0

Dobrze piszesz Adamie, z tego co widziałem, DH 2 będzie trochę ratować kolor, ale i tak nie jest najlepiej. Nie rozumiem co wydawcy widzą w tych pożółkłych kartkach? 

11-09-2015 21:26
Qendi
   
Ocena:
+1

IMO fajnym przykładem balansu są podstawki nWoDowe, które mają tylko jeden kolor oprócz CB i podstawka do 4ed L5K, która ma kolor i dużo grafik ale też cudownie czytelny layout :)

11-09-2015 23:51
Vukodlak
   
Ocena:
+3

Niedościgniony jest, jak zawsze, legendarny i najdoskonalszy RPG wszechczasów - Warhammer Fantasy RolePlay - któren jest szczytem marzeń i pełnią wszelakiej godności i cnoty erpegowej, w którym ziścił się najdoskonalszy ideał naszego hobby, po którym gry wszelakie wywołują uśmieszek politowania i pytanie, tak starożytne, jak i zasadne: Po cóż, skoro yest Warhammer?

Supet-mega-wypaśne podręczniki w dzisiejszym standardzie są po prostu diablo nieporęczne (vide nowe Star Warsy od FFG) i cholernie niewygodne do grania - szlag człowieka trafia, gdy widzi wymięte strony, porysowane okładki i poluzowane kartki w podzie o wartości 50+ dolców. Takie pojawią się nawet, gdy traktuje się je jak świętość, bo w końcu od tego są. Eksploatowany podręcznik zacznie w końcu odczuwać lata gry.

Wydaje mi się, że najlepsze formaty dla podręczników były w okolicach lat 80' i 90'. Deadlands są bardzo dobrym przykładem - szyte, twarda oprawa, jednolita szata graficzna, kilka kolorowych kartek dla szpanu (chyba standard w grach z tamtego okresu). Dość rzetelna i porządna robota, żadnej zbędnej ekstrawagancji, która winduje ceny i każe się zastanawiać czy to książka do gry, czy do postawienia na półce.

Często zauważam, że podręczniki wydawane obecnie mają poważny przerost formy nad treścią i próbują zastąpić jałowość gry porażającą szatą graficzną (i znowuż FFGowe Star Warsy, które mogłyby mieć połowę swojej objętości, gdyby nie zbędne wodolejstwo).

12-09-2015 00:44
Enc
   
Ocena:
+1

@Quendi: Podręczniki do nWoDu są natomiat porozpychane niepotrzebnie opowiadaniami. I te opowiadania prawie zawsze mają nałożony taki layout, że po 2-3 stronach je przewijam. Może w wersji papierowej są czytelne, na ośmiocalowym tablecie to masakra.

@Vuko: Dla mnie ideałem jest Fate Core (no, prawie, matowe strony byłyby lepsze od błyszczących). Twarda oprawa, jednolita oprawa graficzna, czytelny skład, czcionka, którą da się łyknąć bez lupy, do tego B5 - bajka. I w środku masz wszystko co potrzebne, a nie wszystko, co dało się wrzucić (jak to faktycznie w SW od FFG bywa). Czytam sobie właśnie Whitehack - to mała, 64-stronicowa książeczka. Nie ma grafik ani wodotrysków, ale właśnie dzięki temu czyta się ją przyjemnie.

12-09-2015 08:02
Z Enterprise
   
Ocena:
+1
Ja jestem zaś niereformowalny i dla mnie ideałem pozostają gry z '90tych - WEG SW (dzięki Enc!), GURPSy 3 i 4, layouty uniwersum Battletecha z czasów FASY itd.
ZC czy CP2020 też są blisko.
Ale najlepiej wygląda dla mnie layout Blue Planet.
W dużym skrócie - cz-b, minimalizm, małe, szkicowe ilustracje służące bardziej jako rozdzielacze tekstu niż ozdobniki. I przede wszystkim - dużo treści, mało lania wody i wypychania instrukcji.
Najgorsze zaś to kolorki, kreda i ilustracje na całą stronę co stronę. Jak Klanarchia np.
12-09-2015 08:50
Vukodlak
   
Ocena:
0

@Enc

Kategoria starych gier (OD&D) i retroklonów to inna liga i IMO klasa sama w sobie (maksymalna treść, minimalna forma). Niestety dzisiaj już raczej nierealne żądać, by jakakolwiek firma sprzedawała taki produkt, oprócz wydawców retroklonów właśnie. Fate Core wliczam mimo wszystko w kategorię fancy właśnie ze względu na papier. Aczkolwiek podręcznik jest bardzo czytelny (w przeciwieństwie do gry, bo świeżak musi latać po całej książce żeby coś zakumać). Format B5 jest rzeczywiście bardzo dobry, u nas Gramel/FajneRPG robią takie skromne podręczniki po kosztach i sądzę, że w gruncie rzeczy wychodzi to na dobre. Jednak wolę moje B5 szyte i w twardej oprawie, bo tradycyjnie uważam, że klejenie nie wytrzyma z definicji, a miękka okładka zaraz się pozagina - gdyby tylko każdy ich produkt był w szytej twardej oprawie.

12-09-2015 15:34
Enc
   
Ocena:
0

@Z: Proszę bardzo, nie tęsknię za tymi podręcznikami. :) Mam na dysku tą fanowską revised, ale czeka na lepsze czasy (czyli pewnie na premierę E VII).

Co do layoutu, to tutaj i oldschool i GURPS mają krechę za trzy kolumny. Nie czyta się tego wygodnie (zwłaszcza na tablecie). Stąd np. wyższa ocena Whitehack, który oprócz tego, że nie kopiuje bezmyślnie rozwiązań ze starych D&D, to na dodatek nie idzie też w absurd kopiując nieczytelny skład. Kopię OD&D na stówkę chciałbym wydaną tak, jak przed laty (ech, kolekcjonerstwo), ale grę inspirowaną 3LBB już ładnie i czytelnie złożoną.

@Vuko:

Nie wiem po co w FC ten papier. Stawiam, że był tańszy od solidnego, matowego. Odnośnie klejenia, to jest z tym różnie. Mam na półce calutką NS i żaden podręcznik nie zaczął się nawet rozpadać mimo wielokrotnego przeglądania/czytania. Z drugiej strony, CP2020 rozwalił mi się na połowę zanim przyniosłem go ze sklepu do domu.

13-09-2015 11:12

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.