» Blog » Na zachodzie bez zmian.
29-08-2014 11:16

Na zachodzie bez zmian.

W działach: film | Odsłony: 536

Na zachodzie bez zmian.

Miało być dobrze.

Liczyłem.

Dziś filmwebik poinformował mnie o trailerze ,,Interstellar,,.

No to lukam.

Zagrożenie dla całego światu. Myślę se- acha. Ocalić go może tylko amerykański kosmonauta. Oczywiście ujęcia zrobione tak, by było widać flagi USA na mundurze naszego gieroja.

Ale on ma rodzinę. I ją kocha.

No bo wiecie- jest przykładnym mężem i ojcem. I córeczka płacze, bo tatuś idzie w kosmosy na zawsze, coby save the world dygresja Bajdełej- zastanawialiście się kiedyś jak ta ludzkość się uchowała, skoro przez długi czas nie było na świecie, ani jednego Amerykanina? Mieliśmy cholibka farciora, że hej!. koniec dygresji So sad! Ale tych z Was, w których pozostały jeszcze jakieś ludzkie odruchy, pocieszam. On wróci. Oni zawsze wracają. 

Tyle się bajdełej mówi o tolerancji, która płynie do nas z USA nieprzerwanym ście... strumieniem. To dlaczego gość nie może być czarnoskórym gejem będącym w związku z azjatyckim szimejlem (Tajskie są de best! dobry fap.)? A tu biały, do bólu hetero samiec. Czyli to co zawsze. No prawie. Czasem jeszcze Mudżyn, ale to koniecznie jako asysta białej laski. Ale bez seksu między nimi. Choćby i była goła baba (ta biała) w windzie.

I znowu na stówę się okaże, że wszechświat, to takie USA z grubsza pod względem aksjologicznym. Jak w ,,Kontakcie,,.

A tera dla śmiechu, pewien użytkownik, w pewnym miejscu dał taki temat na forum- ,,zapowiada się ambitne MEGAWIDOWISKO!,,

Gimby pójdo.

Jak ktoś pamięta takie opowiadanko o Yossie i ekipie, to gdzie bohaterowie kc spotykają wampiry-cioty (Proszę nie posądzać mnie o nazizm, faszyzm, onanizm... dobra zapędziłem się z tym ostatnim. Wszelkim warriorom politpoprawności tłumaczę- takie słowo tam padło.) i Wielkiego Gulgu, to kończy się ono jakoś w stylu ,,...i wszyscy zarobimy trochę kaski. A oto przecież chodzi, prawda?,,

Ale to wszystko truizm. Świata nie zmienię i nawet nie zamierzam próbować. Tyle, że sam liczyłem na dobry, niesztampowy film sf. Widać po prostu stary pacan jestem, co niczego się nie nauczył.

 

 

1
Notka polecana przez: Anioł Gniewu
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Cherokee
   
Ocena:
+7

Ocalić go może tylko amerykański kosmonauta.

Amerykanie kręcą filmy o Amerykanach dla amerykańskiej widowni, bez pytania o zdanie Chrystusa narodów? Do czego to doszło...

29-08-2014 12:10
Gniewko
   
Ocena:
+4

amerykański kosmonauta

Astronauta, gimbusie.

29-08-2014 12:44
Malaggar
   
Ocena:
+2

Jak koledze się nie podoba, to zawsze może pooglądać produkcje radzieckie.


Tyle się bajdełej mówi o tolerancji, która płynie do nas z USA nieprzerwanym ście... strumieniem.

Bo o tej rzekomej mega tolerancji zachodu blubrają sobie lewaczki z nienatemat i niecodziennikafeminazistycznego. Kto poznał kilku Amerykanów, ten wie, że z tolerancją u nich na szczęście różnie i prócz zepsutych pseudointelektualistów z Nowego Yorku są też normalni ludzie z niekoniecznie zadupi gdzieś w Kentucky.
No i nie zapominaj, że tolerancja =/= akceptacja jak nam się próbuje wmówić.

29-08-2014 13:21
Cherokee
   
Ocena:
+1

No i nie zapominaj, że tolerancja =/= akceptacja jak nam się próbuje wmówić.

Kamulec, notujesz? Jak ktoś pultając się o bana będzie Ci wymachiwał tolerancją, to kolega Malggar służy złotą myślą. 

29-08-2014 13:35
Malaggar
   
Ocena:
+4

To nie złota myśl, tylko podstawowa znajomość języka polskiego i łaciny.

29-08-2014 13:36
Nuriel
   
Ocena:
0

@Malaggar

Tak przez ciekawość, czym się różni tolerancja od akceptacji?

29-08-2014 14:01
Malaggar
   
Ocena:
+6

Wystarczy zajrzeć do słownika języka polskiego.
Tolerancja oznacza znoszenie czegoś, godzenie się na coś, niekoniecznie aprobując to. Jednym z głównych znaczeń akceptacji jest aprobata (aprobata «uznanie czegoś za dobre, słuszne, godne poparcia i zgoda na to» ).
 

29-08-2014 14:30
Gniewko
   
Ocena:
+6

Tak przez ciekawość, czym się różni tolerancja od akceptacji?

Jezu, to już na tym etapie jesteśmy?

"Nurielu, akceptujemy Cię"

"Nurielu, tolerujemy Cię"

Naprawdę nie widzisz różnicy w tych zdaniach?

29-08-2014 15:07
Nuriel
   
Ocena:
0

@Malaggar

Ok. Dzięki. Tylko trochę nie rozumiem jak to ma się do tematu "dyskusji" tj. politycznej poprawności tj. istnienia określonych uprawnień i obowiązków dla / wobec określonych grup. 

Przy takim rozumieniu zdanie "jestem tolerancyjny wobec gejów / czarnych / feministek, ale ich nie akceptuję" oznacza mniej więcej tyle co "znoszę fakt, iż osoby homoseksualne / czarni / feministki istnieją pomimo tego, że ich nie lubię [do czego masz zresztą pełne prawo] ".

Godzenie się z faktem, że ww. osoby istnieją jest albo stwierdzeniem zaistnienia w świecie pewnego faktu (ale równie dobrze można mówić o tolerancji dla grawitacji co trochę nadaje się do Pratchetta) albo przyznaniem uprawnienia ("prawa do istnienia") które ktoś i tak posiada. 

Jak miałaby wyglądać taka "nietolerancyjna" postawa (nie chcę znosić tego / nie godzę się z tym, że ww. osoby istnieją)? Zakładam, że w umiarkowanej wersji chodzi o coś w stylu: "niech sobie będzie lesbijką ale niech się z tym nie obnosi; Cyganie mogą mieszkać ale "u siebie" itd.   

EDIT: 

@Gniewko

Nie o to chodzi. Podkreślanie rozróżnienia akceptacji od tolerancji dokonuje się przeważnie w dyskusji o sferze publicznej o czyichś prawach i obowiązków, o tym na co demokratyczne państwo może komuś pozwolić.

W takim kontekście nikt od nikogo nie wymaga akceptacji ("lubienia" czegoś) tylko właśnie znoszenia pewnych faktów (jak np.że Piotr i Paweł mogą zawrzeć związek partnerski, że w przestrzeni publicznej "zachowujemy się przyzwoicie wobec innych - i dlatego nie nazywamy ich np. brudnymi czarnuchami itd.). 

To nie jest kwestia "pozytywnego stosunku do czegoś" tylko "znoszenia" pewnych norm i standardów. Kategoria "akceptacji" jest po prostu dla takich dyskusji bezużyteczna - bo nikt jej nie wymaga.

29-08-2014 15:11
Malaggar
   
Ocena:
0

Albo "lesby nie zatrudnię bo się brzydzę".

Cziroki się podśmiewał z mojego stwierdzenia, więc wyjaśniłem o co chodzi.
Stąd pojawiło się to tutaj.

29-08-2014 15:16
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+4

Nurielu w tematach stosunków lokatorskich z akceptowanymi i powszechnie tolerowanymi Romami ( Cygan brzydkie słowo) proponuje zasięgnąć opinii osób wspolzamieszkujacych z tymi przyjaznymi, schludnymi, spokojnymi ludźmi. Najlepiej kogoś z Andrychowa... 

29-08-2014 15:19
Malaggar
   
Ocena:
+3

Mowa o tych znanych wandalach, co napadają na spokojnie wracających z pracy Romów, którzy nawet bronić się nie mogą, bo niosą w (EKO!) siatkach kupione bułki bezglutenowe i kiełbasę sojową?

29-08-2014 15:33
Vukodlak
   
Ocena:
+2

Mieli kiedyś taki fajny pomysł i chcieli otoczyć osiedle romskie betonowym murem. Szlag by trafił, ale media zaczęły płakać, że to rasistowskie i władze miasta odpuściły. Wiele zniosę i będę tolerował dużo różnych odchyłów (za jakie uważam kwestie orientacji, zmiany płci etc.). Jednak w tej jednej sprawie przyznaję z pełną świadomością absolutny brak tolerancji i rasizm - wielu Romów to złodzieje, brudasy, kłamcy i należy się ich po prostu pozbyć.

29-08-2014 16:16
Malaggar
   
Ocena:
+3

Nie nie, ja swoje stare cd-romy całkiem lubię:(

29-08-2014 16:17
Cherokee
   
Ocena:
+1

@Anioł, Vukodlak - gdzieś w Anglii, Szkocji lub Holandii ktoś pewnie pisze tak samo o wschodnioeuropejskich azjatach znad Wisły. Myślicie, że jak Europa będzie likwidować multikulti, to z Polakami będzie przybijać piątki? Się rasa panów z Najjaśnieszej trochę zdziwi...

EDIT: na prośbę opiekuna społeczności

29-08-2014 16:41
Vukodlak
   
Ocena:
+2

Anglia, Szkocja i Holandia interesują mnie o tyle, że tam właśnie możemy eksportować nasze romskie zasoby. Uwielbiam bezwarunkową tolerancję, nawet w stosunku do ludzi, którzy kłamią i utrzymują wizerunek brudasów, by móc dalej żebrać, nawet gdy czeka na nich uczciwa praca.

29-08-2014 16:46
Malaggar
   
Ocena:
+2

Się rasa panów z polakowa

Czy to nie jest obraźliwy komentarz? Nazwanie Polski mianem "polakowa" wydaje mi się cięższym kalibrem niż nazwanie homo mianem "pedała".

29-08-2014 17:14
Kanibal77
   
Ocena:
0

Dziękuje Szanownemu Towarzystwu za wyrażenie opinii. Ale mój ból odbytu polega na tym, że liczyłem na dobre sf, a dostaję amerykańską papkę. Za którą nawet wiadomemu gryzoniowi pół zyla nie dam. I dlatego pupa mnie coś boli. 

29-08-2014 17:37
Malaggar
   
Ocena:
0

E, mnie już nazwisko reżysera zniechęciło do filmu. Jak jeszcze zobaczyłem obsadę, to witki mi opadły, a trailer spowodował jedno wielkie "ZIEEEEEEEEW"...

29-08-2014 17:57
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+2

Cherokee - ja tam Vukodlakowi piątkę przybiję choc ten abnegat   pluje na dark heresy. Ale jestem TOLERANCYJNY! A skoro Europie spieszno przybijac piątki z banderowcami to i z nasza nacja panów(i Pań) bedą. 

Vukodlak - dałbym Ci pluska ale boje sie oskarżeń o popieranie i podżeganie do nienawiści na tle... ;)

malaggar - toczymy ciężka walkę w oblężonej twierdzy cywilizacji babolubnego, nieśniadego człowieka... 

29-08-2014 18:03

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.