07-12-2007 12:35
Mówią że...
W działach: Knigi, RyPyGy | Odsłony: 3
... od przybytku głowa nie boli. A i owszem. Tylko że jak człowiek za dużo dostanie to nie wie co z tym i z sobą zrobić. W moim przypadku są to książki, podręczniki i gazety. W tym miesiącu przybyła mi cała 1 edycja WFRP, książka Ursuli LeGuin pt. Malafrena, Zabójca Trolli, Zabójca Skavenów, dodatki do WFRP 2ed. - Dzieci Rogatego Szczura i Kartusz Bohatera (no dobra, tu się za dużo nie naczytam :P), podstawka do Świata Mroku, nowy numer CD-Action (kupiłem bo kalendarz dają) i pierwszy numer Kompana.
Jeśli razem to połączyć to wychodzi zastraszająca ilość tekstu. Do tego idą święta i pewnie jeszcze coś mi przybędzie.
A i oczywiście nie dostałem tego wszystkiego na mikołajki, tak się zbiegło z kupowaniem że teraz przyszło dopiero :P mikołajkowa jest tylko Malafrena
Jeśli razem to połączyć to wychodzi zastraszająca ilość tekstu. Do tego idą święta i pewnie jeszcze coś mi przybędzie.
A i oczywiście nie dostałem tego wszystkiego na mikołajki, tak się zbiegło z kupowaniem że teraz przyszło dopiero :P mikołajkowa jest tylko Malafrena