» Recenzje » Monster #2

Monster #2


wersja do druku

Poszukiwania potwora

Redakcja: Mały Dan

Monster #2
Naoki Urasawa zdążył już przyzwyczaić swoich polskich odbiorców do znakomicie opowiedzianych historii oraz estetycznej oprawy graficznej. Nakładem wydawnictwa Hanami wcześniej ukazała się w ośmiu tomach jego późniejsza seria zatytułowana Pluto, która jest reinterpretacją klasycznego Astro Boya Osamu Tezuki. Na drugi tom serii Monster bez wątpienia z niecierpliwością czekali wszyscy, którzy zaryzykowali i przeczytali pierwszą część tej trzymającej w napięciu opowieści kryminalnej.

Oskarżony o serię morderstw doktor Tenma tuła się po zjednoczonych Niemczech w poszukiwaniu poszlak, które pozwolą mu dotrzeć do nieobliczalnego Johana. Ambitny lekarz uratował mu życie, kiedy ten był kilkulatkiem. Teraz, im więcej dowiaduje się z przeszłości mordercy, tym bardziej utwierdza się w przekonaniu, że poluje na jednego z najbardziej niebezpiecznych ludzi w historii. Odkopując przeszłość natrafia na trop dawnych pracowników specjalnego sierocińca wychowawczego, w którym Johan przebywał jako dziecko. Szybko okazuje się, że niegdyś dochodziło tam do niesamowitych potworności, które odcisnęły niezatarte piętno w psychikach wychowanków. Podczas swojej wędrówki tropem młodzieńca, Tenma przenika do świata przestępczego, w którym rządzi mafia. Kiedy odkrywa, że neonaziści chcą z Johana zrobić następcę Hitlera, zdaje sobie sprawę z tego, że musi czym prędzej go znaleźć i zgładzić.

Drugi tom Monstera w pewnym sensie jest zamkniętą całością. Na początku Naoki Urasawa serwuje parę luźnych rozdziałów, w których wprowadza nowych bohaterów, jak tajemniczy chłopczyk Dieter czy drobny złodziejaszek Heckel. Pierwsze historie ukazują doktora Tenmę w podróży. Japończyk o złotym sercu żyje w ciągłym stresie, ukrywa się przed policją, jednak wszędzie tam, gdzie się pojawia, zawsze pomaga ludziom w potrzebie. Pomimo ciążącego na nim oskarżenia, potrafi przekonać do siebie nawet największych sceptyków. Autor poświęcił również kilka rozdziałów, aby przybliżyć postaci Evy Heinemann czy inspektora Lunge. Nieobce są im życiowe problemy, a rzeczą, która ich łączy, oprócz chęci odnalezienia doktora Tenmy, jest samotność. Wielki finał albumu stanowi udaremnienie okropnego planu neonazistowskiej mafii.

Mocną stroną serii Monster jest jej szata graficzna. Naoki Urasawa po raz kolejny ujawnia swój niezwykły talent. Potrafi za pomocą jednej kreski nadać kreowanym przez siebie postaciom charakterystycznych cech, dzięki czemu łatwo wyróżnić ludzi z Niemiec, Turcji czy Japonii. Rysownik rewelacyjnie przedstawia bohaterki emanujące seksapilem lub bohaterów będących czarnymi charakterami z niecnymi zamiarami. Genialnie prezentuje również architekturę i wnętrza, dbając o najmniejszy nawet szczegół.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Naoki Urasawa miesza swobodnie mroczny kryminał z sensacyjną akcją i historią obyczajową, a jego największym atutem jest umiejętność płynnego opowiadania historii. Autor nie oszczędza swoich bohaterów, sukcesywnie i bez pośpiechu uchyla kolejne skrawki tajemnicy. Subtelnie wprowadza sceny humorystyczne, nie psując jednocześnie wcześniej zbudowanej atmosfery morderczego wyścigu z czasem. Jego komiks trzyma w napięciu do ostatniej strony. To wielka sztuka, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że główny antagonista nie pojawia się bezpośrednio nawet przez chwilę.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.0
Ocena recenzenta
8.75
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Monster #02
Scenariusz: Naoki Urasawa
Rysunki: Naoki Urasawa
Wydawca: Hanami
Data wydania: 27 czerwca 2014
Format: 150 x 210 mm
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
ISBN: 9788360740842
Cena: 65,00 zł



Czytaj również

Monster #4
Dowód na istnienie Johana
- recenzja
Monster #1
Czy każde ludzkie życie warte jest tyle samo?
- recenzja
Komiksowy Październik 2016
Przegląd zapowiedzi
Samotny smakosz
Nie czytać na pusty żołądek!
- recenzja
Monster #03
Potworne konfrontacje
- recenzja
Varia #21
In Seriavaria Veritas #27: #1

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.