» Blog » Moje pierwsze konwentowe sesje
25-11-2012 19:52

Moje pierwsze konwentowe sesje

W działach: PMM, Sentymenty | Odsłony: 25

Zmęczony, lecz jeszcze z wypiekami na twarzy chciałbym się z wami podzielić moimi przemyśleniami. Pierwsze słowa, jakie przychodzą mi do głowy, to podziękowania za możliwość spędzenia wspaniale czasu!


Dziękuję moim graczom, jak również osobom z którymi mogłem zamienić choć kilka słów i usłyszeć wiele cennych uwag !


Przyznam się szczerze, że jechałem na PMM’a z chęcią rozegrania jednej sympatycznej przygody. Gdzieś w środku liczyłem, że może uda się dostać do półfinału, o finale nawet nie myślałem. Muszę powiedzieć, że nigdy wcześniej nie prowadziłem sesji na konwentach. Zawsze stałem gdzieś z boku, choć bacznie obserwowałem, to co dzieje się w środowisku.


Co mnie skłoniło żeby przyjechać? Może fakt, iż chciałem po wielu latach się spróbować? Zobaczyć, czy moje zdolności polepszyły się? A może posłuchania innych mistrzów gry na żywo? Nie mam niestety jednoznacznej odpowiedzi. Wiem jednak, że w czasie Falkonu zapomniałem o tym co mnie otacza, a liczyli się gracze i historia którą mogliśmy wspólnie przeżywać i tworzyć.

Trochę się powtarzając, lecz jeszcze raz pragnę podziękować mojej stałej grupie która mnie ukształtowała i dawała zawsze cenne rady. Piotrkowi „Pelnorowi” Pietruszyńskiemu, Wiktorowi „WekTowi” Gruszczyńskiemu oraz Andrzejowi Staroście. Również memu Wujowi, bez którego moja fascynacja grami RPGie nigdy, by nie zaistniała.


Dziękuję także Sędziom, za dobre słowa, jak i bardzo cenne rady! Postaram się, aby na następnym PMMie pokazać jeszcze więcej!



DZIĘKUJĘ!



P.s. Jeszcze napiszę dłuższą relację, ale teraz chciałbym odpocząć. To był wspaniały weekend, jednak teraz już czuję, to co inni finaliści z poprzednich lat.

Komentarze


WekT
   
Ocena:
0
Wierz mi, że kilka lat temu kropił zwoje krwią z nadgarstków przed walka, a około roku temu seryjnie nie chcieliśmy u Włodiego grać.
26-11-2012 13:05
~Troll Slayer

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Proszę konkrety - konspekty prowadzonych scenariuszy. Rozumiem że aktorstwo aktorstwem gawędziarstwo, gawędziarstwem ale dobór przygód/motywów też chyba miał znaczenie.
26-11-2012 13:29
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Konspekty i motywy były chyba pogramowane odgórnie, prawda?
26-11-2012 13:37
~Zdziwiony Obserwator Niezależny

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Konkrety były takie, że walczył łorhamer z autorką, wynik mógł być tylko jeden.
26-11-2012 13:40
~Troll Slayer

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Jak na razie jakiekolwiek pojęcie o przebiegu sesji daje mi wpis Ashae. Wiem że warhammer - ale jaki? Któż to wie? Zaśpiewajmy więc piosenkę, albo dwie... ;)
26-11-2012 13:44
Sting
    @ZON...
Ocena:
+4
...Jesienna Gawęda? Nie powiedziałbym. Raczej baśniowość, jak pisał Wiktor.

Ale rozumiem, kontynuując używaną już przeze mnie w tym wątku analogię, że jest już komisja i niezależne badania amerykańskich ekspertów. A według nich wszystko wskazuje, że jednak był zamach...
26-11-2012 14:09
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
pewnie że był. To w końcu PMM, Pralnia Mokrych Mońców.
26-11-2012 14:45
Alfar
   
Ocena:
+3
aż się z rozpędu zalogowałam widząc kreatywność trolli, ale po drugim czytaniu okazuje sie, że mnie to nie rusza.

Gratulacje dla wszystkich uczestników Pucharu, zarówno Mistrzów Gry jak i graczy, bez których by się nie obyło:)

Szczególne wyróżnienia i gratsy dla wszystkich półfinalistów: Wekta, Ducego, Azarina, Włodiego i Zeda.

Ogromne gratulacje dla Azarina, który jest najmłodszym wśród biorących udział, a doszedł aż do finału. Jeszcze większe brawa dla Włodiego, który zwyciężył klasycznym, nieprzesadzonym stylem "true RPG".

Dziękuję wszystkim sędziom i organizatorom, że udało się zrobić taki przyjemny konkurs.


Oczywiście my wynik znaliśmy jeszcze przed rozpoczęciem jakiejkolwiek sesji, ale przynajmniej daliśmy wszystkim pretekst do zastanawiania się :)

A i dziękuję koledze w czarnym płaszczu, z kostką na plecach i w długich włosach za kopertę. Jej zawartość wykorzystam w dobrym i jedynie słusznym celu ;-)

26-11-2012 17:49
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Dajcie Laverisowi spokój. On wie.
26-11-2012 17:53
~Gendo

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Żeby było jasne. Włodi nie prowadził Jesiennej Gawendy. Prowadził fajne, lekko baśniowe sesje i kreatywnie wykorzystywał uniwersum WH. Tak, turlaliśmy kostkami i tak nie było fajerwerków. Była za to praca głosem, jego tempem oraz głośnością, była gra ciałem, Włodi nie prowadził statycznie ile ruszał się tak jak ruszali się jego NPC-e oraz przede wszystkim pokazał solidny warsztat takiego oldschoolowego rpg. Aha i jeszcze jedno, oprócz trotylu to na zewnatrz były brzozy;>
26-11-2012 18:50
puszkin
   
Ocena:
0
"była gra ciałem" - no nie. Pamiętam jak Nowa Fantastyka, a dokładniej mówiąć p Parowski zarzucał "grę ciałem" warszawskiej konfederacji, i skończyło się na prawnikach...
Włodi wygrał zatem "grą ciałem"?. Gay enough :P
27-11-2012 17:13

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.