Moja kosmata myśl

Chyba jednak o to chodzi, że nie każdy może mieć...

OMG MUSZĘ MIEĆ TEN NUMER!

LOLOLOLOLOLOLOLOLOL :D

Odgrywać seks na LARP-ie to jak odgrywać jedzenie na sesji.

Ponieważ, drogi Xellosie, seks w fabule nie musi służyć zaspokojeniu seksualnemu uczestników, może za to być elementem fabuły, z którego coś wynika dla historii, który popycha fabułę do przodu. Taka historia Tristana i Izoldy bez seksu ma sensu niewiele. 

Ale w Tristanie i Izoldzie seks Się Zdarza, nikt go nie musi przedstawiać.

W osiemnaście dni potem, zwoławszy wszystkich baronów, Marek pojął za żonę Izold Jasnowłosą. Ale kiedy przyszła noc, chcąc ukryć niesławę królowej i ocalić ją od śmierci, Brangien zajęła miejsce Izoldy w łożnicy małżeńskiej. Jako karę za złą straż, którą sprawowała na morzu, dla miłości pani i przyjaciółki, poświęciła wierna służka czystość swego ciała; ciemność nocy ukryła królowi podstęp jej i hańbę.

tyle seksu

seks w fabule nie musi służyć zaspokojeniu seksualnemu uczestników, może za to być elementem fabuły, z którego coś wynika dla historii, który popycha fabułę do przodu.

Umieścić coś w fabule można za pomocą deklaracji. Odgrywanie ma dostarczać specyficznych doznań (odgrywajacy w pewnym stopniu realizuje swoje wyobrażenia, pozostali uczestnicy są stymulowani).

Prezentacja "technik odgrywania seksu" wskazuje jakie doznania LARPowcy chcą upowszechniać podczas swoich zabaw. Nie dziwię się, że wywołuje to żywe reakcje w komentarzach. Wielu osobom LARPy kojarzyły się raczej z kameralnymi spędami niespełnionych, domorosłych aktorów. Ewentualnie z masowymi spędami pozbawionych kondycji i higieny, za to zbrojnych w gąbkowe miecze i worki z kaszą, młodzieńców. Teraz te osoby zadają sobie pewnie pytania: czy w LARPach nie ma jakiegoś ukrytego potencjału, którego dotąd nie dostrzegałem? Czy może któraś z tych "technik" pozwola dotrzeć dalej niż do drugiej bazy?

Mam pewne oczekiwania wobec tego artykułu, więc liczę, że autorka głęboko spenetrowała temat, a nie tylko liznęła go powierzchownie. Zależy mi głównie na zdjęciach, oraz opisie zaawansowanych technik wykorzystujących gąbkowe narządy.

liczę, że autorka głęboko spenetrowała temat

Umieścić coś w fabule można za pomocą deklaracji.

Ciągle nie mogę przestać się śmiać z jakiegoś wodziarskiego wpisu/komentarza/postu na forum, w którym radzono jak zadeklarować coś na larpie. Było to coś w stylu: możesz wtedy położyć jej rękę na ramieniu i powiedzieć "gwałcę cię!" Błagam, jeśli ktoś sobie to przypomina, to niech da jakiegoś linka, albo coś.

Płacę sześć polter-cebulanów, więc to poważny biznes.

@Mal
Aby używać czegoś takiego na na LARPie trzeba to pewnie okleić gąbką. Dla bezpieczeństwa.

@nerv0
http://forum.polter.pl/czy-na-larpach-wolno-dotykac-graczy-vt50166.html
post Ramaela. Nie odnalazłem tego dla nagrody. Pragnę tylko aby gwałty na LARPach były mniej nieprzyjemne.

Dorgi Gowerze!

Jak zwykle zapomniałem zaznaczyć notki tylko dla zarejestrowanych, jak widac tyldy się zleciały kiedy poszedłem spać. Zaraz skasuję wszystkie tyldo-komentarze, dobrze? ;-)

EDIT: Zrobione, komentarze tyld usunięte, nowe komentarze mogą publikować tylko zalogowani.

Dzięki KRed, jesteś boge! :D

Ech, niestety i tak bym cię nie nagrodził, bo okazuje się, że jednak nie mam już żadnych polterów (wszystko poszło na konkurs Karczmarza). :P

BTW Xellos, info o zmoderowaniu notki wyślij lepiej gowerowi na PW, bo tak to może nawet nie zauważyć. :P

Nawet jak zauważył, to ma to gdzieś.

Wuja się znacie, seks w fabule jest zajebisty. Nie ma nic gorszego niż wątek romantyczny skwitowany "i poszliście do wyra". Cały klimat ulatuje hen daleko. Po co seks na sesji? A po co walka? Równie dobrze może wystarczyć "no i go zabiliście". Byłoby fajnie? Nie bardzo.

Odgrywanie żarcia jest mniej sensowne, bo rzadko jest związane z interakcjami z innymi postaciami. Ale jeśli jest akurat związany, to odgrywanie posiłków potrafi być bardzo ważnym elementem fabuły.

Agrafka, a doczytałaś choć, że tu chodzi o LARPy a nie sesje?

A na larpach to jakaś inna fabuła jest?

Tak.