1. Próba sabotażu w elektrowni atomowej
Pracownik elektrowni atomowej Palo Verde został zatrzymany przez ochronę, gdy próbował wnieść na jej teren materiał wybuchowy. Według rzecznika prasowego, Jima McDonalda nie istniało zagrożenie dla ludzi, a elektrownia funkcjonowała normalnie. Krótko po incydencie, nikt nie miał prawa ani wejść ani wyjść z elektrownii. Nie znane są motywacje mężczyzny.
Palo Verde to największa amerykańska elektrownia atomowa, znajdująca się w Wintersburgu, 50 mil od Phoenix. Dostarcza energii czterem milionom obywateli USA w Arizonie, Nowym Meksyku, Kalifornii i Teksasie.
Jakie motywacje kierowały mężczyzną? Skąpe informacje podane przez serwisy pozwalają nam na snucie mnóstwa różnych teorii. Czy była to próba zamachu terrorystycznego? A może sabotaż ze strony jakiejś organizacji ekologicznej, próbującej zamanifestować swój sprzeciw wobec energii pozyskiwanej z atomu? Chyba, że ów człowiek działał z zupełnie innych pobudek…
Czy nie był świadomy swoich działań? Był przez kogoś sterowany? Wyobraźmy sobie, że któregoś ranka, sprawdzając skrzynkę e-mail, odnalazł dziwną wiadomość. Pierwszą zignorował, jednak następnego dnia pojawiła się kolejna. I tak codziennie. Okazało się, że ktoś wie całkiem sporo o jego życiu. Próby wyśledzenia spełzły na niczym. Tajemniczy korespondent fascynował coraz bardziej. Tematy, które razem poruszali, zmuszały pracownika elektrowni do przemyśleń, do dokonania pewnych przewartościowań w swoim życiu. W końcu próbował wejść na teren zakładu z materiałami wybuchowym - został jednak ujęty.
A może były to nie e-maile, a sny? Dręczony koszmarami, coraz bardziej oddalał się od swojej rodziny i przyjaciół, co doprowadziło ostatecznie do próby sabotażu. W chwili ujęcia przez ochroniarzy, wrócił do rzeczywistości – ale jego tłumaczenie, że był pod wpływem tajemniczej istoty ze snów, raczej nie zdołają przekonać sądu.
2. Mount Kelud grozi erupcją
Wulkan Mount Kelud, znajdujący się na indonezyjskiej wyspie Jawa, grozi erupcją. Władze wezwały okolicznych mieszkańców do opuszczenia swoich domostw, lecz część chłopów odmówiła. Wulkan od jakiegoś czasu znajduje się w stanie aktywności, jednak według naukowców erupcja może nastąpić w każdej chwili. Ostatni wybuch miał miejsce w 1990 roku i pochłonął życie trzydziestu osób. Natomiast podczas dużo potężniejszej erupcji z 1919 roku, Mount Kelud spowodował śmierć ponad pięciu tysięcy ludzi.
Co spowodowało, że wulkan znów zaczął być aktywny? Czy w pobliżu miały miejsce jakieś tajemnicze obrzędy którejś z indonezyjskich sekt religijnych? Czyżby tajemnicze bóstwo Mount Kelud, o którym szepcze się w szynkach i spelunach Jawy wysłuchało ich modłów i sprawiło, że wulkan się przebudził?
A może ma to związek ze zdarzeniami z 1919 roku? Co się dokładnie wtedy zdarzyło? Czyżby klątwa rzucona przez indonezyjskiego czarownika na grupę poszukiwaczy przygód zaczęła właśnie działać? Jeden z potomków któregoś z podróżników pojawił się w okolicy, zaczął robić zdjęcia, podróżować śladami dziadka, z jego pamiętnikiem w dłoni. To mogło się nie spodobać krewnym ofiar, potomkom tych, którzy zginęli w latach dwudziestych ubiegłego wieku. Oni dobrze wiedzą, kto odpowiada za tamtą erupcję i kto będzie odpowiadał za ponowne przebudzenie Mount Kelud.
3. Seria tajemniczych pożarów w Chile
W ciągu roku, trzy domostwa pewnej ubogiej chilijskiej rodziny strawił ogień, a według strażaków, przyczyn pożarów nie da się racjonalnie wytłumaczyć. 250 kilometrów od Santiago, w miejscowości Cumpeo mieszka dziewięcioosobowa rodzina Araya Poblete, która nieustannie musi walczyć z pożarami, wybuchającymi w ich domu mniej więcej co trzy dni. Trzy razy nie udało się ich ugasić, co spowodowało spalenie domu i całego dobytku. Ostatnim razem czuli się bezpiecznie, po tym, jak ewangelicki pastor odprawił modlitwy. Jednak najwyraźniej, nie zakończyło to serii niewyjaśnionych pożarów.
Trwają spekulacje, co jest przyczyną zjawisk – parapsycholodzy wspominają o pirokinezie, doktor teologii mówi o demonach, inni "eksperci" twierdzą, że to sprawka "złych duchów".
Czy rzeczywiście ta chilijska rodzina jest prześladowana przez jakiegoś demona? Czy wszyscy jej członkowie powinni poddać się egzorcyzmom? Komu może zależeć na śmierci jej członków? Czy widzieli coś, czego widzieć nie powinni?
A może parapsycholodzy mają rację? Może jeden z członków familii ma ponadnaturalne zdolności, jednak nie potrafi ich okiełznać? Może wkrótce pojawi się w okolicy kilku "specjalistów", chcących wykorzystać te umiejętności do własnych celów? Z pewnością, o porwaniu któregoś z członków rodziny już byśmy się nie dowiedzieli.
Czy chilijski rząd wyrazi zainteresowanie tymi zdarzeniami? Czyżby wkrótce miał rozpocząć się tajny projekt mający za cel zbadanie całej sprawy i ewentualne wykorzystanie owej "pirokinezy" do własnych celów. Chyba, że zainteresują się tym Amerykanie albo Rosjanie. Ktoś potrafiący władać płomieniami byłby bardzo przydatnym narzędziem.
A jeśli to wszystko jest jednym wielkim przypadkiem, serią nieszczęśliwych wypadków, wzmocnionych wiarą w zabobony?
4. Projekt Błękitnej Księgi zostanie wznowiony?
Amerykańscy urzędnicy i emerytowani piloci wezwali rząd USA do wznowienia śledztwa w sprawie spotkań z UFO. Podczas międzynarodowej konferencji w Waszyngtonie, jej uczestnicy, m.in. wojskowi z siedmiu krajów, oświadczyli, że byli świadkami dziwnych zjawisk lub prowadzili w tej sprawie badania. Ich celem jest "zmuszenie rządu USA, by przestał uwieczniać mit, że każde zjawisko, określane jako niezidentyfikowany obiekt latający, da się wyjaśnić z pomocą przyziemnych, konwencjonalnych określeń" – to słowa byłego gubernatora Arizony, Fife Symingtona. Uczestnicy konferencji twierdzą, że owe tajemnicze zdarzenia zagrażają bezpieczeństwu narodowemu i jako takie, powinny być badane niezwykle skrupulatnie.
Projekt Błękitnej Księgi to dochodzenie trwające od 1952 do 1969 roku, w którym zbadano dwanaście i pół tysiąca obserwacji niezidentyfikowanych obiektów, w większości uznanych przez śledczych za naturalne zjawiska.
Powraca temat niezidentyfikowanych obiektów latających, Roswell i wkładu rządu USA w badanie tego typu zjawisk. Pojawia się pytanie – czy rzeczywiście coś ukryto? Czy unika się mówienia prawdy, by nie spowodować masowej paniki? Czy na pewno jesteśmy sami w kosmosie? To pytania, które zadawało lub zadaje sobie wielu ludzi. Jeśli nawet UFO to nie wymysły obserwatorów, to parasol ochronny rządu działa jak na razie całkiem skutecznie.
Jednak kolejne pytanie brzmi – czy rządowi USA jest na rękę ta międzynarodowa konferencja? Czy wkrótce, jeden po drugim, uczestnicy nie zaczną się wycofywać, nagabywani przez facetów w czerni? Gdy znikną z mediów, służby będą miały w zasadzie wolną rękę. W końcu, czy ktoś będzie ciągnął ten temat, gdy zastraszeni świadkowie odmówią współpracy?
5. Awaria w szwedzkiej elektrowni atomowej
Rozpoczynaliśmy od elektrowni atomowej i na elektrowni atomowej kończymy. W Szwecji, w miejscowości Oskarshamn doszło do niewielkiego pożaru na jej terenie. Zdecydowano o wyłączeniu jednego z reaktorów – nikt nie ucierpiał, nie doszło też do skażenia środowiska. Jako prawdopodobną przyczynę pożaru podaje się przedostanie oleju do ciepłych części turbiny. Ogień mógł się stosunkowo łatwo rozprzestrzenić, więc zdecydowano o wyłączeniu reaktora O2. Do czasu wyjaśnienia całego zdarzenia, będzie on nieczynny.
Nie będę się rozpisywał na ten temat – czy nie zastanawia was, że w tak odległych miejscach, doszło do dwóch zdarzeń związanych z elektrowniami atomowymi? Kto za to odpowiada? Sabotażyście (sabotażystom?) w Szwecji się udało, tym w Stanach Zjednoczonych nie. Ale jaki był cel ich działania? Co chcieli osiągnąć? Czy to walka o źródła energii? I komu może zależeć na awariach elektrowni atomowych? Czy chodzi o pieniądze czy o doprowadzenie do katastrofy ekologicznej, powtórki z Czarnobyla?
Dziękuję za uwagę, prosząc jednocześnie o wszelkie opinie i sugestie.
Odnośniki:
Pracownik chciał wysadzić elektrownię atomową w USA?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,wid,9350918,wiadomosc.html
Wulkan Mount Kelud grozi potężną erupcją:
http://wiadomosci.onet.pl/1634652,12,wulkan_mount_kelud_grozi_potezna_erupcja,item.html
„Złe duchy” przyczyną zagadkowych pożarów:
http://wiadomosci.onet.pl/1638631,69,zle_duchy_przyczyna_zagadkowych_pozarow,item.html
Chcą nowego śledztwa w sprawie spotkań z UFO:
Jeśli kogoś to interesuje, warto zajrzeć na stronę FBI i do archiwum projektu.
Awaria w elektrowni atomowej w Szwecji:
http://wiadomosci.onet.pl/1634382,12,awaria_w_elektrowni_atomowej_w_szwecji,item.html
Fotografia Mount Kelud pochodzi stąd:
http://www.javno.com
Zdjęcie elektrowni atomowej Palo Verde pochodzi z wyżej wymienionej wieści.
Zdjęcie domniemanego niezidentyfikowanego obiektu latającego pochodzi z:
http://cidernet.pl/~piotr/ i zostało wykorzystane za zgodą autora.