» Horror czyli Kulthulhu » Scenariusze » Mityczny Listopad

Mityczny Listopad

Mityczny Listopad
Przed wami czwarta odsłona cyklu Mityczny Miesiąc. Odcinek listopadowy pojawia się z pewnym opóźnieniem, spowodowanym problemami technicznymi. Owe problemy odczujecie prawdopodobnie także przy okazji zapoznawania się z Mitycznym Grudniem – ale nie uprzedzajmy biegu wydarzeń. Poprzednich części cyklu możecie szukać pod tym adresem. Jeśli i wy znajdziecie coś, co waszym zdaniem powinno pojawić się w Mitycznym Miesiącu, proszę o informację. Przejdźmy jednak do meritum:

1. Próba sabotażu w elektrowni atomowej

Pracownik elektrowni atomowej Palo Verde został zatrzymany przez ochronę, gdy próbował wnieść na jej teren materiał wybuchowy. Według rzecznika prasowego, Jima McDonalda nie istniało zagrożenie dla ludzi, a elektrownia funkcjonowała normalnie. Krótko po incydencie, nikt nie miał prawa ani wejść ani wyjść z elektrownii. Nie znane są motywacje mężczyzny.

Palo Verde to największa amerykańska elektrownia atomowa, znajdująca się w Wintersburgu, 50 mil od Phoenix. Dostarcza energii czterem milionom obywateli USA w Arizonie, Nowym Meksyku, Kalifornii i Teksasie.

Jakie motywacje kierowały mężczyzną? Skąpe informacje podane przez serwisy pozwalają nam na snucie mnóstwa różnych teorii. Czy była to próba zamachu terrorystycznego? A może sabotaż ze strony jakiejś organizacji ekologicznej, próbującej zamanifestować swój sprzeciw wobec energii pozyskiwanej z atomu? Chyba, że ów człowiek działał z zupełnie innych pobudek…

Czy nie był świadomy swoich działań? Był przez kogoś sterowany? Wyobraźmy sobie, że któregoś ranka, sprawdzając skrzynkę e-mail, odnalazł dziwną wiadomość. Pierwszą zignorował, jednak następnego dnia pojawiła się kolejna. I tak codziennie. Okazało się, że ktoś wie całkiem sporo o jego życiu. Próby wyśledzenia spełzły na niczym. Tajemniczy korespondent fascynował coraz bardziej. Tematy, które razem poruszali, zmuszały pracownika elektrowni do przemyśleń, do dokonania pewnych przewartościowań w swoim życiu. W końcu próbował wejść na teren zakładu z materiałami wybuchowym - został jednak ujęty.

A może były to nie e-maile, a sny? Dręczony koszmarami, coraz bardziej oddalał się od swojej rodziny i przyjaciół, co doprowadziło ostatecznie do próby sabotażu. W chwili ujęcia przez ochroniarzy, wrócił do rzeczywistości – ale jego tłumaczenie, że był pod wpływem tajemniczej istoty ze snów, raczej nie zdołają przekonać sądu.

2. Mount Kelud grozi erupcją

Wulkan Mount Kelud, znajdujący się na indonezyjskiej wyspie Jawa, grozi erupcją. Władze wezwały okolicznych mieszkańców do opuszczenia swoich domostw, lecz część chłopów odmówiła. Wulkan od jakiegoś czasu znajduje się w stanie aktywności, jednak według naukowców erupcja może nastąpić w każdej chwili. Ostatni wybuch miał miejsce w 1990 roku i pochłonął życie trzydziestu osób. Natomiast podczas dużo potężniejszej erupcji z 1919 roku, Mount Kelud spowodował śmierć ponad pięciu tysięcy ludzi.

Co spowodowało, że wulkan znów zaczął być aktywny? Czy w pobliżu miały miejsce jakieś tajemnicze obrzędy którejś z indonezyjskich sekt religijnych? Czyżby tajemnicze bóstwo Mount Kelud, o którym szepcze się w szynkach i spelunach Jawy wysłuchało ich modłów i sprawiło, że wulkan się przebudził?

A może ma to związek ze zdarzeniami z 1919 roku? Co się dokładnie wtedy zdarzyło? Czyżby klątwa rzucona przez indonezyjskiego czarownika na grupę poszukiwaczy przygód zaczęła właśnie działać? Jeden z potomków któregoś z podróżników pojawił się w okolicy, zaczął robić zdjęcia, podróżować śladami dziadka, z jego pamiętnikiem w dłoni. To mogło się nie spodobać krewnym ofiar, potomkom tych, którzy zginęli w latach dwudziestych ubiegłego wieku. Oni dobrze wiedzą, kto odpowiada za tamtą erupcję i kto będzie odpowiadał za ponowne przebudzenie Mount Kelud.

3. Seria tajemniczych pożarów w Chile

W ciągu roku, trzy domostwa pewnej ubogiej chilijskiej rodziny strawił ogień, a według strażaków, przyczyn pożarów nie da się racjonalnie wytłumaczyć. 250 kilometrów od Santiago, w miejscowości Cumpeo mieszka dziewięcioosobowa rodzina Araya Poblete, która nieustannie musi walczyć z pożarami, wybuchającymi w ich domu mniej więcej co trzy dni. Trzy razy nie udało się ich ugasić, co spowodowało spalenie domu i całego dobytku. Ostatnim razem czuli się bezpiecznie, po tym, jak ewangelicki pastor odprawił modlitwy. Jednak najwyraźniej, nie zakończyło to serii niewyjaśnionych pożarów.

Trwają spekulacje, co jest przyczyną zjawisk – parapsycholodzy wspominają o pirokinezie, doktor teologii mówi o demonach, inni "eksperci" twierdzą, że to sprawka "złych duchów".

Czy rzeczywiście ta chilijska rodzina jest prześladowana przez jakiegoś demona? Czy wszyscy jej członkowie powinni poddać się egzorcyzmom? Komu może zależeć na śmierci jej członków? Czy widzieli coś, czego widzieć nie powinni?

A może parapsycholodzy mają rację? Może jeden z członków familii ma ponadnaturalne zdolności, jednak nie potrafi ich okiełznać? Może wkrótce pojawi się w okolicy kilku "specjalistów", chcących wykorzystać te umiejętności do własnych celów? Z pewnością, o porwaniu któregoś z członków rodziny już byśmy się nie dowiedzieli.

Czy chilijski rząd wyrazi zainteresowanie tymi zdarzeniami? Czyżby wkrótce miał rozpocząć się tajny projekt mający za cel zbadanie całej sprawy i ewentualne wykorzystanie owej "pirokinezy" do własnych celów. Chyba, że zainteresują się tym Amerykanie albo Rosjanie. Ktoś potrafiący władać płomieniami byłby bardzo przydatnym narzędziem.

A jeśli to wszystko jest jednym wielkim przypadkiem, serią nieszczęśliwych wypadków, wzmocnionych wiarą w zabobony?

4. Projekt Błękitnej Księgi zostanie wznowiony?

Amerykańscy urzędnicy i emerytowani piloci wezwali rząd USA do wznowienia śledztwa w sprawie spotkań z UFO. Podczas międzynarodowej konferencji w Waszyngtonie, jej uczestnicy, m.in. wojskowi z siedmiu krajów, oświadczyli, że byli świadkami dziwnych zjawisk lub prowadzili w tej sprawie badania. Ich celem jest "zmuszenie rządu USA, by przestał uwieczniać mit, że każde zjawisko, określane jako niezidentyfikowany obiekt latający, da się wyjaśnić z pomocą przyziemnych, konwencjonalnych określeń" – to słowa byłego gubernatora Arizony, Fife Symingtona. Uczestnicy konferencji twierdzą, że owe tajemnicze zdarzenia zagrażają bezpieczeństwu narodowemu i jako takie, powinny być badane niezwykle skrupulatnie.

Projekt Błękitnej Księgi to dochodzenie trwające od 1952 do 1969 roku, w którym zbadano dwanaście i pół tysiąca obserwacji niezidentyfikowanych obiektów, w większości uznanych przez śledczych za naturalne zjawiska.

Powraca temat niezidentyfikowanych obiektów latających, Roswell i wkładu rządu USA w badanie tego typu zjawisk. Pojawia się pytanie – czy rzeczywiście coś ukryto? Czy unika się mówienia prawdy, by nie spowodować masowej paniki? Czy na pewno jesteśmy sami w kosmosie? To pytania, które zadawało lub zadaje sobie wielu ludzi. Jeśli nawet UFO to nie wymysły obserwatorów, to parasol ochronny rządu działa jak na razie całkiem skutecznie.

Jednak kolejne pytanie brzmi – czy rządowi USA jest na rękę ta międzynarodowa konferencja? Czy wkrótce, jeden po drugim, uczestnicy nie zaczną się wycofywać, nagabywani przez facetów w czerni? Gdy znikną z mediów, służby będą miały w zasadzie wolną rękę. W końcu, czy ktoś będzie ciągnął ten temat, gdy zastraszeni świadkowie odmówią współpracy?

5. Awaria w szwedzkiej elektrowni atomowej

Rozpoczynaliśmy od elektrowni atomowej i na elektrowni atomowej kończymy. W Szwecji, w miejscowości Oskarshamn doszło do niewielkiego pożaru na jej terenie. Zdecydowano o wyłączeniu jednego z reaktorów – nikt nie ucierpiał, nie doszło też do skażenia środowiska. Jako prawdopodobną przyczynę pożaru podaje się przedostanie oleju do ciepłych części turbiny. Ogień mógł się stosunkowo łatwo rozprzestrzenić, więc zdecydowano o wyłączeniu reaktora O2. Do czasu wyjaśnienia całego zdarzenia, będzie on nieczynny.

Nie będę się rozpisywał na ten temat – czy nie zastanawia was, że w tak odległych miejscach, doszło do dwóch zdarzeń związanych z elektrowniami atomowymi? Kto za to odpowiada? Sabotażyście (sabotażystom?) w Szwecji się udało, tym w Stanach Zjednoczonych nie. Ale jaki był cel ich działania? Co chcieli osiągnąć? Czy to walka o źródła energii? I komu może zależeć na awariach elektrowni atomowych? Czy chodzi o pieniądze czy o doprowadzenie do katastrofy ekologicznej, powtórki z Czarnobyla?

Dziękuję za uwagę, prosząc jednocześnie o wszelkie opinie i sugestie.


Odnośniki:

Pracownik chciał wysadzić elektrownię atomową w USA?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,wid,9350918,wiadomosc.html

Wulkan Mount Kelud grozi potężną erupcją:
http://wiadomosci.onet.pl/1634652,12,wulkan_mount_kelud_grozi_potezna_erupcja,item.html

„Złe duchy” przyczyną zagadkowych pożarów:
http://wiadomosci.onet.pl/1638631,69,zle_duchy_przyczyna_zagadkowych_pozarow,item.html

Chcą nowego śledztwa w sprawie spotkań z UFO:
Jeśli kogoś to interesuje, warto zajrzeć na stronę FBI i do archiwum projektu.

Awaria w elektrowni atomowej w Szwecji:
http://wiadomosci.onet.pl/1634382,12,awaria_w_elektrowni_atomowej_w_szwecji,item.html


Fotografia Mount Kelud pochodzi stąd:
http://www.javno.com

Zdjęcie elektrowni atomowej Palo Verde pochodzi z wyżej wymienionej wieści.

Zdjęcie domniemanego niezidentyfikowanego obiektu latającego pochodzi z:
http://cidernet.pl/~piotr/ i zostało wykorzystane za zgodą autora.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


Qball
   
Ocena:
0
Quite nice. Ale nie wiem czy to ja zaczynam wymagać od Was więcej i lepiej, czy to po prostu takie dziwne wrażenie że Listopad jest słabszy niż miesiąc poprzedni?

W każdym razie - kawał ładnej roboty.
02-01-2008 15:55
vanderus
   
Ocena:
0
Domyslam sie ze wymagania wobec nas beda rosly, wiec bedziemy starali sie je w miare sil spelniac.

Jak na razie priorytetem dla nas jest maksymlane zwiekszenie ilosci aktualizacji. Z dwoch przeszlismy na trzy w miesiacu, a jak sie uda - i gwiazdy znajda sie w porzadku - to juz wkrotce moze przejdziemy na cztery. Trzymajcie za nas macki :-)

I pamietajcie - im wiecej komentarzy, tym wiecej energii dla nas przy tworzeniu kolejnych tekstow :>
02-01-2008 16:20
Qball
   
Ocena:
0
Skoro to Cię zmotywuje to łapaj kolejnego komentarza przebrzydły kultysto ;)

I pamiętaj - Dagon nie lubi odświeżaczy powietrza ;)

Czekam na mityczny grudzień
02-01-2008 16:32
vanderus
   
Ocena:
0
Ales niedobry, Ktulu-Qballu (fajnie sie to brzmi :>),

czekasz na kolejny tekst Jeremiaha, a na moj to juz nie, tak? Czuje sie niedoceniany - nikt nie chce czytac tego, czego jeszcze nie napisalem. Buuu...
02-01-2008 16:43
~master of puppets

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
ja akurat artykułowi nie mam nic do zarzucenia. i
osobiście będę chętnie czytał każdy tekst, niezależnie od tego, kto jest jego autorem :)
02-01-2008 21:18
vanderus
   
Ocena:
0
Dzięki - postaramy się dywersyfikować autorów :-)
03-01-2008 11:24
Aesandill
   
Ocena:
0
Fajne :D, przyjemnie się czyta. Tak dalej.

--------------------------------------------

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dogon owie
03-01-2008 12:24
vanderus
   
Ocena:
0
Aesandill - wielkie dzieki za link. Bardzo sympatyczny i rodzi troche pomyslow :D
03-01-2008 12:40
Aesandill
   
Ocena:
0
Ciesze się. Trafiłem na opis Dogonów rozpalając w kominku "Panią Domu"(chyba). Dział "poznaj inne kultury" czy jakoś tak(tam nazwani Dagonowie :)). Widać czasem warto poszukać macek w dziwnych miejscach :D
03-01-2008 14:11
Qball
   
Ocena:
0
Jeśli chodzi o Dogonów to całkiem przystępnie to plemię jest opisane w którejś książce Ericha von Danikena, bodajże w "Antycznych kosmonautach".
EvD wrzucił tam nieco swoich bzdurnych przemyśleń ale ogólnie to miło się to czyta.
04-01-2008 15:35
vanderus
   
Ocena:
0
Ja jakos zawsze z EvD miałem nie po drodze. Zawsze miałem lepsze lektury do wzięcia :-)
04-01-2008 16:17
Qball
   
Ocena:
0
No pewnie że są lepsze. Ale ja tylko wspominam że Dogonowie są całkiem nieźle opisani w jednej z książek EvD :)
05-01-2008 15:44
~master of puppets

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Chcą nowego śledztwa w sprawie spotkać z UFO:
literówkę chyba należałoby poprawić :)
06-01-2008 10:16
Jeremiah Covenant
   
Ocena:
0
Dzięki za czujność, master :)

A wszystkim dziękuję bardzo za komentarze ;)
06-01-2008 23:53
~Adam Waśkiewicz

Użytkownik niezarejestrowany
    Przyczynek do podsumowania styczniowego
Ocena:
0
Archeolodzy odkryli najstarszy grób na Bałkanach

W okolicach dawnej stolicy Bułgarii Weliko Tyrnowo w północnej części kraju archeolodzy odkryli najstarszy grób na Bałkanach - poinformowała prywatna agencja Bgnes.

Ekipa archeologa Nedko Elenskiego z miejscowego uniwersytetu natrafiła jeszcze w 2001 roku na pozostałości pochodzącej z epoki wczesnego neolitu wioski, znajdującej się nieopodal dzisiejszej wsi Dżuliunica. Niedawno znaleziono tam grób ok. 13-letniej osoby, której płci nie udało się jeszcze ustalić. Badania archeologów pokazały, że grób pochodzi z lat 6300-6200 p.n.e. i że jest on najstarszy na Bałkanach.

Wioska istniała w okresie 6300-5700 r. p.n.e., potem życie w niej zanikło z niewiadomych dla archeologów przyczyn.

Grób znaleziono w odległości 70 cm od ogniska, pod podłogą prehistorycznego domu, na pół wkopanego w ziemię.

Radiologiczna ekspertyza, dokonana przez ekipę naukowców z Instytutu Prehistorii w Kolonii, potwierdziła wnioski bułgarskich archeologów.

Źródło: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,w id,9556705,wiadomosc.html?serwis=poc zta&element=rss&rssname=wp-ciekaw&url=http%3A%2F%2Fwiadomosci. wp.pl%2Fkat%2C1515%2Cwid%2C9556705%2 Cwiadomosc.html
14-01-2008 11:30
vanderus
   
Ocena:
0
Wielkie dzięki za wsparcie informacyjne :-)
14-01-2008 12:48
Jeremiah Covenant
   
Ocena:
0
Bardzo dziękuję, Adamie, za wieść :) Jednak byłbym wdzięczny, gdybyś na przyszłość podesłał mi to via e-mail. Nie zaglądam aż tak często do swoich starszych tekstów, a głupio by było, gdyby się coś zmarnowało ;)
19-01-2008 09:38

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.