Tym razem pokażę jak można przekształcić talię znanego w środowisku WoW TCG gracza o imieniu Corey Burkhart. To on w 2012 roku w trakcie Mistrzostw Świata w Atlancie zdołał przejść niepokonanym część turnieju rozgrywanego w Core. Wynik ten pomogła mu osiągnąć między innymi jego własnoręcznie skonstruowana talia oparta na bohaterze o imieniu Mistress Nesala. Talia była jedną z niespodzianek imprezy. Trudno teraz powiedzieć jak głębokie piętno odciśnie twór Amerykanina na turniejowy metagame, bo w tym przypadku wiele zależy od ogrania tego rodzaju talią oraz znajomości metagame. Jednak, skoro talia ta tak dobrze służyła Amerykaninowi na tak trudnym i wymagającym terenie jak arena Mistrzostw Świata WoW TCG, to tym bardziej można uznać, że nadaje się do gry na lokalnym battlegroundzie, gdzie konkurencja nie jest aż tak ostra jak na turniejach międzynarodowych. Przypomnijmy sobie najpierw jak wyglądała ta talia w Atlancie:
Allies:
4 Jadefire Scout
4 Gilblin Deathscrounger
4 Bazul, Herald of the Fel
4 Pygmy Firebreather
4 Thrall the World-Shaman
4 Pygmy Pyramid
2 Commander Ulthok
2 Nimanda
Abilities:
4 Poison the Well
2 Blitz
3 Soul Cleave
4 Extortion
Equipment:
4 Miniature Voodoo Mask
4 Bottled Spite
3 Bottled Void
Locations:
4 Shadowfang Keep
Quests:
4 If You're Not Against Us...
Powyższy spis to przykład talii aggro z domieszką kart, które umożliwiają nam pewne kontrolne zagrania. Te elementy kontrolne są potrzebne, ponieważ główny przeciwnik, czyli talie oparte na Grglmrgl potrafią być o wiele agresywniejsze niż Mistress Nesala i nie można sobie pozwolić wyłącznie na karty, które będą zadawać obrażenia bohaterowi, bo Nesala z tymi agresywnymi wersjami Grglmrgl nie jest w stanie wygrać wyścigu. Stąd takie pozycje jak Poison the Well, które mają spowalniać działania zielonego Huntera. Całą talię szerzej opisałem już tutaj.
Jakie zmiany muszą nastąpić w powyższej talii, by koszt jego złożenia odpowiadał graczowi, który uczestniczy głównie w lokalnej i krajowej scenie turniejowej WoW TCG? Kilka kart w tej talii znacznie podwyższa cenę całej konstrukcji, a przecież nie trzeba wydawać tysięcy złotych, by być konkurencyjnym na polskiej scenie WoW TCG. Mam tutaj przede wszystkim na myśli Thrall the World-Shaman, Pygmy Pyramid, Commander Ulthok oraz Miniatur Voodoo Mask.
Najcenniejszą kartą bezsprzecznie jest Thrall The World-Shaman, który w sklepach zagranicznych jest sprzedawany w granicach od 85 $ do 150 $ za sztukę. Oznacza to, że samo kupno czterech Thralli podnosi cenę talii o około 2000 złotych! Pygmy Pyramid, Commander Ulthok oraz Miniature Voodoo Mask również należą aktualnie do grupy tych najdroższych kart w grze. W zależności którą z tych kart będziemy chcieli kupić, koszt jednej sztuki z tych trzech kart waha się w granicach od 50 do 150 zł. Możliwe, ze w przypadku polskich sprzedawców ceny te będą odrobinę niższe.
Skoro wiemy które karty powinniśmy wymienić, by drastycznie obniżyć koszt złożenia tego rodzaju talii, zobaczmy czym można zastąpić te najcenniejsze kartoniki. Oto moja propozycja tańszej wersji talii Corey Burkharta:
Allies:
4 Jadefire Scout
4 Gilblin Deathscrounger
4 Bazul, Herald of the Fel
4 Pygmy Firebreather
4 Harpy Matriach
4 Nimanda
4 Jadefire Hellcaller
Abilities:
4 Poison the Well
2 Blitz
2 Soul Cleave
4 Extortion
Equipment:
4 Feeding Frenzy
4 Bottled Spite
4 Bottled Void
Locations:
4 Shadowfang Keep
Quests:
4 If You're Not Against Us...
Jak widać, komplet Miniature Voodoo Mask zamieniłem na komplet Harpy Matriarch. Na lokalnym battlegroundzie z pewnością można napotkać na takie karty jak Grand Crusader, Ice Barrier i kilka innych ongoingów, które mogą się okazać kłopotliwe. Matriarch pomoże pozbyć się tych kart. Czasem zniszczenie karty może się okazać bardziej korzystne niż zwyczajne wyłączenie mocy za pomocą Maski. Wyrzucenie Miniature Voodoo Mask powoduje, że talia nie ma już zupełnie żadnej odpowiedzi na karty equipment. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę jak bardzo metagame na wszystkich szczeblach skupia się wokół ally'ów, myślę, że jest to strata, którą rzadko kiedy będzie się odczuwać.
Kolejną zmianą jest wymiana kompletu Thrall the World-Shaman na komplet Feeding Frenzy. Sztylet jest nieporównywalnie gorszy niż Thrall, który wersji z Atlanty jest jednym z głównych czempionów talii. Ally ten jest w stanie zadać ogromną ilość obrażeń i doskonale pasuje do talii typu aggro. Mimo mniejszego potencjału, jaki posiada Feeding Frenzy, uważam, że ta broń jest jedną z lepszych kart do tańszej wersji tego typu talii. Posiada ona dobre statystyki, a Dual Wield powoduje, że kolejna sztuka tej karty również będzie mogła zostać zagrana. Talia posiada dużą liczbę ally'ów, co oznacza, że zazwyczaj będziemy posiadali jakiegoś stwora w grobie, który pozwoli nam zachować broń w grze. Przez te kilka tur, dzięki Feeding Frenzy bez problemu powinno się móc w odpowiednim momencie zadać sporo obrażeń.
Pygmy Pyramid zamieniłem na Jadefire Hellcaller. Jest on agresywnym ally'em, który w większości przypadków przyniesie nam korzyść przynajmniej w postaci zadania 4 punktów obrażeń. Strata kart w metagame, w którym dociąg jest bardzo słaby, rzadko kiedy wchodzi w grę.
2 sztuki Commander Ulthoków zamieniłem na dwie dodatkowe sztuki Nimandy, która świetnie współgra z Shadowfang Keep. Zmniejszyłem ilość Soul Cleave do 2 sztuk oraz zwiększyłem ilość Bottled Void, ponieważ uznałem, że bez Pygmy Pyramid będzie mniej okazji na to, by móc bardzo efektywnie wykorzystać Soul Cleave. Tokeny z Pygmy Pyramid były dobrym celem dla tej karty. Dodatkowe Bottled Voidy powodują, że nie powinno zabraknąć kart, które będą w stanie przybliżyć nas do wykończenia wrogiego bohatera. W przypadku Soul Cleave zastanowiłbym się jeszcze nad zamienieniem ich na Boundless Hellfire, które byłby kolejnym źródłem wielkich obrażen.
Z droższych kart, które pozostały w talii, są Shadowfang Keep oraz Gilblin Deathscrounger. To karty, których brak zupełnie zepsuje całą konstrukcję. Gilbin Deathscrounger jest doskonały w każdej talii typu aggro, w której znajdziemy wiele Monsterów. W takim przypadku przeciwnik zazwyczaj musi zmagać się z Gilbinem przez cały okres rozgrywki, poniewaz niewiele istnieje kart, które mogą się go pozbyć raz na zawsze. Shadowfang Keep również należy do kluczowych kart dla powyższej talii. Duża jej część obraca się wokół tej karty. Bez niej takie pozycje jak Extortion czy Nimanda są o wiele słabsze, a wręcz nie mają sensu. Dzięki Shadowfang Keep zabrany ally może zostać później zniszczonym dzięki efektowi lokacji, co powoduje, że przeciwnik nie odzyska już ukradzionego ally'a.
W mojej zmienionej wersji talii z Atlanty, największy koszt trzeba ponieść przy kupnie Gilblin Deathscrounger, który powinien kosztować około 20 zł za sztukę oraz Shadowfang Keep, którego cena powinna się mieścić w granicach 20-30 zł. Nimanda należy do grupy bardzo tanich rare, które kosztują 2-3 zł za sztukę. Reszta to commony i uncommony, które kosztują od 50 gr do 2 zł za sztukę.
Podsumowując, myślę, ze udało mi się zachować balans między takimi kartami, które mają wywierać nacisk na rywala, a tymi, które będą pomagały nam ograniczać efektywność działań przeciwnika. Takie karty jak Bazul, Herald of the Fel czy Bottled Void powodują, ze liczba obrażeń na wrogim bohaterze bardzo szybko rośnie. Synergia Shadowfang Keep z Extortion i Nimandą została zachowana i z pewnością jest bardzo efektywna na lokalnych turniejach, gdzie nie ma zbyt wiele ally'ów takich jak Edwin VanCleef. Bardziej można już się spodziewać chmar murloców, a akurat tego ta talia nie musi się zbytnio obawiać. Poison the Well oraz Bottled Spite gwarantują nam skuteczną ochronę przed wszelkimi atakami ryboludzi i ich Unleash the Swarm!.
