» Blog » Miłość fantastyczna
08-09-2010 21:17

Miłość fantastyczna

W działach: rpg, motywy, schematy, książki, komiksy, gry, kobiety | Odsłony: 20

Miłość fantastyczna
Jeżeli kierując się tytułem noty macie zamiar znaleźć tu udany przepis na gorące uczucie, to niestety nic tu po was. Całej reszcie wyjaśniam, że chcę się zająć powielanymi motywami, toposami i schematami na linii bohater – jego wybranka. Od razu zaznaczę, że jest to tylko kilka przytoczonych z głowy przykładów, które (na szczęście!) można by było wypisywać bez końca. No to jazda…

Przybłęda
On samotnik, awanturnik lub wygnaniec od niepamiętnych czasów nie widziany w towarzystwie kogokolwiek znanego mu z imienia. Pewnie byłoby tak dalej gdyby, kierując się sumieniem, szacunkiem do kobiet czy głupotą, nie uratował z opresji jakiejś niewiasty. A to napadli ją wierzyciele, a to jest księżniczką porwaną od nadopiekuńczego ojczulka. Kończy się to zawsze tak samo. Paru oprychów dostaje po łbie, a dzielny wybawca po udanej akcji nie okazując żadnych emocji idzie dalej swoją drogą. Przynajmniej tak mu się wydaje, bo tuż za rogiem czeka na niego… uratowana dziewczyna! I bynajmniej nie chce się odczepić. Będzie z nim podróżować, przeżywać niebezpieczne przygody (w które najprawdopodobniej sama ich wpakuje, bo to ktoś ją uprowadzi, a to coś zaatakuje). Z czasem zdobędzie sobie zaufanie naszego bohatera, a może nawet jego uczucie. Ale on oczywiście, hardy, nigdy tego nie okaże.

Przyjaciółka z piaskownicy
Nasz bohater przeżywa rozmaite przygody. Niejednokrotnie w towarzystwie oddanych kompanów. Widział i słyszał już wszystko, myśli więc, że nic nie może go już zaskoczyć. Idzie więc chłopczyna do karczmy (lub innego miejsca użyteczności publicznej) i spotyka tam… znajomą z dzieciństwa, której nie widział od czasu gdy w miarę dobrze zaczął rąbać mieczem. Oczywiście poznaje go tylko ona, bo gdzieżby on, odwiedzając tyle miejsc na świecie miał taką pamięć do twarzy. Okazuje się, że dziewczyna, mimo iż minęła już kupa lat nadal jest wolna, bo przez ten czas głęboko w sercu nosiła uczucie do przyjaciela z dawnych lat, a on tego, niestety, nigdy nie zauważył. Ich losy splatają się, gdyż najprawdopodobniej stara znajoma jest wmieszana w intrygę, w którą i tak za niedługo wpadnie nasz bohater.

Domina
Nie ma nic gorszego jak spotkanie dwóch awanturniczych charakterów. A nasi bohaterowie, on i ona, muszą spędzić razem trochę czasu. Czy tego chcą czy nie. Dziewczynie jednak bardzo nie podoba się towarzysz płci męskiej, który już na starcie okazuje się być kimś, kim od dawna gardziła. A to ma kontakty z ciemnymi charakterami, a to słabość do pięknych kobiet… do których jej oczywiście nie zalicza. Kłótniom, aferom i fochom nie ma końca. Przynajmniej raz decydują się rozejść, działać na własną rękę oraz nigdy nie zbliżyć się do byłego partnera. Tylko co sprawia, że gdy jedno jest w potrzebie, drugie od razu przybywa z pomocą…?

Złośnica
Naszego bohatera, wraz z przyjaciółmi, w których oczywiście nie zabraknie jego żeńskiego odpowiednika, łączą silne więzi. Lata spędzone razem, dzieciństwo, braterstwo. Cokolwiek.
Jednakowoż któreś z tych dwojga, do tej pory nierozłączna para, która mimo iż zawsze trzyma się razem nigdy nie przyznała się do uczucia, zaczyna się wykruszać. Robi karierę, odnosi sukcesy lub pod wpływem traumatycznych przeżyć ewaluuje jej charakter. Sprawia to, że coraz bardziej się oddala od dawnych przyjaciół a dawna druga połówka zaczyna coraz bardziej się wkurzać. W pewnym momencie mówi sobie: „Basta! Koniec! Jak tak to nie chcę mieć do czynienia!”. I przez długi czas żyją osobno. Kiedy jednak to drugie, obojętnie które, wpada w kłopoty, pierwszym lecącym na pomoc jest właśnie były najlepszy przyjaciel. Bo przywiązanie i nie wypowiedziane słowa uczucia cały czas tam były.

Ciemna strona mocy
Ciekawie się robi, kiedy spotykają się bohaterowie stojący po przeciwnych stronach konfliktu lub z natury się zwalczający. A to dowódca kocha córkę króla naszego przeciwnika, kapłankę nakryto w objęciach mrocznego pielgrzyma lub o wziętego do niewoli wojaka troszczy się piękna dziewczyna z wrogiego obozu. Mimo wszystko okazuje się, że wojna, przekleństwo czy inne smoki nie są w stanie, niczym Romea i Julię, rozdzielić zakochanych.

Przeklęci
Poznają się całkiem normalnie. Ot, może to krótka przerwa między kolejną przygodą. Z czasem przywiązują się do siebie i pojawia się wzajemne zainteresowanie. I wtedy nasz bohater okazuje się być… wampirem, wilkołakiem, bogiem, demonem czy inną pochodną od człowieka. Zaczynają się schody, gdy wyruszając razem w podróż agresywny charakter kompana bierze górę i nie wiadomo co z nim zrobić. Ale troska i współczucie, niczym w sadze o Zmierzchu zawsze weźmie górę.

Biegaczka
Bohater podróżuje po świecie. Gdzie w głowie mu kobiety! Uzbrojony po zęby kasuje smoka za smokiem, zdobywa skarb za skarbem. Wszystko było by wspaniale gdyby nie latała za nim fanka z gorejącym serduchem. Zawsze krok za nim, zrobiła by wszystko by zwrócił na nią swoją uwagę i dał ponieść swój 250 kilogramowy plecak z ekwipunkiem. Oczywiście, on będzie ją przepędzał raz za razem, ale ona nie odpuści! A jemu mimo wszystko powoli zacznie jej brakować.

To tylko kilka przykładów. Schematy, które udało się twórcom powielić już setki razy. Nie w tej formie oczywiście! Dla potrzeb swojego uniwersum dopasowali je tak, aby wyglądały oryginalnie i porywające. Ale uproszczając cały wątek miłosny w kilku zdaniach otrzymujemy podobne motywy. A jak wyszły by eksperymenty? Dlaczego nigdzie nie spotkałem się z księciem zakochanym w przeklętej wiedźmie?

C.D.N?

Komentarze


27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"Przybłędę" doskonale ilustruje motyw Shreka i osła.
09-09-2010 08:03
von Mansfeld
   
Ocena:
0
Zapomniałeś o motywie "Heroiczna bitwa", a także o "Przepowiednia".
09-09-2010 09:46
Odol
   
Ocena:
+2
Ciekawa notka, ale brakuje mi w niej przykładów z popkultury dla każdego typu relacji, żeby lepiej je zobrazować. Tak ze trzy-cztery dla każdej kategorii byłyby cacy =)
09-09-2010 11:42
earl
   
Ocena:
0
Oprócz teoretycznych dywagacji miłoby było gdybyś przytoczył przykłady z literatury.
10-09-2010 06:55
Kot
   
Ocena:
0
A skąd grafika?
10-09-2010 16:33

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.