» Recenzje » Milczenie - Jan Costin Wagner

Milczenie - Jan Costin Wagner


wersja do druku

Zmowa milczenia

Redakcja: Tomasz 'earl' Koziełło

Milczenie - Jan Costin Wagner
Jan Costin Wagner jest niemieckim pisarzem, który dzięki swej żonie zakochał się w Finlandii. Z tego powodu wszelkie jego powieści kryminalne rozgrywają się w tym pokrytym tundrą kraju. Można powiedzieć, że wyszło to twórczości pisarza na dobre, gdyż szary czytelnik poznaje zupełnie nowe miejsca, tak bardzo kontrastujące z oklepanymi już schematami Anglii czy Ameryki.

____________________________


Akcja powieści zaczyna się latem 1974 roku. Poznajemy wtedy dwie osoby – bezimiennego narratora oraz niejakiego Parssinena, a przynajmniej mężczyznę, który każe się tak nazywać. Obaj bohaterowie jadą nad pobliskie jezioro, gdzie ma dojść do planowanego od dawna czynu, na który nasz narrator nie może się zdecydować. Ostatecznie Parssinen wyręcza swego kompana, samodzielnie porywając napotkaną nastoletnią rowerzystkę, którą następnie brutalnie gwałci. Niestety, ofiara zbrodni umiera w trakcie tego ohydnego procederu, więc mężczyźni postanawiają ukryć ciało w pobliskim jeziorze. Od tego momentu mijają trzydzieści trzy lata. Inspektor Ketola szykuje się do pójścia na zasłużona emeryturę. W dniu pożegnania kolegów z pracy głowę zaprząta mu jedyne nierozwiązane śledztwo sprzed ponad trzydziestu lat – morderstwo nastolatki, której zwłoki wyłowiono po wielu tygodniach z jeziora. Nazajutrz w wiadomościach telewizyjnych dowiaduje się, że ktoś porwał kolejną dziewczynę, dokładnie w tym samym miejscu zbrodni, co przed laty, gdzie obecnie stoi upamiętniający tamto wydarzenie krzyż. Co gorsza, cała inscenizacja przestępstwa jest niemal identyczna jak ta z pierwszego morderstwa. Młody detektyw i dawny podopieczny Ketoli, Kimmo Joentaa, rusza śladami przeszłości wraz z pomocą swego świeżo emerytowanego mentora, aby uchronić nową ofiarę przed losem, jaki spotkał jej poprzedniczkę.

Przyznaję że książka jest miejscami dość mocna. Nie chodzi tu bynajmniej o opisywanie scen gore czy z prosektorium, ale o sam wydźwięk konkretnych scen sytuacyjnych. Wagner świetnie potrafi przedstawiać ludzkie reakcje na szokujące wydarzenia. Opis zachowania Ketoli czy bezimiennego kompana Parssinena, gdy słyszą w wiadomościach telewizyjnych o porwaniu, jest naprawdę genialny. Aż się czuje strach tych postaci, mimo, że są to tylko literackie twory. Podobne wrażenie ma się czytając opisy plenerów czy scenografii, jakie odwiedzają śledczy podczas swego śledztwa. Szczególnie zapadło mi w pamięć jezioro, przewijające się niemal przez całą książkę. Niestety, wadą są zbyt przewlekłe rozmyślania postaci, które czasami nijak pasują do danej sytuacji powieści. Najbardziej męczyły mnie ciągłe wspomnienia Kimmo na temat jego zmarłej żony, które potrafiły ni z gruszki ni z pietruszki wstrzelić się nagle w tekst. Rozumiem, że jeden z głównych bohaterów tęskni za drugą połową, ale nagłe rozpamiętywanie jej osoby w momencie, kiedy patrzy się na pralinki w domu ofiary, podczas gdy drugi ze śledczych prowadzi rozmowę z rodzicami porwanej dziewczyny, naprawdę potrafi zniszczyć cały klimat.

Autor ciekawie natomiast podszedł do kwestii samego sprawcy zbrodni. Największym atutem jest właśnie ciągle wspominana osoba Parssinena przez jego wspólnika, którego imię oraz życie prywatne poznajemy dość szybko. Właśnie ten manewr powoduje, że w czytelniku potrafi z miejsca zrodzić się odraza do owego mężczyzny, gdyż kiedy czytam opisy jego wspomnień sprzed trzydziestu lat, boleśnie one kontrastują z typowym, miejskim spokojnym rodzinnym życiem, u boku pięknej żony i dzieci. Tę potworność potęguje jednocześnie moc na nowo popełnionej zbrodni, jednocześnie uświadamiając czytelnikowi, jak bardzo pierwsze spojrzenie na kogoś potrafi być mylne. Na tle tego wszystkiego osoba Parssinena robi niemal za upiornego ducha ze wspomnień i czasami w trakcie lektury zastanawiałem się, czy ta postać w ogóle istnieje. To jedynie potęgowało klimat książki i pomagało mi przebrnąć jej nudniejsze momenty będące monologami myśli Kimmo na temat jego żony. Jeśli idzie o finał powieści to mnie nie zawiódł, choć też jakoś specjalnie nie zaskoczył.

Milczenie to naprawdę ciekawy kryminał. Jest mroczny, mocny, choć miejscami trochę się ciągnie, ale, co najważniejsze, jest ciekawy. Tytuł idealnie oddaje charakter powieści, gdyż wszystko krąży wokół zmowy milczenia, tworzącą w głowie czytelnika dziesiątki pytań podczas lektury. Książka nie jest długa, więc spokojnie mogę ją polecić każdemu miłośnikowi kryminałów, a zwłaszcza tym, dla których liczy się na pierwszym planie tajemnica.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
8
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Milczenie
Autor: Jan Costin Wagner
Tłumaczenie: Beata Moryl
Wydawca: Akcent
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 30 maja 2011
Liczba stron: 248
Oprawa: miękka
Format: 125x195 mm
ISBN-13: 978-83-61655-29-9
Cena: 34,90

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.