13-10-2012 19:35
Macki Pradawnej Petry
Odsłony: 29
Nie mogę się powstrzymać i postanowiłem także wziąć udział we wspaniałym burdelu, jaki został wywołamy przez kilka króciutkich wpisów.
Panowie i panie, głupota stosowana, jaka panuje wśród tutejszego trolldomu mnie zdumiewa. Jak to jest, że po tym, jak jedna z użytkowiczek portalu pisze kilka oszczędnych objętościowo komentarzy, jakiś nie za długi wpisik na forum, a powoduje lawinę internetowych bzdur, które objętością przewyższają Malazańską Księgę Poległych Eriksona?
To wszystko okraszone banami, strzelaniem fochów, klimatycznymi pożegnaniami, marudzeniem, laurkami ku pamięci, i nawet piosenka się znalazła XD
Patrząc na całe to zamieszanie trudno jest nie odnieść wrażenia, że blogowo-forumowa społeczność Poltergeista jest:
1) teoretyczna - prawdziwa społeczność jest z sobą w jakiś sposób zżyta, tu tego nie widać, no chyba, że ktoś na serio traktuje internetowe laurki stawiane trollom, pisane tylko po to, żeby można sobie - a jakże - potrollować. Często za to widać, że społeczność rozłazi się w szwach, a osoby niby do niej należące bardzo chętnie się chwalą, że ją opuszczają.
2) łatwa do manipulacji - dosłownie kilkoma zdaniami można nią wstrząsnąć, sprowokować i uszczuplić
3) trollerska - trolling jest tu produkowany w ilościach hurtowych. Mniej ambitna trollerka ogranicza się do częstych wpisów kilkuzdaniowych, bardziej ambitna przybiera formy wieloakapitowych esejów
4) ślepa - nie potrafi odróżnić szerzenia ideologii od trollingu. Sory, ale tej słynnej promocji feminizmu i szukania seksizmu na Polterze zwyczajnie NIE MA. Owszem, hasełka takie jak feminizm, seksizm czy molestowanie stanowiły cześć trollerki, ale prawdziwie feministycznych treści ja osobiście nie widziałem nigdzie. Trollerka i promowanie feminizmu/wytykanie seksizmu to nie to samo. Pierwsze nie posiada prawdziwej wartości merytorycznej, a drugie - owszem.
Tym samym - zgodnie z tutejszą modą - nie piszę dziś tekstu mającego jakąkolwiek wartość merytoryczną, a dokładam kolejną trollcegiełkę, wierzę, że wszyscy będą zadowoleni.
PS. Komentarzy nie blokuję, zachęcam to ostrego flame'u i - oczywiście - trollerki.
Panowie i panie, głupota stosowana, jaka panuje wśród tutejszego trolldomu mnie zdumiewa. Jak to jest, że po tym, jak jedna z użytkowiczek portalu pisze kilka oszczędnych objętościowo komentarzy, jakiś nie za długi wpisik na forum, a powoduje lawinę internetowych bzdur, które objętością przewyższają Malazańską Księgę Poległych Eriksona?
To wszystko okraszone banami, strzelaniem fochów, klimatycznymi pożegnaniami, marudzeniem, laurkami ku pamięci, i nawet piosenka się znalazła XD
Patrząc na całe to zamieszanie trudno jest nie odnieść wrażenia, że blogowo-forumowa społeczność Poltergeista jest:
1) teoretyczna - prawdziwa społeczność jest z sobą w jakiś sposób zżyta, tu tego nie widać, no chyba, że ktoś na serio traktuje internetowe laurki stawiane trollom, pisane tylko po to, żeby można sobie - a jakże - potrollować. Często za to widać, że społeczność rozłazi się w szwach, a osoby niby do niej należące bardzo chętnie się chwalą, że ją opuszczają.
2) łatwa do manipulacji - dosłownie kilkoma zdaniami można nią wstrząsnąć, sprowokować i uszczuplić
3) trollerska - trolling jest tu produkowany w ilościach hurtowych. Mniej ambitna trollerka ogranicza się do częstych wpisów kilkuzdaniowych, bardziej ambitna przybiera formy wieloakapitowych esejów
4) ślepa - nie potrafi odróżnić szerzenia ideologii od trollingu. Sory, ale tej słynnej promocji feminizmu i szukania seksizmu na Polterze zwyczajnie NIE MA. Owszem, hasełka takie jak feminizm, seksizm czy molestowanie stanowiły cześć trollerki, ale prawdziwie feministycznych treści ja osobiście nie widziałem nigdzie. Trollerka i promowanie feminizmu/wytykanie seksizmu to nie to samo. Pierwsze nie posiada prawdziwej wartości merytorycznej, a drugie - owszem.
Tym samym - zgodnie z tutejszą modą - nie piszę dziś tekstu mającego jakąkolwiek wartość merytoryczną, a dokładam kolejną trollcegiełkę, wierzę, że wszyscy będą zadowoleni.
PS. Komentarzy nie blokuję, zachęcam to ostrego flame'u i - oczywiście - trollerki.