» Recenzje » Księga jesiennych demonów – Jarosław Grzędowicz

Księga jesiennych demonów – Jarosław Grzędowicz


wersja do druku

Daj im się opętać

Redakcja: Beata 'teaver' Kwiecińska-Sobek

Księga jesiennych demonów – Jarosław Grzędowicz
Nie ulega żadnym wątpliwościom, że Jarosław Grzędowicz jest obecnie "na topie". Dwie jego powieści i jedno opowiadanie zdobyły już w sumie trzy prestiżowe nagrody Zajdla oraz kilka pomniejszych wyróżnień, co przełożyło się na spory sukces komercyjny. Korzystając z tej fali, lubelskie wydawnictwo Fabryka Słów zdecydowało się przypomnieć jego pierwsze dzieło wydane w formie książkowej, a mianowicie zbiór opowiadań, Księga jesiennych demonów, którego pierwsze wydanie ukazało się w 2003 roku i do dziś jest przez wiele osób uważane za największe dokonanie literackie Grzędowicza. Zdecydowałem się przekonać, czy to jest prawdą, sięgając po tę pozycję.

Już pierwszy rzut oka na okładkę i tytuł, sugeruje nam, że mamy do czynienia z literaturą grozy. Mylą się jednak ci, którzy w Księdze... widzą zbiór opowieści o obwieszonych amuletami egzorcystach, walczących z wysłannikami Lucyfera. Są to historie zwykłych ludzi (i pewnej wiedźmy), żyjących we współczesnej Polsce, którym przytrafiły się przeróżne nieszczęścia na zawsze zmieniające ich życia. Nieszczęścia te zawsze mają nadnaturalne przyczyny, choć niekoniecznie związane są z siłami piekielnymi.

Mimo faktu, że każde opowiadanie obdarzone jest w miarę ciekawą i spójną fabułą, główną zaletą tego zbioru pozostaje coś innego. Delektując się treścią, byłem wprost urzeczony poetyckimi wizjami rzeczywistości, które autor roztaczał z wielką wprawą. Grzędowicz niezwykle umiejętnie w oryginalny sposób przekazuje swoje przemyślenia dotyczące różnorakich problemów naszego świata. Przemyśleń, które z pewnością mogą się stać punktami wyjścia do naszych własnych refleksji. Dla miłośników pozycji, które dają coś więcej, niż tylko miło spędzony wieczór, jest to więc lektura obowiązkowa.

Wgłębiając się coraz bardziej w Księgę..., mój zachwyt budzili również bohaterowie, a dokładniej ich portrety psychologiczne. Sposób, w jaki autor opisał każdą ważniejszą postać, budzi respekt. Każdy z bohaterów jest tak przekonująco i wyczerpująco opisany, iż względem żadnego z nich nie można przejść obojętnie. Jest to o tyle ważne, że Grzędowicz, w życiorysach oraz działaniach tychże osób, umieścił w przekonujący sposób swoje refleksje.

Styl, jakim została napisana ta pozycja, jest wprost wyśmienity. Grzędowicz sprawnie manewruje piórem, co szczególnie uwidacznia się w opisach. Są one bardzo plastyczne, a do tego precyzyjnie dostosowane do akcji: tam, gdzie powinna zwalniać, zwalniała, gdzie przyspieszać, tam przyspieszała itd. Ani na moment nie czułem zwyczajnego znużenia. Rzadko zdarza się trafiać na autora z tak znakomicie opanowanym warsztatem pisarskim.

Z kolei korekcie powinny należeć się baty za wykonaną robotę. Ilość literówek czy błędów interpunkcyjnych jest wprost porażająca i chwilami mało co nie odbierały one przyjemności z lektury. Znając standardy Fabryki Słów jestem zdziwiony. Zdziwiony tym bardziej, że to jest już drugie wydanie, więc chyba był czas na przeprowadzenie profesjonalnej korekty?

Reasumując, Księga jesiennych demonów jest wspaniale napisanym, bardzo ambitnym zbiorem opowiadań. Odradzam go czytelnikom lubującym się w pozycjach, które przede wszystkim mają za zadanie dostarczać rozrywki. Jednak każdy, kto ma ochotę do własnych przemyśleń, a do tego chce poznać zapadające w pamięć lekko sentymentalne historie, nie może względem niej przejść obojętnie.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
10.0
Ocena recenzenta
Tytuł: Księga jesiennych demonów
Autor: Jarosław Grzędowicz
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 3 sierpnia 2007
Liczba stron: 480
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Bestsellery polskiej fantastyki
ISBN-13: 978-83-60505-41-0
Cena: 29,99 zł



Czytaj również

Pan Lodowego Ogrodu. Tom 4
Koniec niezwykłej przygody
- recenzja
Pan Lodowego Ogrodu. Tom 4
Pożegnanie z Midgaardem
- recenzja
Pan Lodowego Ogrodu. Tom 3
Piętrowa dygresja
- recenzja

Komentarze


Qball
   
Ocena:
0
6 bym nie dał.
Mimo to ksiązka jest naprawdę bardzo zgrabną antologią całkowicie różnych a jednocześnie podobnych opowiadań. Również polecam.
21-10-2007 13:29
Keliah
   
Ocena:
0
Aktualnie jestem w trakcie czytania Księgi Jesiennych Demonów, i przyznać muszę, że zapowiada się całkiem nieźle.

Dawniej gdy słyszałem o gatunku "opowiadanie grozy", w wyobraźni pojawiała mi się wizja głupawego horroru, gdzie krew leje się strumieniami a diabły/demony [tudzież inne cuda] rozwieszały ludzi po żyrandolach. Grzędowicz skutecznie burzy ten stereotyp, który zagnieździł się w moim umyślnie i nie powiem żebym nie był z tego zadowolony.

Jeżeli książka utrzyma poziom pierwszych opowiadań to będzie to naprawdę porządny kawał roboty.
21-10-2007 20:23
assarhadon
    ???
Ocena:
0
"Dla miłośników pozycji, które dają coś więcej, niż tylko miło spędzony wieczór, jest to więc lektura obowiązkowa" - Jakoś tak nieporadnie mi to brzmi. Zaczyna się jak poradnik erotyczny to zdanie:). I wyrzuciłbym to "więc".
"Odradzam.....czytelnikom lubującym się w pozycjach......" - Co Ty z tymi pozycjami..;)? Osobiście to nie przeszkadza, ale daje do myślenia o autorze.....recenzji:)
A już na poważnie, to reszta się zgadza, a 6 chociażby za umieszczenie fabuły we współczesności. Elementy nadprzyrodzone w "przyrodzonej" rzeczywistości to niezły temat.
22-10-2007 12:23
teaver
   
Ocena:
0
assarhadon - wszystko ci się tak kojarzy? :D

Dla kojarzących ;): "pozycja" to w tym (kon)tekście powszechnie stosowany skrót myślowy na "pozycja książkowa", czyli "książka", "lektura", "powieść", "wydanie książkowe", itp. Żadnych dwuznaczności.
26-10-2007 08:38
~bartold

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Za samo opowiadanie o terapeucie należy się najwyższa ocena...
05-01-2008 00:40

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.