» Recenzje » Król Bezmiarów - Feliks W. Kres

Król Bezmiarów - Feliks W. Kres

Król Bezmiarów - Feliks W. Kres
Feliksa W. Kresa nie trzeba przedstawiać – to jeden z najbardziej znanych rodzimych twórców fantastyki. Reklamowana jako "najlepsza polska marynistyczna książka fantasy" oraz wyróżniona nagrodą im. Janusza A. Zajdla, powieść Król Bezmiarów (drugi tom Księgi całości), powinna zachwycać, wciągać, sprawiać że zapominamy o bożym świecie, tylko dlatego, że chcemy wiedzieć, co się stanie na następnej stronie. I nie zawodzi ona tych oczekiwań.

Zasadniczo opowieść podzielić możemy na dwie historie. Tę mówiącą o legendarnym kapitanie Rapisie, zwanym Demonem Walki, oraz tę, w której jego córki walczą między sobą o ojcowską schedę – ogromny skarb i potężny Porzucony Przedmiot: Rubin Córki Błyskawic. Wielowątkowa fabuła toczy się w zawrotnym tempie, jest pełna niespodziewanych zwrotów akcji, intryg, podstępnych planów i podwójnych gierek – czasami naprawdę trudno nadążyć. Dodatkowo fabuła, miast podążać ku spodziewanemu przez czytelnika końcowi, nagle zbacza w stronę zupełnie nieprzewidzianą. Bogactwa dopełniają wątki poboczne, które są znakomicie rozwinięte, często w zaskakujący dla odbiorcy sposób. Esencją książki są bohaterowie: różnorodni, dokładnie i spójnie opisani, wychodzący poza sztywne schematy. Każdy ma swój cel, do którego zrealizowania konsekwentnie dąży, co prowadzi do zawierania często dziwnych i nietypowych sojuszy. Ich utarczki słowne, plany i przemyślenia, Kres opisuje po mistrzowsku.

Po przeczytaniu Króla… zrozumiałem, dlaczego w określeniach dzieł Kresa używa się słowa dark – cały utwór spowija nastrój niepokoju, niepewności, a trup ściele się gęsto – już na samym początku giną bohaterowie ważni dla fabuły. Podczas lektury, cały czas towarzyszyło mi przeczucie nadchodzącej, nieuchronnej katastrofy. Drastycznością szokują niektóre opisy, choćby okaleczonej kobiety, przykutej łańcuchami do skały, czy śmierci jednej z córek Rapisa; są to jednak tylko nieliczne przypadki: autor stosuje ją oszczędnie, raczej jako uwypuklenie okrucieństwa bohaterów.

Powieść naprawdę wciąga – po skończeniu jednego rozdziału, natychmiast chce się zacząć kolejny. Jest to na pewno zasługa języka utworu, który zachwyca swoim bogactwem i złożonością (mile widziana podstawowa znajomość marynistyki), sprawiając że tekst płynie przed oczyma. Jednak w kilku momentach wielokrotnie złożone zdania, w których Kres się lubuje, po prostu męczą. Pewnym zaskoczeniem były dla mnie popełnione literówki: tu zjadło "a", tam zabrakło kropki – nie wpłynęło to co prawda na ogólną przyjemność płynącą z czytania, ale pewien niesmak pozostał. Niestety okładka książki nie zachwyca – grafika, według mnie, jest zbyt mała i za ciemna.

Jestem bardzo zadowolony z mojego pierwszego zetknięcia z twórczością Kresa. Pomimo kilku mankamentów, jak chociażby niezbyt logiczne zakończenie, Król Bezmiarów mnie urzekł. Fakt iż w fabułę autor wplótł wiele pytań i rozważań egzystencjalnych oraz dylematów moralnych sprawia, że pozycja ta powinna zadowolić także wybrednych fanów fantastyki, oczekujących od lektury czegoś więcej niż tylko "lochów i smoków".
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.5
Ocena recenzenta
8.48
Ocena użytkowników
Średnia z 31 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Król Bezmiarów
Cykl: Księga Całości
Tom: 2
Autor: Feliks W. Kres
Wydawca: MAG
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 22 maja 2009
Liczba stron: 430
Oprawa: miękka
Format: 135 × 205 mm
ISBN-13: 978-83-7480-127-0
Cena: 34,00 zł



Czytaj również

Król Bezmiarów - Feliks W. Kres
Fantastyczne morza
- recenzja
Grombelardzka legenda (e-book)
Pamiętajcie o Kresie!
- recenzja
Antykwariat: Północna granica
Dark fantasy w polskim wydaniu
- recenzja
Galeria dla dorosłych - Feliks W. Kres
Rozmowy nie tylko o literaturze
- recenzja
Północna granica - Feliks W. Kres
Przerost formy nad treścią
- recenzja

Komentarze


    Hmm...
Ocena:
0
Nie lubię tej książki. Kompletnie ona do mnie nie przemawia (ale tak mam chyba z całym Kresem). Nie rozumiem dlaczego wszyscy się nad nią tak rozpływają. Dla mnie postaci są papierowe, opisy drętwe, a intryga niezbyt ciekawa. Wg mnie książka nie zasługuje na ocenę wyższą niż 7.
30-12-2009 15:04
Scobin
   
Ocena:
0
Czytałem parę lat temu, nic nie pamiętam. :) Ale niewykluczone, że dzisiaj znalazłbym tam dla siebie więcej.
30-12-2009 15:42
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Dla mnie postaci są papierowe, opisy drętwe, a intryga niezbyt ciekawa. Wg mnie książka nie zasługuje na ocenę wyższą niż 7.

To brzmi jak 4-5, nie 7;)
30-12-2009 20:57
arakin
   
Ocena:
0
"śmierci jednej z córek Rapisa"

trochę spoiler...
30-12-2009 22:18
Scobin
   
Ocena:
0
Jak ktoś przypadkiem nie zauważył w recenzji, to na pewno zauważy teraz. ;) Może przeedytuj i zostaw np.: "To o córce Rapisa to trochę spoiler" czy coś takiego?

A sama uwaga słuszna. :)
30-12-2009 22:35
   
Ocena:
0
To brzmi jak 4-5, nie 7;)

Na korzyść przemawia klimat i to, że Polacy raczej takich książek nie piszą, czyli poniekąd oryginalność. Ja wystawiłem 6.
30-12-2009 22:58
Chamade
   
Ocena:
0
A ja tą książkę bardzo cenię i przyznałam jej notę najwyższą. Za ogólne wrazenie jakie na mnie uczyniła.
Nie jestem pewna czy pisząc o kobiecie przykutej do skały autor recenzji nie popełnił błędu, bo sceny takowej sobie nie przypominam.
Lecz może to tylko moja memoria fragilis...
30-12-2009 23:19
baczko
   
Ocena:
0
@arakin

Cienka granica - spoiler czy zaintrygowanie czytelnika?

@Chamade
Na pewno była taka scena:)
30-12-2009 23:23
Sethariel
   
Ocena:
0
A ja się zapytam może, jak bardzo różnią się te dwa wydania?

http://ksiazki.polter.pl/Krol-Bezmiarow-n5149

http://ksiazki.polter.pl/Krol-Bezmiarow-n19927
30-12-2009 23:26
M.S.
   
Ocena:
0
Cienka granica - spoiler czy zaintrygowanie czytelnika?

Spoiler to spoiler. Da się zaciekawić czytelnika bez obrzucania go fragmentami książki.
30-12-2009 23:31
~Dibbler

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Sethariel==> Z tego co wiem różnią się tylko okładką.
31-12-2009 10:49
gan
   
Ocena:
0
No cóż... Ja z kolei jestem wielkim fanem twórczości Kresa i uważam Króla Bezmiarów za najlepszą (obok Grombelardzkiej Legendy) część cyklu szererskiego.

Papierowe postacie? Opisy drętwe? Chyba o dwóch różnych książkach mówimy ;) A tak na poważnie to od dawna z Kresem jest tak, że dzieli czytelników na tych którzy go uwielbiają i tych, którzy nie są w stanie go przetrawić. Nie zmienia to jednak faktu, że stworzył chyba najbardziej oryginalny świat w polskiej fantasy. Zawsze zachwycała mnie konstrukcja i przedstawienie Szereru.
31-12-2009 14:14
   
Ocena:
0
Kres to typowy polski pisarz Fantasy. Opowiadania pisze dobre, choć czasem mocno "mroczniaste", ale powieści to tak nieskładne potworki...
01-01-2010 11:48

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.