Koniec Wojennego Młota
W działach: Warhammer, Koniec | Odsłony: 2676Koniec Warhammera jeszcze nie nastąpił, jednak ja kończę z Polterowym koordynowaniem działu*.
Klasyczne już hasło „Po co, skoro jest warhammer?” niestety odchodzi do lamusa, gdyż na łamach serwisu nie wiele się ukazało w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Nie będę się tłumaczył i szukał wymówek, czarno na białym nie ma, to nie ma i można tylko kręcić nosem.
Dlatego uznałem, że jeśli nie jestem już w stanie poświęcić czasu, trzeba wreszcie oficjalnie powiedzieć koniec.
W ciągu mojej rocznej koordynacji otrzymałem super pomoc od:
AdamWaskiewicz; za trzymanie wszystkiego silną ręką.
Amenarhi; w postaci ciekawych artów oraz dyskusji dotyczących działu.
Bartka Błaszczecia; który przekazał sporo ciekawych ilustracji.
Karczmarza; za merytoryczną pomoc i krytykę.
Merry; za korektę, cierpliwość i rozmowy.
Piastuna; dzięki któremu odbył się konkurs na scenariusz i krótką rozmowę na pewnym konwencie.
Repkowi; za dyskusje i zawsze pozytywną energię.
WekTowi; za kumpelską pomoc i rozmowy.
Dziękuję też każdemu, kto przyczynił się do prac przy dziale w ciągu ostatniego roku. Mieliśmy konkurs, mieliśmy trochę scenariuszy, kilka obszernych artów, jednak zabrakło mi w tym wszystkim młodzieńczego zapału.
Warhammer dorasta wraz z pokoleniem, które rozpoczęło z nim swoje rpgowe wędrówki. Takie jest moje zdanie i będę się go trzymał, dopóki ktoś z młodszego pokolenia nie złapie byka za rogi i rzuci tym taurusem prosto w odmęty twierdz krasnoludów chaosu.
Niestety oznacza to, że dział pozostaje bez koordynacji. Uważam, że na chwilę obecną i tak niczego to nie zmieni, jednak na dłuższą metę trzeba znaleźć kogoś z pozytywną energią.
Pozdrawiam!
*P.s. End of Times już wyszedł. Teclis owładnięty szaleństwem knuje przeciw wszystkim dookoła, a może jednak nastąpił koniec?