07-11-2010 13:11
Herbatka u Jade
W działach: Who cares? | Odsłony: 1
Przyznam się: do Jade szedłem z pewnym niepokojem. Jednak sama gospodyni od samego progu okazała się naprawdę miłą i wesołą rozmówczynią.
Nie rozpisując się zbytnio: cieszę się, że wybrałem się na to spotkanie.
Poznałem naprawdę fajnych ludzi, którzy nie patrzyli się na mnie dziwnym wzrokiem i wypiłem dobrej herbaty. Planowałem wyjść koło 19, zasiedziałem się do 23 i pewnie siedziałbym tam do bladego świtu, gdyby Rag i Scobin nie jechali w tym samym kierunku ;)
I powiem szczerze, czekam na następne zaproszenie do Jade's Lair.
W notkę wkradł mi się błąd. Nie M.S. a Scobin, oczywiście. Głównego zainteresowanego przepraszam.
Nie rozpisując się zbytnio: cieszę się, że wybrałem się na to spotkanie.
Poznałem naprawdę fajnych ludzi, którzy nie patrzyli się na mnie dziwnym wzrokiem i wypiłem dobrej herbaty. Planowałem wyjść koło 19, zasiedziałem się do 23 i pewnie siedziałbym tam do bladego świtu, gdyby Rag i Scobin nie jechali w tym samym kierunku ;)
I powiem szczerze, czekam na następne zaproszenie do Jade's Lair.
W notkę wkradł mi się błąd. Nie M.S. a Scobin, oczywiście. Głównego zainteresowanego przepraszam.
11
Notka polecana przez: amnezjusz, Jade Elenne, Kastor Krieg, MaWro, Morel, Planetourist, Repek, rincewind bpm, Scobin, Senthe, Zsu-Et-Am
Poleć innym tę notkę