Granica [DVD]

Sharon Stone, hollywoodzka seksbomba lat dziewięćdziesiątych w roli skromnej, dociekliwej dziennikarki? Ciekawe połączenie – pomyślałam, włączając DVD z najnowszym filmem Gabrieli Tagliviani. Jakież było moje zdziwienie, kiedy na ekranie pojawiła się główna bohaterka kompletnie odbiegająca od wizerunku na plakatach czy chociażby okładce tego obrazu. Większość widzów kojarzy Stone ze słynną rolą zmysłowej Catherine Tramell z przeboju Paula Verhoevena z 1992 roku. Od tego czasu minęło już jednak dwadzieścia lat – uroda przeminęła, talentu niestety nie przybyło...

Czego by nie mówić o filmie, osoba Sharon Stone skupia na sobie całą uwagę – jednak bynajmniej nie świetną grą aktorską. Postać Sofie, bezkompromisowej bojowniczki o prawa imigrantów chcącej odnaleźć brata, niestety wpisuje się w repertuar jej najgorzej dobranych ról. Stone, która urzekała w Kasynie Martina Scorsese czy w wyżej wymienionym Nagim instynkcie, zwyczajnie nie jest przekonująca jako dociekliwa, wrażliwa reporterka wojująca o prawdę.

Niestety Billy Zane, wcielający się we wspomnianego brata Sofie, widoczny jest na ekranie jedynie w kilku scenach, w których głównie krzyczy i wyje z bólu, torturowany przez handlarzy imigrantami. Uwaga skupia się więc na bohaterce, podążającej jego tropem oraz prowadzącej własne śledztwo. Dziennikarka wplątuje się przy tym w prężnie działającą, ogromną machinę przerzutu nielegalnych imigrantów przez granicę. Stykając się z ludźmi odpowiedzialnymi za ten proceder, poznaje ich okrutne metody działania oraz bezwzględność, jaką wykazują w stosunku do innych Meksykanów.

Historia, mimo kilku naprawdę zaskakujących zwrotów akcji, niestety nie zachwyca, a momentami wręcz nuży. Bezsensowność śledztwa Sofie, niewidoczni bohaterowie drugoplanowi oraz przewidywalność rozwiązań fabularnych mocno zakłócały przyjemność płynącą z seansu. Drastyczne sceny ukazujące brutalne traktowanie imigrantów czy samej bohaterki były – mam wrażenie – odrobinę wymuszone i na siłę wyeksponowane. Niemniej, co bardziej wrażliwi widzowie z pewnością zapamiętają je na długo.

Punktując mankamenty filmu, nie należy jednak zapominać o jego dobrych stronach, na które złożyły się wyżej wspomniane szybkie i zaskakujące zwroty akcji oraz muzyka. Ścieżka dźwiękowa skomponowana przez braci Emilio i Sebastiana Kauderer świetnie podkreśla nastrój Granicy, oddając atmosferę poszczególnych scen oraz podkreślając napięcie w tych najbardziej drastycznych momentach.

Co do samego wydania DVD, to jest ono bardzo standardowe. Oprócz filmu, na płycie znalazły się zwiastuny i możliwość wyboru scen z poziomu menu. Wśród wersji językowych do wyboru są oczywiście polskie napisy i lektor, bez większych zastrzeżeń w kwestii tłumaczenia. Dodatkową możliwością jest również obejrzenie trailerów najnowszych produkcji kinowych oraz premier DVD dystrybuowanych przez Monolith.

Granicę należy potraktować z lekkim przymrużeniem oka i broń Boże nie sugerować się okładką filmu, gdzie figuruje blondwłosa Sharon Stone z pistoletem w ręku. Nic z tych rzeczy – ani nie występuje jako blondynka, ani nie trzyma broni, nawet przez sekundę. Przeciętna historia i mało wyraziści bohaterowie sprawiają, że Granica to naprawdę słaby utwór. Rola Stone tylko to potwierdza. Niemniej, film trwa zaledwie dziewięćdziesiąt minut, a szybkie zwroty akcji oraz fabularne niespodzianki na szczęście – przynajmniej częściowo – rekompensują kiepski obraz całości.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę