Gra o tron - George R. R. Martin
O Grze o tron napisano i powiedziano już mnóstwo. Nic dziwnego – w końcu Pieśń lodu i ognia George'a R.R. Martina jest jednym z najbardziej cenionych cykli fantastycznych i skupia wokół siebie niezwykle liczną rzeszę entuzjastów i pasjonatów. Co jednak sprawiło, iż to właśnie ta powieść wyróżnia się spośród wielu innych? Co przyczyniło się do jej wyjątkowości, która przyniosła autorowi wielką (i zasłużoną) sławę?
Autor Gry o tron postanowił odrzucić romantycznie wyidealizowany obraz rycerzy wiernych etosowi oraz pozostałe elementy bajkowości fantasy, postawił za to na realizm. Zbudował ciężki, momentami naturalistyczny wręcz klimat, idealnie współgrający ze światem i częścią jego historii, którą czytelnikowi dane będzie poznać w Pieśni lodu i ognia. Tworząc Westeros, zrezygnował z kreowania go od początku – kraina została zbudowana na bazie średniowiecznej Wielkiej Brytanii. Wraz ze wcześniej wspomnianą mroczną wiernością historycznemu obrazowi pozwala to czytelnikowi bardzo łatwo odnaleźć się w świecie i skupić na fabule oraz interakcjach pomiędzy bohaterami.
Interesująca jest również zawartości fantastyki w fantastyce – w Grze o tron Martina magia i nadnaturalne istoty istnieją niemal wyłącznie w legendach. Wyłączając pięć wilkorów, trzy smocze jaja i pojawiających się za Murem tajemniczych Innych, nierzeczywiste stworzenia egzystują w książce tylko w ramach opowieści o dawnych czasach i odległych krainach. Nie należy również oczekiwać soczystych i jakże kultowych w epickiej fantasy walk na zaklęcia. Autor Pieśni lodu i ognia w pierwszym tomie cyklu ograniczył przejawy czarodziejskich mocy do minimum. Doprowadził w ten sposób do sytuacji, w której można odnieść wrażenie, iż czyta się powieść historyczną, nie zaś fantasy.
Gra o tron, ze względu na wcześniej wspomniany brutalny naturalizm formy, jest książką skierowaną wyłącznie do dojrzałego czytelnika – epatuje przemocą, krwią, seksem, dyskryminacją, a nawet kazirodztwem, opowiada o walce o władzę oraz bezwzględności i okrucieństwie ludzi. Powieść Martina zajmuje się wszystkim tym, co tworzy człowieka z krwi i kości – wadami, żądzami, słabościami i walką. Bohaterowie pierwszego tomu Pieśni lodu i ognia nie wyruszają – jak to często bywa w epickiej odmianie fantasy – na wyprawę, by pokonać zło. Zło niosą w sobie – zaplątani w rodzinne i dworskie intrygi, zagubieni w natłoku obowiązków i powinności, walcząc z ciężkim losem, którego pisarz im nie szczędzi.
Mówiąc o bohaterach – Martin, konsekwentnie trzymając się realizmu, postanowił stworzyć plejadę znacznie bardziej skomplikowanych i niejednoznacznych jednostek, niż to przeważnie ma miejsce. Co więcej, słowo "plejada" nie zostało użyte bez powodu – liczba postaci występujących w powieści jest porażająca. Choć samo to nie jest niczym nadzwyczajnym, to maestria z jaką autorowi Gry o tron udało się ich zindywidualizować, a także urealnić wewnętrznymi konfliktami i niejednoznacznością motywów, jest nadzwyczajna. Czytając książkę ciężko wskazać protagonistów i antagonistów – każdy bohater ma na sumieniu dobre i złe czyny, każdy ma argumenty uzasadniające jego decyzje.
Nie można odmówić George'owi R.R. Martinowi wielkości – Gra o tron jest powieścią prawdziwie epicką (w potocznym sensie tego słowa). Książka ta jest pozycją wyjątkową w swoim gatunku i nie pozostaje mi nic innego, jak polecić ją każdemu. W pierwszym tomie Pieśni lodu i ognia istnieje bowiem magia, która czeka tylko, aby porwać czytelnika na wyprawę po zamkach i bezdrożach bezwzględnego Westeros.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
"Umysł potrzebuje książek, podobnie jak miecz potrzebuje kamienia do ostrzenia."
Tyrion Lannister – Gra o tron
Autor Gry o tron postanowił odrzucić romantycznie wyidealizowany obraz rycerzy wiernych etosowi oraz pozostałe elementy bajkowości fantasy, postawił za to na realizm. Zbudował ciężki, momentami naturalistyczny wręcz klimat, idealnie współgrający ze światem i częścią jego historii, którą czytelnikowi dane będzie poznać w Pieśni lodu i ognia. Tworząc Westeros, zrezygnował z kreowania go od początku – kraina została zbudowana na bazie średniowiecznej Wielkiej Brytanii. Wraz ze wcześniej wspomnianą mroczną wiernością historycznemu obrazowi pozwala to czytelnikowi bardzo łatwo odnaleźć się w świecie i skupić na fabule oraz interakcjach pomiędzy bohaterami.
Interesująca jest również zawartości fantastyki w fantastyce – w Grze o tron Martina magia i nadnaturalne istoty istnieją niemal wyłącznie w legendach. Wyłączając pięć wilkorów, trzy smocze jaja i pojawiających się za Murem tajemniczych Innych, nierzeczywiste stworzenia egzystują w książce tylko w ramach opowieści o dawnych czasach i odległych krainach. Nie należy również oczekiwać soczystych i jakże kultowych w epickiej fantasy walk na zaklęcia. Autor Pieśni lodu i ognia w pierwszym tomie cyklu ograniczył przejawy czarodziejskich mocy do minimum. Doprowadził w ten sposób do sytuacji, w której można odnieść wrażenie, iż czyta się powieść historyczną, nie zaś fantasy.
Gra o tron, ze względu na wcześniej wspomniany brutalny naturalizm formy, jest książką skierowaną wyłącznie do dojrzałego czytelnika – epatuje przemocą, krwią, seksem, dyskryminacją, a nawet kazirodztwem, opowiada o walce o władzę oraz bezwzględności i okrucieństwie ludzi. Powieść Martina zajmuje się wszystkim tym, co tworzy człowieka z krwi i kości – wadami, żądzami, słabościami i walką. Bohaterowie pierwszego tomu Pieśni lodu i ognia nie wyruszają – jak to często bywa w epickiej odmianie fantasy – na wyprawę, by pokonać zło. Zło niosą w sobie – zaplątani w rodzinne i dworskie intrygi, zagubieni w natłoku obowiązków i powinności, walcząc z ciężkim losem, którego pisarz im nie szczędzi.
Mówiąc o bohaterach – Martin, konsekwentnie trzymając się realizmu, postanowił stworzyć plejadę znacznie bardziej skomplikowanych i niejednoznacznych jednostek, niż to przeważnie ma miejsce. Co więcej, słowo "plejada" nie zostało użyte bez powodu – liczba postaci występujących w powieści jest porażająca. Choć samo to nie jest niczym nadzwyczajnym, to maestria z jaką autorowi Gry o tron udało się ich zindywidualizować, a także urealnić wewnętrznymi konfliktami i niejednoznacznością motywów, jest nadzwyczajna. Czytając książkę ciężko wskazać protagonistów i antagonistów – każdy bohater ma na sumieniu dobre i złe czyny, każdy ma argumenty uzasadniające jego decyzje.
Nie można odmówić George'owi R.R. Martinowi wielkości – Gra o tron jest powieścią prawdziwie epicką (w potocznym sensie tego słowa). Książka ta jest pozycją wyjątkową w swoim gatunku i nie pozostaje mi nic innego, jak polecić ją każdemu. W pierwszym tomie Pieśni lodu i ognia istnieje bowiem magia, która czeka tylko, aby porwać czytelnika na wyprawę po zamkach i bezdrożach bezwzględnego Westeros.
Mają na liście życzeń: 7
Mają w kolekcji: 28
Obecnie czytają: 2
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Mają w kolekcji: 28
Obecnie czytają: 2
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Gra o tron
Cykl: Pieśń Lodu i Ognia
Tom: I
Autor: George R.R. Martin
Tłumaczenie: Paweł Kruk
Wydawca: Zysk i S-ka
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 12 kwietnia 2011
Liczba stron: 844
Oprawa: twarda
Format: 140 x 205 mm
ISBN-13: 978-83-7506-729-3
Cena: 59,00 zł
Cykl: Pieśń Lodu i Ognia
Tom: I
Autor: George R.R. Martin
Tłumaczenie: Paweł Kruk
Wydawca: Zysk i S-ka
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 12 kwietnia 2011
Liczba stron: 844
Oprawa: twarda
Format: 140 x 205 mm
ISBN-13: 978-83-7506-729-3
Cena: 59,00 zł