» Recenzje » Głód dotyku - Kathleen Duey

Głód dotyku - Kathleen Duey

Głód dotyku - Kathleen Duey
Magia jest jednym z podstawowych elementów konwencji fantasy. Od Tolkiena po J. K. Rowling każdy z twórców ma jej inne wyobrażenie. Talent magiczny bywa zatem darem dostępnym nielicznym lub jest w posiadaniu wielu, może być wrodzony albo nabyty, w zależności od koncepcji danego autora. Kathleen Duey w powieści Głód dotyku przedstawia dwie wizje świata. W jednej z nich magia oficjalnie jest zakazana, roi się tam jedynie od szarlatanów. Druga prezentuje rzeczywistość, w której jest ona stale obecna, głównie dzięki sprzedającym swoje usługi tajemniczym czarnoksiężnikom, którzy prowadzą także szkołę, lecz tak naprawdę mało kto wie o nich cokolwiek pewnego.

Książka ta jest dopiero zaczątkiem historii, która ma zostać opowiedziana w trylogii Wskrzeszenie magii. Pierwszy tom składa się z opowieści o dwójce bohaterów. Sadima to wiejska dziewczyna, która odkrywa w sobie niezwykły talent, niezrozumiały dla otoczenia, które nie zna magii. Mieszka z ojcem i bratem, którzy nie wierzą w jej umiejętności i przy każdej wzmiance na ten temat nazywają ją kłamczuchą. Życie dziewczyny zmienia się dopiero gdy spotyka ona obdarzonego podobnymi zdolnościami Franklina, który pomaga jej zrozumieć istotę magii. Bohaterem drugiej opowieści jest żyjący wiele lat później Hahp. Jego ojciec, chcąc pozbyć się chłopca, wysyła go do szkoły prowadzonej przez czarnoksiężników. Nikt nie wie, co czeka młodzieńców przekraczających mury akademii; jedyne, co było pewne, to fakt, że wielu z nich nie wraca nigdy do domu. Hahp ze wszystkich sił stara się przetrwać w szkole, która zdaje się być najgorszym miejscem, jakie odwiedził w swym dotychczasowym życiu.

Te dwa pozornie niezależne wątki snute są naprzemiennie. Przebieg obu historii wyznaczają krótkie rozdziały i czytając bardzo szybko wpada się w rytm Sadima-Haph-Sadima-Hahp, więc narracja jest dynamiczna, a dzięki temu książka wciąga. Niedługie rozdziały mają także tę zaletę, że pozwalają nie pogubić się w obu opowieściach. Rozgraniczenie między postaciami podkreślone jest dodatkowo zmianą typu narratora: u Sadimy jest on trzecio-, a u Hahpa pierwszoosobowy. Pewien zgrzyt stanowi tylko moment, kiedy w rozdziale poświęconym Sadimie mija kilka lat, co budzi przypuszczenie, że podobnie będzie w równolegle opowiadanej historii, ale w części Hahpa dalej trwa ten sam dzień.

Jedyny irytujący mnie w tej powieści element to nadużywanie kursywy w celu podkreślenia szczególnego znaczenia jakiegoś słowa; zdarza się, że jest to w danym miejscu nieuzasadnione. Poza tym nie mam większych zarzutów ani do redakcji książki, ani do pozostałych aspektów wydania.

Jak wspomniałam wyżej, Głód dotyku to zaledwie początek trylogii. Koniec pierwszej części następuje nagle i chociaż zamyka pewne etapy w życiu obojga bohaterów, to nie ma wątpliwości, że historia będzie kontynuowana. Książka nie wyjaśnia jeszcze bezpośredniego związku między obiema historiami, chociaż w pewnym sensie można się go domyślić. Niemniej jednak nie rozczarowuje, gdyż na okładce znajduje się wyraźna informacja, iż jest to tom pierwszy (w przeciwieństwie do książek, które są wydawane jako niezależne powieści, po czym osiągają sukces i autor dopisuje na siłę kolejne części). Aczkolwiek trudno na razie orzec, czy historia jest dobra – mogę jedynie powiedzieć, że ciekawie się zaczyna. Wszystko jednak zależy od tego, do czego zmierza.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.0
Ocena recenzenta
7.5
Ocena użytkowników
Średnia z 7 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Głód dotyku (Skin Hunger)
Cykl: Wskrzeszenie magii
Tom: 1
Autor: Kathleen Duey
Tłumaczenie: Emilia Kiereś
Autor okładki: Sheil Rayan
Wydawca: Akapit Press
Miejsce wydania: Łódź
Data wydania: 17 marca 2009
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka
ISBN-13: 978-83-61635-00-0
Cena: 29,90 zł



Czytaj również

Komentarze


Canela
   
Ocena:
0
Śledzę książkę już od dłuższego czasu, nie mogłam się doczekać wydania, a skoro już jest, na pewno po nią sięgnę. Recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto :)
21-04-2009 20:31
Mandos
   
Ocena:
0
Spoko recenzja.
21-04-2009 23:10
teaver
   
Ocena:
0
Moja lista rzeczy do przeczytania niebezpiecznie się wydłuża... :D
26-04-2009 11:26

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.