» Recenzje » Gildia Hordów - Magdalena Salik

Gildia Hordów - Magdalena Salik


wersja do druku
Gildia Hordów - Magdalena Salik
Gildia Hordów autorstwa Magdaleny Salik, to, obok Opowieści z meeklańskiego pogranicza, kolejny ostatnio debiut fantasy na naszym rynku. Książki te różnią się jednak tym, że powieść Roberta M. Wegnera jest zbiorem powiązanych ze sobą opowiadań, natomiast recenzowana pozycja to pierwszy tom trylogii Doliny Mroku.

Akcja Gildii Hordów rozgrywa się w dolinach Gruaronu, nad którymi od wieków ciąży straszliwe przekleństwo. Każdej zimy ziemie te nawiedzają grychty, straszliwe bestie zabijające wszystko, co napotkają na swojej drodze. Ludność opuszcza więc domostwa przed nastaniem zimy, chroniąc się w miastach lub innych prowincjach Cesarstwa. Jednak tego roku potwory przybyły trzy tygodnie wcześniej, niż się spodziewano, mordując wielu kompletnie zaskoczonych i przerażonych wędrowców. Newia, młoda kobieta, która z powodów osobistych musiała udać się do Gruaronu, miała szczęście — przed śmiercią uratował ją Udul, członek Gildii Hordów. Instytucja ta posiada wyposażenie oraz wiedzę umożliwiające zabijanie grycht. Gildia jednak zazdrośnie strzeże swoich tajemnic, o czym Newia przekona się w niedalekiej przyszłości.

Fabuła nie jest zbyt oryginalna, jednak autorka dobrze wykorzystała potencjał oklepanych już motywów. Akcja Gildii Hordów jest przemyślana, a Magdalena Salik od samego początku tworzy atmosferę tajemnicy. Lektura każdego rozdziału rodzi więcej pytań niż odpowiedzi i dopiero na samym końcu niektóre sekrety zostają wyjaśnione. Fabuła jest bogata w różne wątki, nagłe zwroty akcji, a narracja prowadzona dwutorowo. To wszystko sprawia, że powieść czyta się naprawdę dobrze, napięcie wzrasta i trudno oderwać się od lektury.

Akcja książki rozgrywa się w świecie wymyślonym przez autorkę, w czasach przypominających średniowiecze. Salik nie ujawnia zbyt wielu wiadomości i jedynie o dolinach Gruanoru można powiedzieć coś konkretnego. Czytelnik nie jest jednak zalewany informacjami o krainie, lecz stopniowo tworzy z nich ponury obraz dolin.

Pozornie uniwersum wykreowane przez autorkę wydaje się rozbudowane. Podczas swej wędrówki bohaterowie poznają wiele różnych plemion, lecz czytelnikowi ludy te wydają się bardzo jednorodne. Magdalena Salik opisała je zbyt ogólnie — zabrakło szczegółów, które nadałyby im bardziej indywidualnego charakteru.

Oryginalnym elementem świata dolin Gruaronu jest magia. W powieści potężnego czarodzieja zastępuje alchemik, który potrafi wywoływać różne efekty, jak przyśpieszone gojenie się ran lub roztopienie skały. Dużą rolę odgrywają również zaawansowane zdobycze techniki, którymi posługuje się tajemnicza Gildia Hordów.

Postaci wykreowane są poprawnie, aczkolwiek mogłoby być lepiej. Udul i Newia są mało wyraziści. Dobrze byłoby bardziej szczegółowo opisać rysy psychologiczne bohaterów i obdarować ich indywidualnymi cechami charakteru. Wyróżnia się jedynie niejednoznaczny hrabia Omorgu, Gret Orin.

Powieść Magdaleny Salik jest sprawnie napisana. Prosty i konkretny styl, pozbawiony zbędnych ozdobników czy metafor, sprawia, że książkę czyta się wartko. Zarówno dialogi, jak i opisy są na dość dobrym poziomie, trudno się do czegokolwiek przyczepić.

Gildia Hordów to niezłe fantasy. Jest to całkiem dobra pozycja dla kogoś, kto szuka książki stricte rozrywkowej. Autorka nie uniknęła paru potknięć, jednak błędy te nie rzutują mocno na odbiór powieści, szczególnie, że to debiut. Także jako wstęp do większej całości sprawdza się całkiem dobrze — może zaciekawić czytelnika i daje nadzieję, iż następne części Doliny Mroku będą jeszcze lepsze.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


6.5
Ocena recenzenta
7
Ocena użytkowników
Średnia z 5 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Gildia Hordów
Cykl: Doliny mroku
Tom: 1
Autor: Magdalena Salik
Wydawca: Agencja Wydawnicza Runa
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 18 sierpnia 2009
Liczba stron: 384
Oprawa: miękka
Format: 125 × 195 mm
ISBN-13: 978-83-89595-53-9
Cena: 29,50 zł



Czytaj również

Runy Hordów
Rozdział 1
Gildia Hordów
- recenzja
Gildia Hordów
Rozdział drugi
Gildia Hordów
Rozdział pierwszy
Płomień
Żar nauki w walce o nowy dom
- recenzja

Komentarze


Mandos
   
Ocena:
0
Taka sobie recenzja, wygląda trochę jako pojedyńcze oderwane od siebie myśli a nie jak jednorodny tekst. Na pewno krótkie akapity pogłębiają to wrażenie.

Kilka dziwnych sformułowań. Jedno z tych które bardziej rzuciło mi się w oczy:
"sprawdza się całkiem dobrze — zaciekawia czytelnika i daje nadzieję,"

Czy to hasło z rodziny "za niemanie świateł mandat 500zł"? :> Do tego albo "zaciekawił recenzentkę" albo "może zaciekawić czytelnika", pewność w tym przypadku jest niewskazana, bo a nuż mnie nie zaciekawi.
22-09-2009 09:08

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.