» UKRYTE » Zapowiedzi wydawnicze » Gen Con 2012 - Zapomniane Krainy

Gen Con 2012 - Zapomniane Krainy


wersja do druku

Niezapomniane Krainy

Redakcja: Mateusz 'Zsu-Et-Am' Kominiarczuk

Gen Con 2012 - Zapomniane Krainy
Tegoroczna edycja Gen Conu przyniosła wiele informacji na temat nowej edycji Dungeons & Dragons. Podczas licznych paneli i prelekcji zorganizowanych przez wydawnictwo Wizards of the Coast przybliżano różne elementy, które mają się znaleźć w D&D Next. Pośród tych prezentacji zaskakująco dużo czasu poświęcono Zapomnianym Krainom, które mają stać się pierwszym i, przynajmniej przez pewien czas, sztandarowym światem wydanym pod szyldem piątej edycji. W poniższym artykule prezentujemy zestawienie i podsumowanie najważniejszych informacji, które ujawniono w trakcie imprezy. Na ich podstawie staraliśmy się stworzyć zarys obrazu nowej wersji settingu oraz kształtu jego linii wydawniczej.


Nowe Krainy po raz drugi

Mimo pojawiających się plotek oraz nadziei części fanów, nowa wersja Zapomnianych Krain nie będzie wiązała się z powrotem do czasów pierwszego zestawu pudełkowego ani do wątków urwanych wraz z przejściem z trzeciej do czwartej edycji. Praca wszystkich dotychczasowych autorów ma zostać uszanowana, obraz świata zaś zostanie oparty o fundamenty stawiane przez ostatnie 25 lat. Oznacza to, że Plaga Czarów oraz wszystkie związane z nią elementy pozostaną częścią kanonicznych Krain, a wydane w ciągu ostatnich czterech lat podręczniki, scenariusze, przygody i artykuły wciąż będą użyteczne dla osób rozgrywających swoje kampanie w realiach tego settingu. Posunięcie takie ma pozwolić na uniknięcie dalszej fragmentacji środowiska graczy oraz alienacji osób, którym aktualna wizja Forgotten Realms przypadła do gustu. Zwraca się również uwagę na nowych graczy, którzy dopiero niedawno zainteresowali się D&D i Krainami.

Jednocześnie autorzy zdają sobie sprawę, że sposób prezentacji świata w 4. edycji nie był najlepszy, a Plaga Czarów i jej następstwa zniechęciły wielu weteranów settingu. Praktycznie otwarcie mówiono o błędnych decyzjach, które podjęto w trakcie prac nad dostosowaniem Zapomnianych Krain do zasad D&D 4E. Przyznano również, że w ostatnich latach utracono klimat i atmosferę settingu, które zawsze wyróżniały FR na tle innych światów fantasy. Nowa odsłona gry ma przywrócić te elementy i nadać nowych barw wielkiemu obrazowi, jakim są Krainy. Pierwszym etapem tej operacji ma być "naprawa" settingu.

W ciągu najbliższych dwóch lat ukazać ma się sześciotomowy cykl powieści noszący tytuł Rozbicie (The Sundering), w którym takie wydarzenia jak Plaga Czarów czy zniknięcie części bóstw mają zostać wyjaśnione i dostosowane do atmosfery Zapomnianych Krain. Cała historia ma mieć epicką skalę i rozmach, przy czym zostanie przedstawiona z perspektywy pojedynczych, często słynnych bohaterów. Już teraz wiemy, że w ramach "przywracania klimatu" powrócą niektórzy bogowie (Helm, Mystra i Ao są właściwie oficjalnie potwierdzeni), potwierdzono również, że w ramach Rozbicia Abeir i Toril zostaną ponownie rozdzielone. Trudno w tej chwili powiedzieć, jakie będzie to miało skutki, ale bardzo możliwe, że powrócą obszary i regiony takie jak Stare Imperia czy Maztica, które zostały wycięte w D&D 4E. Niewykluczone, że zmiany obejmą także charakterystyczne dla settingu krainy, które w ostatnich latach zostały diametralnie odmienione przez Plagę Czarów. Możliwe więc, że znów zobaczymy Halruaa, Thay, Ligę Lapalską czy Lantan w kształcie znanym fanom poprzednich edycji Zapomnianych Krain. Wśród zakulisowych informacji pojawiły się również plotki o możliwości powrotu przynajmniej części słynnych postaci, o których słuch zaginął po zamknięciu D&D 3E.

Podczas spotkań zwrócono również uwagę na problem podnoszony przez fanów Zapomnianych Krain jeszcze w czasach świetności trzeciej edycji, a mianowicie o niemalże doroczne wydarzenia w znacznym stopniu odmieniające kształt świata - Powrót Pomroku, Wojna Pajęczej Królowej, Plaga Czarów, Szał Smoków czy odzyskanie Myth Drannor to tylko niektóre z nich. Większość tego rodzaju zdarzeń rozgrywała się jedynie na kartach powieści, co wywołało głosy, że historię tworzą ikoniczni bohaterowie settingu, a dla postaci graczy pozostają jedynie mało istotne przygody poboczne. Tak znaczne spiętrzenie przełomowych wydarzeń sytuowało ponadto świat permanentnie na granicy jakiejś wielkiej zmiany. Brak stałości, która charakteryzowała choćby wydawany równolegle Eberron, sprawiał, że prowadzenie gry nadążającej za kanonem było trudne, a zarazem mało satysfakcjonujące.

Przyznano, że nowe Zapomniane Krainy również mają zostać otwarte przy pomocy tego typu wydarzenia, ale obiecano, że będzie to ostatnia zmiana na taką skalę. Po jej zakończeniu wszystkie historie opowiadane przez twórców, nawet jeśli będą dotyczyć słynnych bohaterów, mają mieć znacznie skromniejszy charakter. Będą się koncentrować na wydarzeniach lokalnych, których wynik nie wpłynie bezpośrednio na kształt całego świata. Można się spodziewać, że będzie to przypominać starą serię Harfiarze, która także skupiona była na bohaterach i przygodach o niewielkim zasięgu. Los Krain jako całości ma zostać oddany w ręce graczy, którzy bez przejmowania się kanonem będą mieli wolną rękę w tworzeniu scenariuszy o epickim rozmachu. Według założeń to ich bohaterowie mają stać się gwiazdami, które będą działały jednak w bogatym w szczegóły i żywym świecie.

Wspomniano również, że istnieje szansa na pojawienie się materiałów do starszych wersji Zapomnianych Krain. W tej chwili trudno jeszcze o konkrety, ale może to oznaczać, że znów będzie okazja poczytać o przygodach starszych bohaterów, takich jak Artus Cimber czy Alias. Pewną wskazówką może tu być opublikowany kilka miesięcy temu artykuł przybliżający królewski dwór Cormyru zarówno w czasach trzeciej, jak i czwartej edycji.


Jak to ma wyglądać w praktyce

Nie zdradzono jeszcze, jak ma wyglądać model wydawniczy nowej wersji Zapomnianych Krain, ale z wypowiedzi twórców można wysnuć przynajmniej ogólny jego obraz. Zapewne do czasu premiery zostanie on jeszcze zmodyfikowany, ale pewne założenia wydają się mieć charakter ostateczny.

Wśród nich najważniejsze jest zdecydowane ograniczenie mechaniki. Sam Mike Mearls stwierdził, że ma ona drugorzędne znaczenie i nie stanowi esencji gier fabularnych. Co więcej przyznał, że w ostatnich latach twórcy przywiązywali do niej zbyt wielką wagę i w efekcie dyktowali graczom sposób, w jaki mają prowadzić swoje sesje. Teraz ma ulec to diametralnej zmianie, a wszystkie podręczniki do settingu będą zawierały maksymalną ilość informacji fabularnych. Krainy są tak niezwykłym miejscem dzięki swojemu klimatowi i magicznej atmosferze, a nie cyferkom. Częściowo jest to powrót do podejścia z czasów drugiej edycji, kiedy elementy mechaniczne również ograniczano do minimum. Zadeklarowano ponadto zerwanie z promowanym u progu czwartej edycji poglądem, że FR to świat zbyt bogaty i opisany z dokładnością nie pozostawiającą miejsca na cokolwiek nowego. W przygotowywanej odsłonie Krain fani mają otrzymywać jak najwięcej informacji, a to, co z nimi zrobią, będzie już zależało tylko od nich. Przechowywana na dyskach autorów i w magazynach WotC wiedza warta jest udostępnienia, bo nawet najmniejsze detale wnoszą coś do barwnego obrazu, jakim jest FR. Można powiedzieć, że jest to przejście od ograniczania do możliwości wyboru.

Praktycznie pewne jest także odejście od modelu "trzech podręczników na setting". W D&D Next Krainy doczekają się znacznie szerszego wsparcia w postaci podręczników i przygód. Zapewne rozwijane będą również za pośrednictwem internetowych magazynów Dragon i Dungeon lub jakiejś ich nowej formy.

Według zapowiedzi, podręczniki i przygody mają być również maksymalnie uniwersalne, a ich zawartość użyteczna dla osób prowadzących przygody w dowolnym momencie historii Zapomnianych Krain. W tej chwili trudno sobie wyobrazić, jak coś takiego ma wyglądać w praktyce, szczególnie jeśli zwróci się uwagę na to, jak odmienne od siebie są różne ery świata. Według zapowiedzi przykład zapewnią już niebawem podręcznik Menzoberranzan: City of Intrigue i zapowiedziany na wrzesień Ed Greenwood Presents Elminster's Forgotten Realms. Starsi fani mogą pamiętać, że przeprowadzony kilka lat temu podobny eksperyment w odniesieniu do Smoczej Lancy zakończył się niepowodzeniem, ale być może tym razem twórcom udało się znaleźć jakiś sposób na stworzenie podręczników, które zadowolą tak fana Krain spustoszonych przez Plagę Czarów, jak i weterana, który wciąż tworzy przygody w czasach sprzed Czasu Niepokojów. Mimo to trudno w tej chwili powiedzieć na temat tej koncepcji cokolwiek konkretnego.

Zachowana zostanie linia powieści osadzonych w realiach świata Forgotten Realms, ale ma się zmienić ich forma. O ile wspomniana wcześniej seria The Sungering ma opisywać epickie wydarzenia, to jak już wspomniano, kolejne książki mają mieć znacznie skromniejszą skalę. Warto wspomnieć, że nad Rozbiciem pracują tak doświadczeni autorzy jak Ed Greenwood, Troy Denning i R.A. Salvatore, oraz utalentowani młodzi twórcy tacy jak Erin Evans, więc wiele wskazuje na to, że przedstawiona w serii historia będzie wierna realiom Zapomnianych Krain. Wiadomo że w kolejnych powieściach do nowych Krain pojawią się starzy bohaterowie, ale Wizardzi planują też stworzenie nowych postaci, które z czasem staną się ikonicznymi osobistościami. W związku z dążeniem do zjednoczenia społeczności fanów twórcy wyrazili również chęć ponownego zatrudnienia pisarzy, którzy nie byli zainteresowani tworzeniem historii osadzonych w realiach czwartej edycji. Jeśli plan ten zostanie zrealizowany, bardzo możliwe że w katalogu pojawią się książki osadzone we wcześniejszych erach świata, opisujące przygody postaci uśmierconych w wybiegającym naprzód metaplocie.

Podczas spotkań wspomniano również o większym udziale zewnętrznych firm w tworzeniu świata. Trudno powiedzieć, co się za tym kryje, ale pojawiły się sugestie, że może to oznaczać uproszczenie procesu licencyjnego. W efekcie łatwiejsze ma być tworzenie na przykład gier komputerowych korzystających z zasad i światów D&D. Wygląda na to, że w WotC chciano by powrócić do czasu świetności takich produkcji jak Baldur's Gate i Neverwinter Nights. W zakulisowych wypowiedziach wskazywano na pewne nadzieje związane z zespołem pracującym nad odświeżoną wersją tej pierwszej produkcji.

W kontekście linii wydawniczej nowych Zapomnianych Krain warto też wspomnieć o pomyśle internetowego sklepu lub usługi, która będzie oferowała wszystkie wydane do tej pory produkty do D&D - niezależnie od edycji - w formie elektronicznej. Jeśli zapowiedzi te zostaną zrealizowane, zobaczymy tam również liczne pozycje do FR. Może być dobra okazja do uzupełnienia kolekcji dla osób, które nie miały okazji zdobyć podręczników do pierwszej albo drugiej edycji w czasach, kiedy były one dostępne w sprzedaży. Trzeba przyznać, że pomysł wydaje się bardzo atrakcyjny i to nawet dla tych fanów, którzy nie mają zamiaru inwestować w D&D Next.


Kto za tym stoi

Nowa odsłona Zapomnianych Krain to także zmiana zespołu pracującego nad settingiem. Dla jego fanów najważniejszą informacją jest z pewnością ta, że nad kształtem Krain po raz pierwszy w historii wydawniczej będzie czuwał Ed Greenwood. Tak ważna funkcja dla twórcy settingu gwarantuje, że przyszła odsłona FR odzyska swój charakterystyczny klimat, którego w ostatnich latach bardzo mocno brakowało. Zapewne będzie to też oznaczało większą spójność publikowanych materiałów. Greenwoodowi ma pomagać zespół złożony z weteranów oraz najlepszych autorów młodego pokolenia. Grupę dopełnią pisarze odpowiedzialni za linię powieści.

Wszystko wskazuje również na to, że od najważniejszych prac nad Forgotten Realms odsunięty został zespół odpowiedzialny za wersję settingu stworzoną z myślą o D&D 4E. Trudno w tej chwili powiedzieć, czy nie zobaczymy więcej nazwiska Bruce'a Cordella w materiałach przeznaczonych do Zapomnianych Krain, ale nie będzie on już najpewniej podejmował kluczowych decyzji. Z perspektywy fana settingu jest to bardzo dobra wiadomość, bo o ile Cordell jest z pewnością bardzo doświadczonym projektantem gier, o tyle nigdy nie czuł tego, czym tak naprawdę są i powinny być Krainy – co zresztą było widać w pierwszym okresie istnienia D&D 4E.


Kiedy premiera?

Na razie nie podano konkretnej daty premiery nowej wersji Zapomnianych Krain, ale biorąc pod uwagę, że otwarte testy D&D Next mają potrwać przynajmniej dwa lata, to podręczników nie otrzymamy wcześniej niż w roku 2014. Z drugiej strony pierwsze powieści mają zostać wydane już w przyszłym roku, więc będzie okazja zapoznać się przynajmniej z kierunkiem wprowadzanych zmian. Także w 2013 mają zostać wydane dwie przygody, których rozwiązanie ma zostać wprowadzone do kanonu nowych Zapomnianych Krain. Według zapowiedzi to gracze zadecydują o wyborze oficjalnego zakończenia każdego ze scenariuszy. Pojawiły się też sugestie, że skoro nowe produkty mają zawierać minimalną ilość mechaniki, to być może zostaną wydane wcześniej niż zasady podstawowe do D&D Next, na razie trzeba jednak czekać na dalsze informacje. Być może dowiemy się czegoś w najbliższych miesiącach, kiedy ujawniony zostanie plan wydawniczy na przyszły rok.


Czy warto czekać?

Patrząc na powyższe zestawienie nietrudno zauważyć, że z zapowiedzi wyłania się obraz zupełnie nowej jakości i całkowitej zmiany podejścia do marki, jaką bez wątpienia jest Forgotten Realms. Wszystko wskazuje na to, że świat ma być traktowany w sposób autonomiczny, a nie być jedynie przedłużeniem mechaniki, jak to było w ostatnich latach. Przynajmniej przez pewien czas będzie także sztandarowym settingiem piątej edycji.

Oczywiście zaprezentowano stosunkowo niewiele konkretów. Nie wiemy na przykład, jak duża będzie skala "naprawy" - czy ograniczą się jedynie do żonglerki obszarami i przywrócenia niektórych bóstw, czy też obejmą także inne kwestie - chociażby zmienione w czwartej edycji rasy postaci lub historię świata. Nie wiadomo również, jak rozwiązany zostanie problem kosmologii - czy zobaczymy powrót Wielkiego Koła albo Drzewa, czy też pozostanie w użyciu model znany z aktualnej wersji D&D – ani jak w praktyce ma wyglądać uniwersalność podręczników. Z pewnością jest to idea godna pochwały, lecz jej realizacja będzie wyjątkowo trudna. Ostrożnie trzeba też podchodzić do obietnic wsparcia za pośrednictwem Sieci, tym bardziej jeśli w pamięci ma się niezrealizowane zapowiedzi składane pięć lat temu, kiedy ogłaszano pracę nad czwartą edycją D&D i usługą D&D Insider.

Mimo tych niewiadomych wydaje się, że tym razem Krainy czeka może nie świetlana, ale na pewno dobra przyszłość. Zapewnienia o słuchaniu głosów fanów, odejście od podporządkowania fabuły mechanice, ograniczenie ilości epickich wydarzeń oraz przyznanie się do błędów popełnionych przy D&D 4E nastrajają dość pozytywnie. Także decyzja o powierzeniu sterów świata jego twórcy jest bez wątpienia słuszna. Słuchając wystąpień autorów można uwierzyć, że zjednoczenie poróżnionych fanów jest czymś więcej niż tylko hasłem reklamowym. Osoby, które miały okazję uczestniczyć w tegorocznym konwencie twierdziły również, że w powietrzu czuć było sporo entuzjazmu wykraczającego poza służbowy optymizm wymagany od autora chcącego sprzedać swój produkt.

Czy zatem warto czekać na nową odsłonę Zapomnianych Krain? Jest jeszcze za wcześnie na jednoznaczną odpowiedź na to pytanie. Jeśli jednak twórcom uda się zrealizować przynajmniej część obietnic złożonych w ostatnich dniach, to jest szansa, że otrzymamy setting, który będzie przynajmniej dorównywał jakością temu, co mogliśmy przeczytać w czasach D&D 3E - nawet jeśli nie będzie mógł się mierzyć ze złotym okresem lat 90. Jeśli do tego dojdzie, być może przycichną konflikty między grupami fanów, praktycznie nieprzerwanymi od czterech lat. Zapewne nie uda się przekonać tych, którzy uważają, że FR skończyło się na Pladze Czarów, ale może nawet oni wykorzystają w swoich kampaniach pewne elementy nowego settingu - tym bardziej że produkty do niego mają być jak najbardziej uniwersalne. Osobiście jestem nastawiony pozytywnie i będę ze sporym zainteresowaniem śledził najnowsze doniesienia. Mam nadzieję, że w najbliższych latach Zapomniane Krainy przeżyją swoją drugą młodość i staną się jednym z najlepszych settingów Dungeons & Dragons Next.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Polityka wydawnicza WotC
Komentarz redakcji
Wywiad z Arturem Machlowskim
O przejęciu dystrybucji produktów WotC w Polsce przez CDP
Dungeon Master's Kit
Odświeżony Mistrz Podziemi
- recenzja
Forgotten Realms: Demoniczna nekropolia
Grobowce łupieżców i rozbójników
Wyboiste początki nowych kampanii
Szkolne błędy weteranów
Forgotten Realms Campaign Guide
Ostatni prawdziwy Opis Świata
- recenzja

Komentarze


Beamhit
   
Ocena:
+1
Potocznie możemy sobie pisać "gencon", ale nazwa właściwa to "Gen Con" ;)

To jakby Fakt na pierwszej stronie pisał "Potwór w NowymJorku dalej na wolności".

A fanbojem FR nigdy nie byłem, więc nigdy nie uważałem, ze to najlepszy setting do DnD.
22-08-2012 08:59
Petros
   
Ocena:
0
A to DnD ma jakieś dobre settingi?
22-08-2012 10:38
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+7
Czy najlepszy, to oczywiście kwestia gustu, ale bez wątpienia najpopularniejszy.
22-08-2012 10:39
Ninetongues
   
Ocena:
0
FR to synonim pop-fantasy w Polsce. Fajnie, że będzie flagowym settingiem do Next, może to zachęci trzecioedycyjny beton (do którego zaliczam i siebie) do sięgnięcia po piąteczkę? ;)
22-08-2012 10:56
   
Ocena:
0
WW padł, Wotc się wycofuje....
22-08-2012 11:03
KFC
   
Ocena:
+1
za to GRAmel i Kuźnia w natarciu ;)
22-08-2012 11:06
Beamhit
   
Ocena:
0
Ale nie w Polsce...
22-08-2012 11:54
   
Ocena:
0
Taczej chodzi o plagę gupich zmian.
22-08-2012 12:04
Andman
   
Ocena:
0
Jestem ciekaw, jak wybrną z tych idiotycznych 4-edycyjnych zmian.
22-08-2012 12:44
Venomus
   
Ocena:
+2
Aż się ciepło na serduszku robi na tę informację.
Rad, dobry człowieku czy aby jest jakaś wzmianka co do przyszłości Myrkula? Skoro tak szastaja z Mystrą i Helmem

O Ao nawet nie wiedziałem, ze zniknął.
22-08-2012 12:57
Tyldodymomen
   
Ocena:
+1
Wypada mieć nadzieje że nie przesadzą w drugą stronę. Unther, Mulhorand czy Maztika naprawdę były słabymi kalkami z historii, które nie stanowiły sensownej alternatywy dla Północy, Dolin czy rejonu Neverwinter. Jestem na tak, pod warunkiem że nie zostaną przywrócone tylko jako sentymentalna zapchajdziura mapy politycznej
22-08-2012 18:05
Kamulec
   
Ocena:
+1
Zrobiliśmy bzdurę, ale zamiast ją usunąć, zrobimy kolejną, by uzasadnić, dlaczego jest tak, jak było przed pierwszą bzdurą.
24-08-2012 02:53
Radnon
   
Ocena:
+2
Dziękuję za komentarze. Chciałbym się też odnieść to kilku kwestii, które w nich się pojawily.

@ Venomus
Miło Cię znowu widzieć na Polterze, może wpadaj do nas częściej?

Jeśli chodzi o Twoje pytanie, to wprost nic o powrocie Myrkula nie mówiono. Wspomniano go tylko w kontekście Tablic Przeznaczenia. Skoro jednak ten motyw powraca to może i po Myrkula sięgną. Tym bardziej, że w Krainach obecnie nie ma żadnego typowego patrona nieumarłych (Jergal nie do końca do tej roli pasuje). Wszystko to jednak na razie czyste spekulacje.

W 4. edycji autorzy uznawali, że Ao nie istnieje :). Fabularnego uzasadnienia to nie miało, ale ktoś uważał, że to najlepsze wyjście.

@ Tyldodymomen
Nie do końca mogę się z Tobą zgodzić. Maztica rzeczywiście nie zachwycała (za to leżące nad nią Ancharome miało kilka fajnych motywów), ale Stare Imperia to region ze sporym potencjałem. Dobrze to było widać pod koniec trzeciej edycji, gdzie autorzy zaczęli trochę grzebać przy tych krainach (rola Kultu Smoka, duża populacja asimarów, rosnące wpływy reszty Faerunu) i była spora szansa, że dostaniemy w efekcie coś dużo lepszego niż kalkę Egiptu i Summeru z podmienioną geografią.

Poza tym jest też kwestia tego co dostaliśmy w zamian w 4E. O ile jeszcze Wysoki Imaskar jest całkiem ok to "magiczne pustkowia zamieszkałe przez potwory" są po prostu strasznie ograne. Teoretycznie z Abeirem jest nieco lepiej, ale ten kontynent jest chyba jeszcze bardziej oderwany od klimatu niż Maztica.

@ Kamulec
Zawsze mogli trzymać się zdania, że "nasza pierwsza bzdura jest przejawem geniuszu" :), czyli nie jest tak źle.
24-08-2012 16:40
Venomus
   
Ocena:
+1
Radnon, dear fellow...przeca ja nigdzie nie zaginałem, tylko po prostu przestawiłem sie na model Web -2.0 (patrzeć i czytać produkty ludzi którym się chce), od czasu do czasu jedynie napomknąc o czyms w komentarzach na notkach.
Może od września też coś pobloguje i wrzucę wszystkie rzeczy które obiecywalem jeszcze z czasów jak rzadził PiS ;)

Naprawde, Szarlatani z wybrzeża nie wytłumaczyli zniknięcia Ao? Weird. Pewnie w Next uzasadnią to tym, że był z wiytą w innych uniwersach albo co ( kawa z Panią Bólu?)

Co do tego przywrócenia Pana Kości do obowiązków to jestem jak najbardziej na tak, i żeby bane'owi zwrócili stary symbool, bo ta kurza łapka z trzema pazurami to jakiś niewypał. Wogóle jak dorwałem podreczniki do 4 edycji to srodze się zawiodłem tandetnym i slabym panteonem. Jakiś wampir-niewampir itp.

Liczę także, że Elminster odzyska cialo a Drizztowi dadzą w koncu spokój...w grobie.
24-08-2012 20:14

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.