Garść przemyśleń o Age of Sigmar (cz.2)
W działach: warhammer, skirmisk, ageofsigmar, duperele | Odsłony: 617Rok temu, na łamach CommandPoint.pl popełniłem tekst, poświęcony grze Warhammer: Age of Sigmar, a konkretnie moim przemyśleniom na temat tej gry, zebranym mniej więcej pół roku po jej premierze. W sumie, to dużą część uwagi poświęciłem wielkiemu zamieszaniu, jakie tejże premierze towarzyszyło w konsekwencji całkowitego ubicia Starego Świata i wydawanej do tej pory przez Games Workshop gry bitewnej Warhammer Fantasy. Odważna decyzja wymiany dużej, rozwijanej od lat linii produktów na coś nowego i zupełnie niepodobnego do poprzedniczki – to wśród fanów musiało wywołać emocje, nie było innej opcji.
Ciężko jest moim zdaniem recenzować grę bitewną, szczególnie niedługo po jej premierze. Recenzować można produkt: starter, podręcznik, nawet zestaw figurek. Ale recenzowanie całej linii produktów, zwłaszcza w momencie gdy linia ta dopiero zaczyna powstawać jest zadaniem w moim odczuciu dość karkołomnym i staram się takich pomysłów nie uskuteczniać. Z bitewniakiem tuż po premierze jest tak, że ocenianie go to klasyczne wróżenie z fusów. Niejeden świetnie zapowiadający się system padł zanim dobrze zdążył rozwinąć skrzydła, zaś gra mająca nieszczególnie imponujące początki zawsze ma szansę rozwinąć się w coś fajnego.