Galeria postaci - część 1

Są cycki, jest polecajka.

Popieram.

Ta elfka ewidentnie była wystawiona na bardzo silne promieniowanie. 

Uch! Bardzo bujne... włosy! 

Powiedziałbym, że raczej abstrakcyjne. Bardzo. Delikatnie mówiąc.

Konkrety Bakcylu, konkrety. Ja wiem, że rysunek nie jest idealny, i widać tu jeszcze braki w warsztacie, ale to co piszesz nikomu nie pomoże. Bo co z tego, że powiesz autorowi, że schrzanił, skoro nie wskażesz gdzie konkretnie i jak można to naprawić, żeby było dobrze? ;]

A żeby samemu być konstruktywnym to proszę mała pomoc ode mnie wysłana na PW. Na szybko poprawiłem nieco twarz. Ściągnij sobie na dysk i klikaj między swoim rysunkiem, a moją wersją, żeby zobaczyć co się zmieniło. To taka leniwa forma krytyki, bo nie chce mi się tego wszystkiego pisać, a i chyba lepiej będzie jak zobaczysz na własne oczy o co chodzi.

Powodzenia w dalszym rysowaniu. Jak masz jakiś profil na deviancie to daj namiary! :D

EDIT

Jak tak patrzę to jej lewe oko wciąż jeszcze nie zgrywa się z prawym (za wielkie), ale generalnie widać w którą stronę bym poszedł jeśli chodzi o korekty. Mam nadzieję, że przyda się na przyszłość.

Konkretnie, to rysunek jest po prostu brzydki. Albo ma się do czegoś talent, albo się go nie ma. W pierwszym wypadku można talent rozwijać, w drugim jest to niemożliwe.

Lol, rysunek to kwestia doświadczenia, trzeba się go nauczyć i kropka. Jak ktoś nie ma talentu to po prostu oznacza, że nie rysuje i tyle.

Nie pamiętam dokładnie, jak brzmiało to powiedzenie, ale ktoś kiedyś powiedział, że idiota jest nim dlatego, że wydaje mu się, iż podwojeniem swoich wysiłków zrównoważy brak umiejętności i talentu.

Jeśli całe twoja wiedza w tym temacie opiera się na powiedzonkach... Każdy kto miał ołówek w ręku trochę dłużej niż do skończenia przygody z plastyką w szkole powie ci to samo: nie każdy umie rysować, ale każdy może się tego nauczyć. Nie każdemu jednak chce się na to poświęcać kilka lat.

Nie każdy. Tak jak nie każdy może nauczyć się rzeźbić czy śpiewać. Do tego trzeba mieć tak zwany talent, czyli inaczej mówiąc: predyspozycje. Talent można zmarnować, ale z pewnością nie można go nabyć.

Równie dobrze możesz powiedzieć, że każdy jest przystojny, albo że każdy może zostać inżynierem.

Różnica między rysunkiem elfki a pozostałymi to 1,5 roku więc naturalne są rozbieżności w warsztacie:)

Z wyglądem, czy barwą głosu raczej nic się nie zrobi (choć są operacje plastyczne ;]), ale rzeźbić też można się nauczyć (to może być też częścią nauki rysunku, tak samo jak grafika 3D, te dziedziny często idą ze sobą w parze). Tak samo jak można się nauczyć pisać, czy kręcić filmy. Kwestia tego czy ktoś uważa, że podoba mu się to na tyle by poświęcić na to dość czasu by osiągnąć w tym jakiś poziom. Talent, czy predyspozycje określają tylko to czy będzie ci w tym szło szybciej, czy wolniej.

Powtarzam, każdy grafik/malarz/rysownik powie ci to samo co ja. Profesjonaliści zarówno z własnego doświadczenia, jak i z doświadczenia wyniesionego z nauki swoich uczniów.

Jasne, a w grze każdy może być pro. To tylko kwestia treningu i chęci. Może zatem nauczysz się latać? To też na pewno tylko kwestia chęci i treningu.

Bakcyl przeczytaj sobie książkę Talent is overrated. Ona przytacza badania psychologiczne nad uczeniem się i dochodzeniem do mistrzostwa. I generalnie wyszło, że jedyną różnicą między "utalentowanymi" a "nieutalentowanymi" jest ilość spędzonych godzin na ćwiczeniach. Ci pierwsi po prostu więcej pracują nad swym rzemiosłem. Przy czym to musi być jeszcze specjalny sposób ćwiczenia. Na przykład wyszło, że szachista, który będzie regularnie uczestniczył w turniejach, będzie słabszy od takiego, który regularnie męczy się z zadaniami szachowymi w książkach.

Bakcyl, jak wolisz trzymać się kurczowo swojego widzimisię zamiast po prostu się rozejrzeć w temacie (albo posłuchać osoby, która już się w tym temacie rozejrzała i ma również nieco własnego doświadczenia) to trudno, twoja sprawa. Tylko nie chodź po internetach i nie wciskaj ludziom, że ziemia jest płaska bo ty tak mówisz (skoro zacząłeś dawać przykłady o lataniu to ja też mogę już chyba odlecieć z argumentacją ;]).

O, kolejna dyskusja, którą już tu odbywaliśmy.

Czy można sadzić warzywa na pustyni? Oczywiście. Badania wykazują, że jedyną różnicą pomiędzy uprawianiem warzyw na pustyni, a uprawianiem warzyw w porządnym ogródku, jest ilość pracy i zasobów, które trzeba poświęcić na doglądanie, podlewanie i nawożenie. Warto też pamiętać, że na pustyni trzeba uprawiać specjalne gatunki warzyw, bo inne się nie nadają.

Pewnie można się nauczyć rysować. Ale nigdy nie widziałem aby komuś to się naprawdę udało. Widziałem, jak beztalencia poprawiały swoje umiejętności w tym zakresie. Niektórzy nawet zbliżali się do poziomu, z którego ci bardziej utalentowani startowali.

U naggarotha jest potencjał. Jeśli mogę coś doradzić, to porysuj trochę z natury (zdjęcia/modele), bo inaczej utkniesz w tych komiksowych manierach. Chętnie zobaczę kolejne dokonania :)

Bakcyl przeczytaj sobie książkę Talent is overrated. Ona przytacza badania psychologiczne nad uczeniem się i dochodzeniem do mistrzostwa.

Wyjdź z domu i rozejrzyj się wokół, zamiast czytać książki. Szkoła życia uczy lepiej niż ci, którzy je piszą.

Jesteście typowymi ludźmi. Typowi ludzie nie potrafią przyjąć do wiadomości niewygodnych faktów. Zamiast tego wolą żyć w wyimaginowanym świecie swoich fantazji o tym, że wszystko jest możliwe.

A już to, że komuś się nie chce znaleźć czegoś co lubi i w czym chciałby być dobry to jest tylko i wyłącznie jego wina. Jak ktoś chce być typowym januszem, którego życie idzie od piwka do piwka i od polsatu do tvnu to jego sprawa.

https://www.youtube.com/watch?v=mDGL9qC7Ltw