Ciągnie krasnali do szubienicy.
Ciężkozbrojni przodem.
Godność przede wszystkim.
Grunt to przycerować.
Jak się ma 3 cale ruchu trzeba się kryć w cieniu.
Można pić z tej studni.
Nagi i wściekły.
Nie ma jak jatka nad ranem.
Szubienica zdaje się mieć przechył przyjacielu.
Teraz w lewo... nie w prawo.
W zaułkach miasta.
Z lotu ptaka.
Z powrotem do klatki.
Zawsze jest czas na lekturę.