» Recenzje » Forum Trajanum

Forum Trajanum

Forum Trajanum
Pośród wielu projektantów gier planszowych, kilku jest takich, że na samą wiadomość o ich nowym tytule moje tętno natychmiast przyśpiesza. Jednym z nich jest Stefan Feld. Dlatego też po Forum Trajanum sięgnąłem więcej niż chętnie.

Również rodzimi wydawcy doceniają kunszt niemieckiego projektanta, a jego tytuły znajdują się w portfolio co najmniej kilku oficyn. Tym razem po Felda sięgnęło Games Factory i należy przyznać, że tym razem zrobiło to sprawnie, bez żadnych dodatkowych historii. Forum Trajanum to tegoroczna świeżynka, co bardzo cieszy, zwłaszcza że przez ostatnie dwa lata do rąk polskich graczy w sporej mierze trafiały wznowienia klasycznych pozycji.

Jeszcze jedna rzecz wyróżnia omawiany tytuł od wielu poprzednich propozycji Niemca: uroda gry. Zazwyczaj gry firmowane jego nazwiskiem nie rozpieszczały oczu odbiorców (W roku smoka, Luna, Trajan), co było domeną – i to chyba raczej nie jest przypadkiem – reedycji starszych propozycji. Natomiast nazwisko Michaela Menzela, widniejące na profilu gry w serwisie BGG sprawiło, że o estetykę byłem spokojny, a pierwsze minuty obcowania z elementami zestawu tylko to poczucie komfortu wzmocniły.

Jako że gry Felda zwyczajowo są suche, toteż polski wydawca zadbał o to, żeby instrukcja również była sucha, a miejscami pokrętna, chociaż pewnym usprawiedliwieniem jest to, że angielski pierwowzór także jest daleki od ideału. Zasadniczo reguły są jednak zrozumiałe, a sama rozgrywka nie należy do przesadnie zawiłych, jednakże sporo opcji oraz zależności sprawia, że osoba tłumacząca zasady musi być do tej czynności dobrze przygotowana. W przeciwnym wypadku łatwo o przypadkowe i niezłośliwe pominięcie niektórych aspektów.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Feld jak to Feld

Oczywiście, ciężko jest również opisać wszelkie niuanse w recenzji – to by oznaczało przepisanie instrukcji, dlatego też nakreślony zostanie charakter zabawy. Cała rozgrywka trwa 12 tur podzielonych na 3 cykle po 4 tury każdy.

Najpierw jednak należy przygotować się do zabawy i ta czynność zajmuje troszkę czasu, bowiem do rozłożenia jest sporo rozmaitych żetonów: planszę główną należy wypełnić stosami budynków, zaś indywidualne planszetki zapełnić kafelkami kolonii. Pośród kart celów – zwanych kartami Trajana – należy wylosować trzy; określają bonusy za spełnienie określonych warunków, zaś karty akcji – te dla odmiany noszą miano kart ulicy – potasować na trzy stosy po 8 kart. W ostatnim kroku wystarczy wysypać pionki robotników, trybunów, budowniczych oraz asystentów; później pozostaje rozpocząć rywalizację.

Gra zasadniczo opiera się na dwóch prostych krokach, które uruchamiają rozmaite łańcuszki. W każdej turze gracze odkrywają dwie karty ulic ze stosu przewidzianego na odpowiednią rundę. Te dwie karty wskazują kolumnę bądź rząd na planszy gracza, z których należy pobrać po jednym kafelku kolonii. Awers wskazuje na konkretne profity: zazwyczaj są to pionki, pieniążki lub obywatele, których można wysłać do kolonii. Żeby jednak nie było zbyt prosto jedną z płytek można zachować, a drugą należy przekazać sąsiadowi po prawej. Tytułem wyjaśnienia: to już cała interakcja pomiędzy rywalami. Dopiero z tych dwóch płytek można wybrać docelową i pobrać bonusy.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Drugim krokiem jest wzniesienie budynku. Sprawa nie jest trudna: zabudowywać można tylko obszary zwolnione przez kafelki kolonii, ale najpierw należy opłacić koszt. Szare pionki – czyli budowniczowie – umożliwiają pozyskanie szarych budynków, zaś kolorowi robotnicy – obiektów w kolorach im odpowiadających. Podwójny kolorowy budynek wymaga dwóch określonych robotników, podobnie jak mieszany szaro-kolorowy – odpowiedniej kombinacji budowniczego i pracownika. Co jednak zrobić, kiedy brakuje właściwych zasobów? Tutaj przychodzą z pomocą asystenci, dzięki którym można zmieniać barwę robotników oraz możliwość wymiany dwóch ostatnich na szarego budowniczego. Trochę tego jest, ale wymiany przebiegają sprawnie i bezproblemowo.

Umieszczone na planszy budynki aktywują dalsze kroki: szare struktury zapewniają punkty lub bonusy określane przez planszę główną. Kolorowe z kolei umożliwiają przeniesienie wykorzystanych wcześniej swoich kafelków kolonii ma płytki mozaiki – te również znajdują się na planszy głównej – oraz pozyskanie kolejnych punktów, ale o tym za chwilę.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Po czterech turach następuje pora na rozliczenie poczynań zarządców kolonii. Każdy unikalny szary budynek w każdym rzędzie kolonii zapewnia punkt, chyba że... w trakcie wyboru kafelków kolonii gracz umieścił w niej jednego lub dwóch obywateli, czyli jeden z rodzajów bonusów. Wówczas to każda unikalna szara struktura w rzędzie "zamieszkanym" przez obywatela zapewnia 2 lub nawet 3 punkty. Jest tu zaszyty malutki twist: żeby mieszkaniec podwyższał wartość budynków, najpierw musi otrzymać jedną złotą monetę; do tego służą pieniążki. Punktują również karty Trajana, jednak tylko wówczas kiedy warunki określone na nich zostały spełnione. Wartość bonusu zależy jednak od stopnia rozwoju kolonii, ale ten współczynnik można pominąć w recenzji.

Znaczenie mają również obywatele sukcesywnie wysyłani na obszar forum. Z czasem tworzą oni zwarte obszary, które także punktują, zależnie od poziomu rozwoju kolonii. Ostatnie punkciki przyznawane są za kolorowe struktury, te bonusy uruchamiane są jednak jednorazowo, a ich wartość zależy od rundy – im wcześniejsza, tym wyższa bonifikata punktowa, ale i mniej budynków na planszy gracza. Kolejne rundy przebiegają dokładnie tak samo, Feld nie zaoferował też żadnej specjalnej punktacji na koniec gry. Rywalizację wygrywa oczywiście osoba z najwyższym dorobkiem.

Na życie patrzę bez emocji...

Pierwsza rozgrywka pozostawiła graczy z poczuciem lekkiego zagubienia w gąszczu opcji oraz pogrążonego w lekkiej zadumie: co można było zrobić lepiej, efektywniej, sprawniej. Druga przebiegała już mniej na oślep, a bardziej świadomie: uczestnicy konsekwentnie dążyli do rozbudowy kolonii oraz uzyskania maksymalnych profitów punktowych. Problemy zaczęły się przy trzecim podejściu, kiedy to uświadomiliśmy sobie, że... znowu robimy to samo. Tak, zwyczajnie to samo. Po czwartej grze, nikt z dotychczasowej ekipy nie miał ochoty kontynuować przygody z Forum Trajanum. Dlaczego tak się stało?

Można by filozoficznie napisać, że w ciągu ostatnich kilku lat owocnej kariery Feld wysoko zawiesił poprzeczkę. Tak wysoko, że nie udało mu się jej przeskoczyć. Zamki Burgundii urzekały rewelacyjną mechaniką określania dostępnych akcji za pomocą kości oraz budowaniem mini silniczków przyśpieszających zagrywanie płytek lokacji, Trajan zmuszał szare komórki do pracy na najwyższych obrotach, zaś Wyrocznia Delficka bawiła dobrze skrojonym Pick-up and Deliver oraz fajnymi zależnościami pomiędzy komponentami gry.

W przypadku Forum Trajanum Feld postawił na bardzo krótką – zamkniętą w 12 turach – kołderkę, podzieloną na dwa kroki w każdej rundzie: namiastkę draftu oraz wzniesienie budowli wraz z ewentualnym bonusem. Profity płynące z kafelków Kolonii są mało urozmaicone, nie ma też żadnej rywalizacji w trakcie rozbudowy kolonii. Płytek zazwyczaj wystarcza, a bonusy wynikające z zagrywania szarych budynków są dostępne dla wszystkich. Gdzieś po drodze występuje punktowanie, ale również tutaj nie dochodzi do żadnego pozycjonowania graczy: wszyscy uczestnicy spełniający odgórne kryteria mogą otrzymać nagrody. 

Niby mechanika działa bez zarzutu; gra jest też prostsza niż można by się spodziewać, a po pierwszej rozgrywce zabawa przebiega bez żadnych przestojów. Brakuje jednak rywalizacji o najlepsze kąski, nikt nikogo zbytnio nie blokuje, ogólnie trudno doświadczyć jakichkolwiek emocji i ta ostatnia rzecz jest trudna do zaakceptowania. Prawdę pisząc trudno sobie wyobrazić więcej niż kilka partii w ten tytuł.

Niewielkim pocieszeniem jest niezłe skalowanie: gra sprawdza się bardzo dobrze już podczas zabawy w duecie, nawet lepiej niż przy komplecie uczestników, kiedy rozgrywka może się dłużyć. Tak samo sprawa wygląda z oprawą graficzną: jak rzadko tytuł Felda może się podobać szerokiemu gronu odbiorców. Widać, że niemiecki autor dołożył starań, aby jego propozycja był dość uniwersalna i miała szanse trafić na półki miłośników planszówek. Tym bardziej szkoda, że wyszło jak wyszło.

Gdyby to była propozycja debiutanta, to z pewnością otrzymałaby szereg pochwał za sprawną mechanikę oraz interesujące wejście autora na rynek gier planszowych. Ale że jest to świetny projektant o rewelacyjnym dorobku, toteż trzeba napisać: to zupełnie przeciętna gra. Nie należy oczywiście przesadnie dramatyzować, nie jest to zły tytuł – ba, wszystko działa niczym w porządnie naoliwionym mechanizmie – ale nie ma on też żadnych szans na nawiązanie rywalizacji z tymi najlepszymi, tak Felda, jak i innym dostępnymi na ryku. W tym przypadku sprawna, rzemieślnicza mechanika to dużo za mało, aby zasłużyć na wykwintne pochwały.

Plusy:

  • jak na Felda – piękna oprawa graficzna
  • bardzo dobre skalowanie
  • odpowiednio krótka kołderka
  • sporo sposobów zdobywania punktów
  • wbrew pozorom, dość prosta gra
  • bezawaryjna mechanika

Minusy:

  • potworna monotonność rozgrywki
  • średnia regrywalność
  • zupełny brak innowacyjnych pomysłów

 

Dziękujemy wydawnictwu Games Factory za udostępnienie egzemplarza gry do recenzji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.5
Ocena recenzenta
6.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Forum Trajanum
Typ gry: ekonomiczna
Projektant: Stefan Feld
Ilustracje: Michael Menzel
Wydawca polski: Games Factory
Data wydania polskiego: Listopad 2018
Liczba graczy: od 2 do 4
Wiek graczy: od 12 lat
Czas rozgrywki: 60-120 minut
Cena: 229,95 zł



Czytaj również

W Roku Smoka
12 prac dworzanina
- recenzja
Zamki Toskanii
Toskania równie piękna jak Burgundia
- recenzja
Valeria: Wioski
Valeria po raz trzeci
- recenzja
Valeria: Wyprawy
Valeria nabiera tempa
- recenzja
Mage Wars: Arena
To, co magowie lubią najbardziej
- recenzja
Valeria: Karciane królestwa
Kolorowo i fajnie
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.