» Recenzje » Eminent Domain

Eminent Domain


wersja do druku

Zbuduj imperium galaktyczne

Redakcja: Tomasz 'earl' Koziełło
Ilustracje: Grażyna 'Fionaxxx' Zarzycka

Eminent Domain
Proces, którego zwieńczeniem jest wydanie gry planszowej, wygląda w uproszczeniu następująco: autor wpada na pomysł, projektuje grę i zwraca się do wydawnictwa. W drodze do druku gra otrzymuje oprawę graficzną i przechodzi testy. Natomiast niektóre planszówki trafiają na rynek w inny, nowy sposób – swoje istnienie zawdzięczają serwisowi Kickstarter. Portal ten umożliwia zaprezentowanie określonego projektu i zbieranie "datków" na jego wydanie. Na łamach Kickstartera przedstawiają swoje dzieła nie tylko autorzy, ale także mniejsze wydawnictwa. Każdy z tych podmiotów podaje kwotę, która pozwoli wydać jego projekt i oferuje pewne korzyści ofiarodawcom, np. egzemplarz gry, gdy trafi ona na rynek. Kickstarter uzyskuje coraz większą popularność, co przekłada się na wzrost liczby ufundowanych tytułów. Jedną z takich gier jest Eminent Domain. Pozycja ta odniosła spory sukces w serwisie – kwota przekazana przez darczyńców wielokrotnie przekroczyła tę, o którą prosił autor – Seth Jaffee. Dzięki wydawnictwu Tasty Mistrel Games możemy przekonać się, co zachwyciło fundatorów.
Barwy kosmosu
Pudełko Eminent Domain jednoznacznie sugeruje, gdzie będzie toczyła się akcja gry. Na wieczku widzimy niebo, chmury i zarys planety – działania graczy będą więc miały miejsce w kosmosie. Najważniejszym komponentem gry są karty. Możemy je podzielić na: planety, technologie i role. Każdy z tych typów kart jest wykonany estetycznie, choć rysunki zostały namalowane w odmiennym stylu. Karty technologii przywodzą na myśl obrazki w komiksach, zawierają sporą liczbę detali i dobrze wpisują się w klimat science fiction. Drugi typ – planety – również został wykonany ładnie, ale uwaga oglądającego jest zwrócona na kolor, nie na szczegóły rysunku. Najmniej ciekawą oprawę graficzną mają karty ról. Znajdują się na nich uproszczone symbole, np. żarówka, celownik, ekran skanera. Prostota tych elementów ma tę zaletę, że pozwala szybko rozpoznać rolę, jaka została zagrana (oczywiście, różne barwy tych kart też w tym pomagają). Dla płynności rozgrywki jest bardzo ważne, aby uczestnik rozgrywki od razu zauważył, do jakiej roli może się "podłączyć".
W Eminent Domain oprócz wymienionych elementów mamy też planszę. Zdobią ją wizerunki kart ról i właśnie te karty układamy na niej w stosach. W pudełku znajdziemy też drewniane dyski surowców i plastikowe figurki statków kosmicznych (te modele zostały też wykonane w Elipse). Dopełnieniem zawartości opakowania gry jest instrukcja i małe żetony punktów zwycięstwa.
Podążaj, odkrywaj i wygrywaj!
W Eminent Domain gracze rozwijają swoje kosmiczne imperia poprzez dołączanie kolejnych planet i przez dokonywanie coraz bardziej zaawansowanych osiągnięć technologicznych. Planety dostarczają punktów zwycięstwa, niektóre karty technologii też dają taką możliwość. Następną szansą na punktowe zdobycze jest sprzedaż surowców wyprodukowanych na uzależnionych przez graczy ciałach niebieskich. Rozgrywkę wygrywa osoba, która ma najwięcej punktów w momencie zakończenia gry. Koniec może nastąpić na jeden z dwu sposobów: albo wyczerpie się pula żetonów zwycięstwa, albo skończy się określona liczba stosów kart na planszy.
Na początku rozgrywki każdy jej uczestnik otrzymuje startową talię kart ról wynoszącą 10 sztuk (chociaż każdorazowo do ręki bierzemy tylko 5 kart) oraz losową planetę położona rewersem do góry. Oznacza to, że zanim gracz zacznie korzystać z tego globu, musi go zdobyć. Istnieją dwa sposoby na opanowanie planety: podbój i kolonizacja. Na rewersie każdego globu jest informacja, ile statków należy wysłać do podboju oraz ile kart kolonii trzeba podłożyć pod planetę, aby odwrócić ją na awers i korzystać z bonusów. Na awersie, oprócz rysunku i nazwy globu, znajdują się również informacje, ile punktów on dostarcza, jakie surowce produkuje (nie wszystkie są produktywne), ewentualnie może pojawić się symbol roli (tę kwestię opiszę później). Rozgrywka dzieli się na tury. Począwszy od pierwszego gracza uczestnicy zabawy wykonują po kolei swoje tury, które są złożone z faz:
  • faza akcji (opcjonalna),
  • faza roli (obowiązkowa),
  • faza czyszczenia (obowiązkowa).
Startowa "ręka gracza" to 5 kart ról. W fazie akcji uczestnik rozgrywki może zagrać z ręki jedną kartę i wykonać polecenie napisane pod napisem "Action". W drugiej fazie gracz musi wybrać rolę z jednego stosu na planszy, wziąć kartę i zainicjować rolę (polecenie pod napisem "Role"). Pozostali gracze mogą podążyć za rolą, jeśli mają na ręce kopię tej karty (należy położyć ja na stole). Zarówno aktywny gracz, jak i osoby podążające mają możliwość wyłożenia dowolnej liczby kopii karty aktualnej roli. W ten sposób można kilka razy wykonać działanie opisane jako "Role". Jeśli któryś z pozostałych graczy nie chce podążać za rolą – dobiera kartę ze swojej talii.
Prześledźmy, jakie role mogą być zagrane.
  • Survey – pozwala brać karty z talii planet i jedną z nich zatrzymać. Zawsze dobieramy globy w liczbie: ilość zagranych kopii karty minus jeden. W tym szczególnym przypadku do podążenia za rolą potrzebujemy najmniej dwu kart.
  • Warfare – dzięki tej roli możemy pozyskać statek kosmiczny.
  • Colonize – pozwala umieścić kolonię na planecie, czyli podłożyć pod kartą globu Colonize.
  • Produce/Trade – na karcie mamy dwie role: produkcję zasobów i sprzedaż/wymianę surowców na żetony punktów zwycięstwa. Aktywny gracz określa, którą z tych ról wybiera i tylko ona będzie mogła być przeprowadzona. To oznacza, że żadna osoba nie może wykonywać w tym momencie innej roli z tej karty.
  • Research – pozwala na wzięcie karty technologii pod warunkiem posiadania odpowiednich planet w imperium i zagrania odpowiedniej liczby symbolu żarówki. Wymagania są umieszczone na kartach technologii; możemy je przeglądać i wybrać odpowiednią dla siebie.
  • Politics – to jedyna karta roli, która nie ma części z napisem "Role". Możemy ją zagrać tylko jako akcję; pozwala ona wybrać kartę z planszy i umieścić w ręce. Po wykorzystaniu Politics jest usuwana z gry.
Wiemy już, że na kartach ról są informacje, jakie korzyści dają, gdy zagramy je jako akcje i co dają nam w fazie roli. Dodatkowo na każdej takiej karcie (z wyjątkiem Politics) jest też "bonus dla aktywnego gracza". Osoba, która inicjuje rolę, może albo skorzystać z samych korzyści, jak osoby podążające, albo wybrać bonus. Niektóre z nich są konieczne do rozwijania imperium, np. "Możesz zaatakować jedna planetę", "Możesz skolonizować jedną planetę". Faza czyszczenia jest ostatnim krokiem w turze. Polega na odrzuceniu dowolnej liczby kart z ręki i dobraniu do pięciu.
Oprócz opisanych wyżej elementów gry bardzo duże znaczenie mają technologie. Większość tych kart trafia do talii gracza, tylko najdroższe możemy wyłożyć na stół i korzystać z nich w dowolnej turze. Gdy mamy na ręce technologię, możemy zagrać ją albo jako akcję, albo potraktować ją jako kopię karty roli, jeśli ma ona odpowiedni symbol, np. celownik, gdy podążamy za Warfare. Niektóre karty mają nawet dwa czy trzy symbole, wiec ich przydatność jest bardzo duża. Do tego parę technologii dostarcza punkty na końcu rozgrywki.
Nawiązania, zapożyczenia…
Wiele gier wykorzystuje mechanizmy znane z innych tytułów. Eminent Domain czerpie garściami z wcześniej wymyślonych rozwiązań. Mechanika recenzowanej pozycji – deckbuilding była już wykorzystana w Dominionie czy Kamieniu Gromu. Sporo rozwiązań i elementów Eminent Domain można znaleźć wcześniej wydanej grze Race for Galaxy. Wspólny mianownik tych dwu gier – wybór kosmosu jako miejsca akcji gry rozpoczyna listę podobieństw. Planety w obydwu tytułach dobieramy ze wspólnej talii i możemy je albo podbić, albo opanować w sposób pokojowy. W Race for Galaxy możemy światy kupić, a w Eminent Domain – skolonizować. Mechanizm roli w ostatnim tytule jest podobny do akcji w Race (wykonywanie wybranych akcji w ustalonej kolejności). W obydwu grach występują też żetony punktów. Następna gra, która była prawdopodobnie inspiracją dla projektanta Setha Jaffee, to Glory to Rome. Mechanizm ról w tej pozycji jest wręcz identyczny – aktywny gracz inicjuje rolę a pozostali podążają za nim lub dobierają kartę z talii. Pewne podobieństwa można też dostrzec porównując klientów z Glory to Rome do symboli kart technologii i planet w drugiej grze. Klient tożsamy z aktualną rolą pozwala drugi raz wykonać działanie związane z rolą, a symbole w Eminent Domain mają dokładnie taką samą funkcję.
Czy warto?
Eminent Domain jest połączeniem kilku mechanizmów, które sprawdziły się w innych grach. Nie możemy więc traktować tej pozycji jako czegoś innowacyjnego czy oryginalnego. Jednak czerpanie z innych tytułów nie musi być wadą – Sethowi Jaffee udało się stworzyć spójną i przyjemną grę. Mamy tu do czynienia ze zjawiskiem, jakie występuje też w muzyce – piosenki podobne znanych nam utworów szybciej wpadają w ucho. Dzięki temu, że rozwiązania wykorzystane w Eminent Domain poznali wcześniej (w innych tytułach), łatwo przyswajają zasady gry.
Rozgrywka w recenzowaną pozycję jest dynamiczna, a do zalet tej gry należy też dodać to, że można "pogłówkować ". Mimo elementów losowych (dobieranie kart planet i z talii gracza) mogą pojawić się próby optymalizacji działań. Dotyczy to technologii – niektóre z nich są wyraźnie lepsze od innych. Gracz obeznany z tym tytułem zazwyczaj je wybierze. Produkt Setha Jaffee nie zrewolucjonizował branży planszówek, ale osoby, które chcą zagrać w solidną grę o budowaniu imperium kosmicznego, nie zawiodą się. Plusy:
  • dynamiczna, przyjemna rozgrywka
  • proste zasady
  • ciekawe karty (każdy typ wykonany w innym stylu)
  • daje możliwości planowania i optymalizacji działań
Minusy:
  • brak oryginalności rozwiązań mechanicznych
Dziękujemy Game Salute - dystrybutorowi wydawnictwa Tasty Minstrel Games za udostępnienie gry do recenzji.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
7
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 1
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Eminent Domain
Seria wydawnicza: Eminent Domain
Typ gry: karciana niekolekcjonerska
Projektant: Seth Jaffee
Wydawca oryginału: Tasty Minstrel Games
Data wydania oryginału: 2011
Wydawca polski: Baldar
Data wydania polskiego: listopad 2019
Liczba graczy: od 2 do 4
Wiek graczy: od 12 lat
Czas rozgrywki: około 45 minut
Cena: 129 zł
Mechanika: Deck / Pool Building
EAN: 5906395345168



Czytaj również

Eminent Domain
O podboju galaktyki raz jeszcze
- recenzja
Steam Works
Żeby wygrać, trzeba aktywować urządzenie przeciwnika!
- recenzja
Cthulhu Światy
Humor i groza
- recenzja
Carnival
Gorąco i sucho na diabelskim młynie
- recenzja
Venture Forth
Mitologiczna podróż pełna poziomów
- recenzja
Get Bit
Aaa! To rekin! On nas zje!
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.