» Recenzje » Dziewczyna z dzielnicy cudów

Dziewczyna z dzielnicy cudów


wersja do druku

Szalone magiczne miasta i ich mieszkańcy

Redakcja: Matylda 'Melanto' Zatorska

Dziewczyna z dzielnicy cudów
Heksalogia o Dorze Wilk miała swój finał jakiś czas temu, lecz Aneta Jadowska nie zamierza opuszczać wykreowanego przez siebie uniwersum. Wydała zbiór opowiadań Ropuszki, a także Szamański blues, pierwszy tom serii o Witkacym, zaś kilka dni temu miała swoją premierę pierwsza część cyklu o zabójczyni Nikicie, Dziewczyna z Dzielnicy Cudów. Przyjrzyjmy się bliżej tej ostatniej pozycji.

Dziewczyna z Dzielnicy Cudów przenosi czytelnika z Thornu do magicznego odpowiednika Warszawy – Warsa i Sawy, oddzielonych Wisłą bliźniaczych miast, które na skutek magicznej katastrofy zostały brutalnie okaleczone i spaczone, stając się śmiertelną pułapką na głupich i nieostrożnych, wyzwaniem dla żądnych przygód albo schronieniem dla borykających się z demonami przeszłości uciekinierów. Do tej ostatniej kategorii należy Nikita - najemniczka, członkini Zakonu Cieni, wojowniczka i zabójczyni, która po raz pierwszy pojawiła się w trzecim tomie serii o Dorze Wilk Zwycięzca bierze wszystko, kiedy to podjęła się zadania zabicia Joshui i Nataniela. To właśnie konfrontacja z Dorą, jej dawną przyjaciółką i kochanką, uświadomiła Nikicie, że powoli traci człowieczeństwo, upodabniając się do dalekich od ideału rodziców (matka dziewczyny, obecna Matka Przełożona Zakonu Cieni zabierała ją, gdy była dzieckiem, na misje, aby pełniła rolę przynęty, zaś ojciec dziesięć lat wcześniej porwał ją, torturował i okaleczył, na zawsze niszcząc jej poczucie bezpieczeństwa i prawie spychając w odmęty szaleństwa). W dzikim i niebezpiecznym Warsie Nikita odnalazła swoje miejsce, powoli zapuszcza korzenie, otwiera się na nowe doświadczenia, a nawet na nowe przyjaźnie. Kiedy jedna z niewielu ważnych dla Nikity osób znika w niewyjaśnionych okolicznościach, dziewczyna podejmuje się zadania odnalezienia jej – żywej lub umarłej – i wymierzenia sprawiedliwości winowajcy.

Autorce należy się naprawdę duży plus za to, że nie uczyniła z Nikity klona Dory. Chociaż protagonistka jest kobietą silną i potrafi skopać tyłek nawet kilku wilkołakom naraz, to jednak w sferze emocjonalnej diametralnie różni się od swej dawnej przyjaciółki. Bywa cyniczna (a raczej należałoby powiedzieć, iż momentami zapomina o swoim cynizmie), dawno straciła złudzenia (do świata i do siebie samej), a jednak rozpaczliwie tęskni za osobą, jaką byłą przed laty – dziewczyną pełną ideałów, potrafiącą cieszyć się życiem i ufać ludziom. Jadowskiej świetnie udało się pokazać zarówno Nikitę/Modliszkę (bohaterka nie używa prawdziwego imienia, a przybrane zmieniała tak często, że nie czuje się z nim związana), czyli profesjonalistkę postrzegającą otoczenie i ludzi przez pryzmat zawodu, a także nieszczędzącą odniesień do wykonywanego zajęcia (chociażby w komentarzach dotyczących kolejnych zleceń), jak i jej drugą stronę – osobę pragnącą poczucia przynależności, akceptacji i odrobiny ciepła. Te dwa oblicza protagonistki ujawniają się w tonie narracji, niekiedy brutalnie ostrej i bezpośredniej, a momentami smutno-melancholijnej i trochę gorzkiej.

Poza Nikitą i jej przydzielonym na siłę partnerem Robinem (o którym można powiedzieć tylko tyle, iż stanowi przeciwieństwo stereotypowego zimnokrwistego najemnika-zabójcy, bowiem podanie większej ilości informacji byłoby niewybaczalnym spoilerem), przez karty powieści przewija się cała masa oryginalnych indywidualności. Genialny haker skryty w malutkim ciele gotki, tajemniczy Fotograf każdego dnia przemierzający graniczne tereny Warsa i uwieczniający otoczenie na niezliczonej liczbie klisz, czy przedsiębiorcze siostry Borman prowadzące dwa najważniejszy przybytki w Dzielnicy Cudów (kabaret i elegancki burdel), to tylko wybrani spośród z nich, a w powieści Jadowskiej czytelnik znajdzie ich o wiele więcej. Warto dodać, iż o każdym z nich autorka starała się powiedzieć chociaż kilka słów, podać parę cech szczególnych czy też opisać jego otoczenie lub sytuację (rodzinną, zawodową, albo pozycję społeczną), dzięki czemu są dobrze osadzeni w historii i nie stanowią tłumu bez twarzy.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Jadowska po raz kolejny udowodniła, że potrafi z niezwykłą wyobraźnią i dbałością o szczegóły budować świat przedstawiony – tutaj nabiera on konkretnych kształtów i staje się wręcz realny. Wielkim plusem jest mocne osadzenie fikcji literackiej w kontekście historycznym i powiązanie przyczyn obecnej sytuacji Warsa z faktycznymi wydarzeniami, dzięki czemu miejsce akcji staje się jeszcze bliższe czytelnikowi. Wars – brutalny, niespokojny, dziki i nieokiełznany, targany magicznymi burzami mogącymi zmienić ludzi w krwiożercze potwory – budzi lęk, lecz kryje w sobie groźne piękno. Sawy nie zobaczymy zbyt wiele, lecz bardziej przypomina ona obraz Zony czy dzikiej puszczy z survival horroru niż jakiegokolwiek cywilizowanego miejsca.

Osobna wzmianka należy się wykreowanej przez autorkę Dzielnicy Cudów – zatrzymanej w latach 30-tych dzielnicy, wiążącej ze sobą mieszkańców (i wybierającej spośród przybyszów tych, którym pozwoli pozostać), uzależniającej ich od siebie i nie pozwalającej im odejść. Galopujące ulicami dorożki, mali chłopcy w roli posłańców czy ulotne piękno kabaretów i osób w nich występujących sprawiają prawdziwie magiczne wrażenie, wywołując po trosze melancholię, a po trosze przerażenie na myśl, iż można byłoby zostać uwięzionym w miejscu pozbawionym wygód współczesnego świata i jego wynalazków (w tym tak istotnych dla naszego przeżycia antybiotyków i innych leków).

Największą wadą Dziewczyny z Dzielnicy Cudów jest brak równowagi pomiędzy opisami świata przedstawionego, miejsc, ludzi oraz przyczyn określonych wydarzeń a właściwą historią. Chociaż Jadowska rysuje przed oczami czytelnika iście fascynujące obrazy i trudno się nudzić podczas lektury, to po jej zakończeniu można odczuwać pewien niedosyt. Autorka mało miejsca pozostawiła na budowanie relacji między bohaterami i dialogi, bowiem wszystko co ważne zostaje streszczone w komentarzach i obserwacjach Nikity. Chociaż protagonistka prowadzi śledztwo, poszukuje poszlak i tropów, a także wpada w przeróżne tarapaty i musi się z nich na różne sposoby wykaraskać, to opisy tego wszystkiego zajmują naprawdę niewielką część książki. Całą resztę powieści wypełnia Wars, który z tego powodu urasta do rangi kolejnego bohatera powieści, na równi ważnego, a może nawet ważniejszego niż sama protagonistka.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Dziewczyna z Dzielnicy Cudów nie jest powieścią ambitną, lecz stanowi przyjemną odskocznię od bardziej wymagających pozycji. Historia w niej opowiedziana nie należy do najbardziej skomplikowanych (chociaż poszczególne elementy układanki wskakują na swoje miejsce dopiero pod koniec, wiążąc ze sobą wszystkie wydarzenia), ale z pewnością podczas lektury można zapomnieć o nudzie. Wykreowany przez Jadowską magiczny świat po raz kolejny urzeka i wciąga, wynagradzając wszystkie inne niedostatki. Dodatkowym plusem jest zdecydowany brak wątków romantycznych (pozwalający mieć nadzieję, iż dalsze tomy serii nie będą dryfowały w stronę romansu czy też fanfikowych fantazji, co miało miejsce w przypadku serii o Dorze), który czyni tą pozycję bardziej przystępną dla czytelników płci męskiej, jak również oderwanie tej książki od heksalogii, pozwalający na jej lekturę także czytelnikom niezaznajomionym z pozostałymi książkami Jadowskiej.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
5.08
Ocena użytkowników
Średnia z 6 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Dziewczyna z dzielnicy cudów
Cykl: Nikita
Tom: 1
Autor: Aneta Jadowska
Wydawca: SQN
Data wydania: 14 września 2016
Liczba stron: 320
Oprawa: miękka
ISBN-13: 978-83-7924-620-5
Cena: 36,90 zł



Czytaj również

Dynia i jemioła. Nietypowe historie świąteczne
Jadowska w świetnej formie
- recenzja
Diabelski młyn
Spirala wspomnień
- recenzja
Akuszer Bogów
W poszukiwaniu odpowiedzi
- recenzja
Afera na tuzin rysiów
Oswajania Nikity ciąg dalszy
- recenzja
Szamański twist
Taniec ze śmiercią
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.