» Blog » Dziedzictwo Halastera
12-06-2009 21:15

Dziedzictwo Halastera

W działach: sesje | Odsłony: 5

Dziedzictwo Halastera
Siema ;)!

Jeśli przypadkiem jesteś osobą grającą na mojej sesji, prosił bym o jak najszybsze opuszczenie tego miejsca, z mojej troski o Twoją dobrą zabawę.

Ostatnimi czasy, miałem zdecydowanie mniej czasy na rpg'owanie niż bym chciał mieć. A to z okazji znienawidzonego okresu jakim jest wystawianie ocen. W końcu jednak udało wyjaśnić wszystko i można wrócić do aktywnej gry. Przy okazji skrystalizowała się pierwsza kampania jaką będę prowadził w wakacyjnym składzie (czyli deczko innym niż zwykle).

Z dotychczasowych założeń, gramy dość intensywnie (2/3 razy na tydzień), D&D 3.5, FR, głownie Waterdeep, zaczynamy na 3 lvl. Grają dwie osoby:
- Igor, ponad 3 lata doświadczenia w rpg, zazwyczaj warhammer, o dość mocno zagadkowych dla mnie preferencjach co do sesji.
- Asia, dziewczyna Igora, stosunkowo nowy członek ekipy, praktycznie tylko kilka sesji, jeśli miałbym klasyfikować w gns, to gamistka (o dużym doświadczeniu w BG). Choć w sumie to raczej standardowe u nowych graczy.

Co do fabuły to ustaliliśmy, że akcja powinna skupić się na Aśce, która zazwyczaj dosyć biernie uczestnicząca w sesji, w takiej sytuacji powinna grać aktywnie. Wybrała Druidkę (Triss) ze zwierzęcym towarzyszem Wilkiem Lumos'em. Za to Igor zagra Mniszką ([tu wstaw imię]), która będzie nie jako postacią pomocniczą (zdecydował się grać kobietą, z powodu, że może przyjrzeć się grze kobiety i samemu doszkolić się w tym zakresie).

Więc tak, kiedyś dawno żył sobie niejaki Halaster Czarny Płaszczy w Waterdeep, zanim jeszcze stało się metropolią. Był on magiem itp, miał uczniów, a potem sobie pod okoliczną góra zrobił siedzibę i sobie żył.[tu koniec kanonu] No i pewnego dnia wpada do niego jakaś kobieta, też potężna czarodziejka, była jego uczennica i mówi, że jest problem, bo oberwała jakimś magicznym superczarem i i umrze za ileś tam. Na to nasz Halaster rzuca superczar, który ma zdjąć z niej widmo śmierci, ale ofc, coś poszło nie tak. Połączenie jakichś tam splotów magicznych, wtedy nadwyrężonego splotu i nagle no niestety dalej widmo śmierci, ale z tego powodu kobieta zachodzi w ciąże, a nasz Halaster dostaje świra. No i w mordę zrobił się większy problem bo jest niepokalane poczęcie i w ogóle nadaje się na założenie religii. No ale, jak to bywa w takich fabułach, nie wiadomo co z takiego dziecka wyniknie, więc lepiej zneutralizować, ale, że może być ciekawym obiektem wiec kolega decyduje się "zahibernować" (ofc magicznie) i potem może się zbada. No i tak to trwa ileś tam lat, aż w końcu zdecyduje się zbadać, no i po odmrożeniu koleżanka ucieka. Halaster zostaje, a ona gdzieś tam rodzi dziecko, a potem oczywiście umiera (no tutaj bardzo możliwa modyfikacja, jak będzie potrzebna jej postać). No jako, że był to las to ona zawiązuje więź z dziczą (w końcu druid), a potem przygarnia ją rodzina innych elfów.

Tyle zarysu. To wyżej właśnie będzie motywem wiodącym (jak ja to nazywam ;P) i po jakiś czas będzie miała wizje/cutscenki/retrospekcje z tamtego okresu. Powoli będzie poznawać prawdę, a skończyć planuję jak wbije do jego siedziby i zażąda wyjaśnień i potem coś z tym zrobi. W między czasie masa zabawy w Waterdeep itp.

Przy okazji, nie wiem jak u was, ale u mnie rzadko mam szansę wykorzystać motyw wybrańca, który b. często pojawia się w grach, a tutaj okazja idealna. Pierwsza sesje w niedzielę, życzcie powodzenia i w sumie jestem ciekaw co myślicie o tej fabule.

PS. Wybaczcie, jeśli uraził was sposób zapisu fabuły, po prostu tak łatwiej będzie mi kiedyś zrozumieć, co miałem na myśli.

PPS. Ostatnio zdarzyło mi się zgubić fabułę ( w sensie zeszyt z zapisaną), więc tym razem jak coś przeczytam ją tutaj, więc wybaczcie jeśli znudziło Was czytanie, ale mnie zawsze inspirują inne fabuły więc, a nóż/widelec komuś się przyda.
1
Notka polecana przez: Ifryt
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.