» Dla Mistrzów Podziemi » Przygody i lokacje » Dwa miecze

Dwa miecze


wersja do druku

Czasem jednak dobro bardziej popłaca

Redakcja: Grzegorz 'Thoron' Tusznio

Każdy świat ma swoją Epokę Legend. Każdy czyn ma szansę zostać zapamiętanym na zawsze, a opowieść o nim - dotrzeć może na krańce świata, tam, gdzie nie sięga pismo, nauka czy historia, a tylko pojedynczy podróżnicy. Wydaje się, że legendy istniały od zawsze, a obecnie świat już jest zbyt stary na ich powstawanie. Bohaterowie mają jednak szczęście - wciąż żyją w Epoce Legend!

Najczęściej dobrzy bohaterowie mają trudniejsze życie niż ci, którzy "etykę" i "moralność" uważają za nazwy egzotycznych przypraw. Doświadczeni złodzieje czy najemnicy o wielkiej renomie mogą ciągle bogacić się kosztem innych. Oczywiście, dobrzy kapłani czy paladyni zyskują w zamian za swe oddanie moc, ale co z innymi bohaterami? Mogą się czasem poczuć opuszczeni przez bogów czy samotni w swej walce. Pokusy są ciężkie, ale niektórzy wciąż im się opierają, wierząc w swoich boskich patronów. Poniższe spotkanie jest dobrym wyborem, jeżeli chcesz pokazać graczom, że świat, w którym żyją, nie jest zupełnie opuszczony przez przyjazne siły nadprzyrodzone. Jeżeli natomiast twoja drużyna to banda szubrawców, to o opisanych tutaj wydarzeniach mogą co najwyżej dowiedzieć się z jakiejś opowieści.

Opisywane spotkanie ma dosyć nietypową formę, ponieważ nie jest jednorazowym wydarzeniem, a raczej dodatkowym wątkiem, który może zostać wpleciony w kampanię. Zaczyna się ono od zwykłego spotkania, którego konsekwencje i rozstrzygnięcie wybiegają znacząco w przyszłość. Ta krótka przygoda nadaje się dla postaci na dowolnym poziomie, ponieważ da się ją ukończyć bez walki. Mimo wszystko, nagrody za pomyślne ukończenie spotkania są odpowiednie dla postaci przynajmniej dwunastego poziomu - tak wielka nagroda może spotkać jedynie tych, którzy wykazali się już w walce ze złem. Oczywiście, jeżeli "świętobliwy" bohater nie okaże się aż tak szlachetny albo też ogół drużyny zignoruje jego argumenty, gracze mogą spróbować walki z kamiennym golemem. Aby zmienić poziom spotkania, dodaj golemowi odpowiednią ilość Kostek Wytrzymałości.

Praca ta wykorzystuje opcjonalną zasadę wprowadzającą wartość Wiary. Jej autorem jest Mateusz 'Zsu-Et-Am' Kominiarczuk, redaktor strony dnd.polter.pl. Z jej szczegółami można zapoznać się tutaj. Jeżeli MP nie chce wprowadzać tej modyfikacji do swojej kampanii, niech oszacuje wartość Wiary postaci tylko na potrzebę spotkania i wyznaczenia umagicznienia miecza.

Pierwsza scena tej "miniprzygody" ma miejsce w trakcie zwykłej podróży, gdzieś w środku lasu. Jest cicho, spokojnie i nic nie zapowiada nadchodzących wydarzeń. Może tylko las wydaje się jeszcze piękniejszy, mróz mniej dokuczliwy lub ciepło mniej nieznośne? W każdym razie, nie dzieję się nic, dopóki gracze nie trafią na niewielką polankę...

1. Dziwny kamień (PS 11)

Ta polanka jest wyjątkowo piękna. Porasta ją trawa, skrajem przepływa niewielki strumień, wybijający ze źródełka, a wokół rozciąga się wspaniały widok na okoliczne wzgórza. Na drzewach siedzą śpiewające leśne ptaki, a pośrodku leży wielki głaz, który od razy przyciąga wzrok niezwykłym kształtem - wygląda nieco jak wielki, skulony humanoid.

Po bliższych oględzinach można z łatwością zauważyć wyryte z boku kamienia stare runy, za pomocą których zapisano inskrypcję we wspólnym.

Nagrodzeni będą ci, którzy swego boga wzywają
Czuwaj, albowiem wiara to oręż
Który zniszczy niewiernych siłą całej Ziemi
I nigdy nie zginą ci, którzy Mu ufają
Albowiem odwaga Jego jest cnotą
Tym, którzy proszą, będzie darowane
To, czego do walki swojej potrzebują


Kamień leży tam od dawna, jednak póki co widziany był tylko przez kilku wieśniaków i jednego mało ważnego kapłana. Raz na jakiś czasu, w ważniejsze święta religijne, jakiś myśliwy przynosi tu drobną ofiarę z mięsa i owoców, ale poza tym nikt dotąd nie badał dziwnego kamienia. Czeka on właśnie na bohaterów.

Choć inskrypcja może zostać uznana za jedną z wielu modlitw, a dwa ostatnie wersy za jedną z licznych religijnych metafor, to prawdziwie pobożny bohater powinien zmówić przy owym dziwnym pomniku przynajmniej krótką modlitwę. Jeżeli jednak naprawdę uwierzy w prawdziwość tekstu, a jego wiara jest czysta, nastąpi cud. Mówiąc językiem mechanicznym - musi posiadać wartość Wiary o wysokości co najmniej 5.

Stworzenia: Kiedy tylko modlitwa zostanie zakończona, runy zaczną świecić jasnym blaskiem, a po kilku sekundach kamień wstanie, okazując się bardzo starym kamiennym golemem. Jest zarośnięty i wyraźnie zdeformowany, a jedynym elementem wyglądającym na nowy jest kamienny miecz, który tkwi w jego prawym ramieniu, zastępując dłoń. Golem wygląda wstrząsająco… Szczególnie, gdy w dwie rundy później ruszy do ataku!
Kamienny Golem: pw 107; zobacz Księga Potworów.
Rozwój wydarzeń: W tej chwili bohaterowie zapewne rozpoczną walkę w samoobronie. Jeżeli uciekną z polany, konstrukt nie będzie ich gonił. Bohater, który przebudził golema i pamięta słowa modlitwy (które wciąż błyszczą na jego piersi), może spróbować dalej wzywać swojego boga. Co prawda, zapewne nie spotka się to z przychylnością innych członków drużyny, ale będzie zgodne z przesłaniem modlitwy. W chwili, gdy bohater rozpocznie nową modlitwę nie zważając na zagrożenie, przeszedł pierwszą próbę.

Nagle golem przestaje atakować. Po prostu nagle zamiera, za to na jego piersi pojawia się napis, wyryty jaśniejącymi runami:

Nadeszła nagroda za twe przymioty
Wiarę, co skałę zatrzymać zdolna,
Odwagę, która lawinie stawi czoła,
Cierpliwość, która dłużej niż
Najstarsze skały potrafi przetrwać
Oto Miecz z Kamienia, nowy Twój oręż
Dla niego życzenia Twoje rozkazem
I jego wrogiem jest wróg Twój
A jego przyjacielem Twój towarzysz
Wyrusz na wojnę, sługo mój miły
Już czas nadszedł.

Kto straci, temu będzie oddane
Kto zachowa, będzie potępiony


Tak jest. Bohater otrzymał na posługi kamiennego golema o nazwie "Miecz z Kamienia", który spełnia wszystkie jego rozkazy. Piękna nagroda, prawda? No, może nie do końca. Tak naprawdę jest to kolejny etap sprawdzianu, który przechodzi bohater. Golem od tego momentu jest mało wytrzymały (ma tylko 10 punktów wytrzymałości, choć wciąż posiada redukcję obrażeń). Najprawdopodobniej zostanie zniszczony podczas pierwszej poważniejszej potyczki. Jeżeli dojdzie do tego podczas walki sprawiedliwej, mającej na celu obronę bezbronnych czy pokonania złego, rozegraj scenę 2A. Jeżeli jednak zostanie on zniszczony w bójce wywołanej niepotrzebną kłótnią, w jakimś turnieju, broniąc złota należącego do bohatera lub, co gorsza, podczas niepotrzebnego mordowania bezbronnych, rozegraj scenę 2B.

Dostosowanie PD: jeżeli BG uda się spełnić warunki i golem przyłączy się do któregoś z nich, otrzymują PD dwukrotnie większą niż zdobyliby za pokonanie go w potyczce.

2A. Zwycięstwo
Golem po nieco silniejszym trafieniu zostaje zniszczony i, roztrzaskany, pada na ziemię. Wyryte na nim słowa modlitwy bledną - jasne jest, że okazał się słaby, nieistotny, że to nie była prawdziwa pomoc. Tutaj bohater poddawany jest praktycznie ostatniej fazie testu - jeżeli zwątpi, wpadnie we wściekłość lub zacznie bluźnić przeciwko swojego bogu, odczytaj następujący opis:

Kawałki rozsypują się, układając się w nowy, krótki napis:

Kto straci, temu będzie oddane,
Jeżeli nadzieję do końca zachowa
Gdy zwątpi, ciężka jego dola
Albowiem przeciwko samemu sobie
Zgrzeszył.


Jeżeli jednak bohater aż do tej pory zachowywał się cnotliwie, to i w tak trudnej sytuacji, powinien poradzić sobie z rozczarowaniem. Kiedy ostatni kawałek golema upada na ziemię, postać przeżywa nagłą wizję, w której widzi wydobywają się z powietrza rękę trzymającą miecz. Nie jest to zwykły oręż. Ma długą, jasną, błyszczącą klingę z najlepszego żelaza, złoconą rękojeść ozdobioną ornamentami przypominającymi smocze głowy. Na rękojeści wypisane jest imię miecza: "Calibur", a na klindze widać dewizę. Z jednej strony wygrawerowany jest napis "Kto straci, temu będzie oddane", a na drugim "Kto zachowa, będzie potępiony". Tajemnicza ręka podaje miecz, a gdy bohater go uchwyci, wizja nagle się kończy, choć broń w ręku pozostaje, bohater może więc dokończyć walkę, tym razem za pomocą swojej nagrody. Tutaj wątek się kończy - bohater dowiódł, że jego wiara jest potężna, a intencje czyste. Tutaj też zaczynają się legendy o Mieczu z Kamienia i świętym mieczu Caliburze.

2B. Porażka

Golem rozpada się z cichym szelestem, a wszyscy przy tym obecni słyszą dziwny, na wpół rzeczywisty szept – "Kto zachowa, będzie potępiony". Bohater pozostaje sam ze swoimi problemami, a na dodatek do końca walki podlega działaniu czaru zagłada. Nie jest to ostateczne potępienie, a raczej wyraźnie upomnienie - bohater wciąż może się nawrócić, ale drugiej takiej samej szansy już nie otrzyma.

Statystyki

Miecz z Kamienia - Normalny kamienny golem, którego jedno z uderzeń zadaje obrażenia cięte, a nie miażdżone. Jak zostało zaznaczone w tekście, po dostaniu się pod rozkazy bohatera posiada maksymalnie 10 pw. MP może dodać mu dodatkowe KW, aby jego SW było o jeden niższe od poziomu drużyny, jednak nie ma to wpływu na ilość pw golema.

Calibur - Jest to magiczny długi miecz odpowiedniej dla zdobywcy wielkości, który swoje moce aktywuje jedynie w jego ręku, pod warunkiem, że wciąż wyznaje on to samo bóstwo, a jego wartość Wiary nie spadła poniżej 5. Obdarza on posiadacza atutem Biegłość w broni żołnierskiej (długi miecz) działającym tylko w przypadku Calibura. Posiada on całkowitą premię z usprawnienia równą wartości Wiary postaci lub 1/2 jej poziomu postaci (zaokrąglając w dół, liczy się mniejsza wartość), przy czym nie może być ono większe niż +5 (nie licząc specjalnych zdolności) i zawsze musi być obdarzony cechą święty. Posiadacz może poza tym dowolnie kształtować aktualne właściwości miecza. Ich zmiana to akcja standardowa.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


~datny

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Wiara? Czy ja o czymś nie wiem?
Fajna historyjka ale taka przygoda wydaje mi się dobrą tylko dla Paladyna :) Kapłan nie potrzebuje tak dużego wsparcia psychicznego (żeby był tym kim jest) jak Paladyn.

Nie rozumiem co mówią ostanie zdania:
"Posiadacz może poza tym dowolnie kształtować aktualne właściwości miecza. Ich zmiana to akcja standardowa."
05-05-2007 20:25
rincewind bpm
   
Ocena:
0
Mi wydaje się jasne, ale może rzeczywiście wymaga doprecyzowania: możesz dowolnie kształtować właściwości miecza (np. dodawać cechę ognisty itd.), o ile nie przekraczasz limitu, nie zabierasz cechy święty a "sucha" premia wacha się od +1 (czyli minimum, aby dawać inne zdolności) do +5. Paladyn może mieć więc w ręku święty miecz +4, przeznaczyć akcję standardową na zmianę i mieć już ostry święty miecz +3 i tak dalej.
05-05-2007 21:04
Brat_Draconius
    Dobre
Ocena:
0
nawet bardzo. I fajna nagroda dla gracza który odgrywa naprawdę religijną postać.
05-05-2007 21:23
von Trupka
   
Ocena:
0
Tekst dobry, mam jednak jedno, dość istotne, zastrzeżenie. Chodzi mianowicie o rozwój wypadków - po pierwszej modlitwie, kiedy golem atakuje, wybitnie wręcz mało prawdopodobnym wydaje mi się, by postać modliła się dalej. Nie chodzi o brak wiary, a raczej fakt, że możliwość powstrzymania golema wiarą (modlitwą) została bardzo słabo zaakcentowana i mało który gracz wpadnie na ten pomysł.
06-05-2007 10:39
~siwy

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
popieram mojego przedmówcę
06-05-2007 15:16
~Basior

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nie odpowiedzieliście na pytanie datnego, a ja też jestem ciekawy o co chodzi z tą Wiarą ?
06-05-2007 17:09
von Trupka
   
Ocena:
0
Basior, w tekście zostało to opisane. Gdzieś na stronie (link jest w tekście) walają się opcjonalne zasady mechanizujące wiarę, przyznając postaciom punkty wiary.
06-05-2007 18:43
Basior
   
Ocena:
0
Ale ogólnie mi się podoba tylko czy gracz sie domyśli o co chodzi czy trzeba będzie wpoić mu kilka rzeczy przed misją, a potem delikatnie ukierunkować [Moja sesja: (Po kilkunastu durnych pytaniach) Mam dosyć ku** idź tam i weź to xD ].
06-05-2007 18:43
Aiwass
    Pomysłowe
Ocena:
0
Moim zdaniem najlepszym motywem spotkania jest posiadanie własnego kamiennego golema, który pomaga w walce. Posiadanie wypasionego miecza nie jest dla mnie tak przyjemne jak bycie właścicielem kamiennego golema. Co kto lubi. Mieczyk jest całkiem oryginalny.
07-05-2007 14:28
masterart90
    Orginalne
Ocena:
0
Dość pomysłowe i ciekawe ale nie wezmen tego do sesji ponieważ umnie prawie nikt nie chce brać wiary ale głupi gracze :)
22-05-2007 17:48
~OzziLee

Użytkownik niezarejestrowany
    Calibur
Ocena:
0
Hmm... Braciszek niejakiego Excalibura? :P
30-05-2007 21:37
    Przesadzasz
Ocena:
0
Jak tworzysz przygodę to tak by yło z niego inne wyjście, a nie masz sie pomodlić i olać lub
pomodlić i zachować.
A jeżeli jakiś inteligentny inaczej gość by tenkamień ominą to co?
Golem by go zatatakował w plecy?
Powinieneś to zmien i doda warian obejścia zasad tej przygody.
A co do nagrody to tak niezbyt.
Jedna osoba dostaje miecz, a druga???
NIC

12-06-2007 22:21
~Footman

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
To z przyprawami jest chyba z Pratchetta zapożyczone :p
31-07-2007 18:39
Shintaro
   
Ocena:
0
Faktycznie - historyjka fajna. ale czy to nie jest przypadkiem trochę zbyt proste??? Wszystko fajnie : dostajesz golema on się bije za ciebie. I albo tak albo siak. To bardziej nie jak przygoda ale wtrącenie do jakiegoś fajnie rozbudowanego qesta. Fakt jest faktem że mnie to trochę po zastanowieniu zaciekawiło. I nba dodatek muszę powiedzieć że chyba wplotę to jakoś jako MP. Więc konic końców - mi się podoba :) (a i gratulacje za sam pomysł - naprawdę niezły)
01-09-2007 13:32
Dumathoin
   
Ocena:
0
LOL to dziwne ale ta przygoda troche wygląda mi jak pielgrzymka.dobra dla religijnej postaci
Ale niezła
01-09-2007 17:27
~Michal

Użytkownik niezarejestrowany
    dobre
Ocena:
0
Scenariusz jest bardzo miły zwłaszcza jak gracze nie myślą albo im to nie wychodzi (jak są na niskim poziomie to masakra )
28-12-2007 14:38
~musk

Użytkownik niezarejestrowany
    slabo... 2/6
Ocena:
0
Dziwna przygoda: minusem jest to, ze jest praktycznie niegrywalna – ma sens tylko w przypadku postaci o wyjatkowo nawiedzonym podejsciu do wiary. Gdy czytałem pierwsza scene przy kamieniu, miałem przed oczami postac pokroju Don Kichote, który mamroce jakies inkantacje do swego boga, podczas gdy Sancho Pansa zwiewa w te pedy na osiołku. Ewentualnie innych rownie oblakanych rycerzy rodem z Sw Graala wg Pythona. O ile taka postac w ogole może zaistniec – to „danie” mu potężnego przedmiotu jest wcale dobrym pomysłem, bo inaczej, z taka postawa zyciowa, wieszcze mu szybka śmierć. ;)
Dla bardziej klasycznie skomponowanych druzyn – scenariusz skonczy się zapewne zignorowaniem kamienia, ewentualnie walka z golemem. Czyli – o ile nie masz w druzynie jakiegos maniaka – nawet nie siegaj po te przygode. No, ale przypuśćmy, ze masz owego maniaka to, hmm, coz… wciąż mi się to niespecjalnie podoba, a mianowicie razi mnie to uporczywie „moralizatorstwo”, nieżyciowe nagradzanie coraz to kolejnych prob, przy czym recepta na udane przejscie proby jest zawsze ta sama: pogodzenie się z losem i zawierzenie bogu. Hmm… ewentualnie można tego uzyc w jakiejs mistycznej probie która ma udowodnic, ze ktos jest godny być pasowany na paladyna… Podsumowując… slabo: 2/6
09-06-2008 12:59
~Nieobecny forumowicz Wróbelek mały

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Motyw fajny, ale wykonanie i pomysł-kiepskie. Popieram muska
Pozdro
28-07-2009 16:27
~Lisek

Użytkownik niezarejestrowany
    ...
Ocena:
0
12-02-2010 16:19
~Lisek

Użytkownik niezarejestrowany
    Przygoda
Ocena:
0
Moim zdaniem przygoda jest spoko...
Można ją dać, gdy gracze nie wczuwają się w swoje role... Ja naprzykład zrobiłem tą przygode i od tej pory gracze zachowują sie jak powinni, kapłan(dobry) robił to samo co reszta grupy,(reszta jest albo nautralna albo zła) a po tej przygodzie zachowuje sie jak dobry kapłan chcianąc potrzebujących.

Tą przygode można wykożystać jeżeli ma się w grupie dobrego kapłana, żeby mu zrobić klase prestiżową związana z Bogem (próba)
A zamast miecza można zrobić ...
12-02-2010 16:25

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.