» Dominion: Przystań

Dominion: Przystań

Dodała: Agnieszka 'jagnamalina' Bracławska

Dominion: Przystań
8.5
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Dominion: Przystań
Typ gry: karciana niekolekcjonerska
Projektant: Donald X. Vaccarino
Wydawca polski: Games Factory Publishing
Data wydania polskiego: 2016
Liczba graczy: od 2 do 4
Wiek graczy: od 13 lat
Czas rozgrywki: ok. 30 min.
Cena: 169,95 zł

Statek o wysokich masztach i gwiazda, która pokaże drogę – tylko tyle wymagasz od życia. No, może jeszcze parę rzek, które prowadzą do morza. Na własność. Przed tobą niebezpieczne, pełne piratów wody. Wysyłasz więc na próbę parę statków pełnych raczej szczurów niż towarów.

Hen, daleko – aż do krain pełnych raczej bogatych kupców, niż szczurów. Uczciwa wymiana. Zajmij na początek parę wysp – to będzie baza wypadowa. Ich mieszkańcy zdają się przyjaźni, szczerzą zęby w uśmiechu i ściskają dłonie, przynajmniej do czasu, kiedy przyjdzie im do głowy wyciągnąć włócznię i dmuchawki z zatrutymi strzałkami.

Nie ma tego złego – to da ci pretekst, żeby dać im nauczkę. Pokonasz wszystkie przeszkody, żeby dotrzeć do tych dalekich portów. Potem je podbijesz. Później rozejrzysz się za następnymi rzekami. I je też podbijesz. A potem następne. Pewnego dnia wszystkie będą należeć do ciebie.

Przystań to drugi dodatek do Dominiona. Dodaje 26 nowych kart Królestwa. Głównym założeniem jest zmiana mechaniki rozgrywania tur. Gracze znajdą tu karty, które działają w tej turze i w następnej turze; karty, które przygotowują rozgrywanie następnej tury; karty, które pozwalają wyjść poza zasady rozgrywania własnej tury.

Wymaga wersji podstawowej lub dodatku Intryga.

Tagi: Dominion: Przystań | Donald X. Vaccarino | Games Factory Publishing


Czytaj również

Dominion: Przystań
Czeka nas przygoda, wyprawa i pieniądze!
- recenzja
Dominion: Złoty Wiek
Kraina mlekiem i pieniądzem płynąca
- recenzja
Dominion: Intryga
Kto knuje, wygrywa?
- recenzja
Dominion II Edycja
Klasyk w nowych szatach
- recenzja
Odlotowy wyścig
Jak się ścigać, to tylko z Einsteinem
- recenzja
Spartakus: Krew i zdrada
Wirtuozeria negatywnej interakcji
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.