» Czym jest Monastyr? » Recenzje » Dar drugiej siostry

Dar drugiej siostry


wersja do druku

Recenzja drugiej, oficjalnej przygody do Monastyru


W ostatnich dniach października na półki sklepowe trafił drugi dodatek do systemu Monastyr, Dar drugiej siostry. Jest to kolejna przygoda z serii dziesięciu, mających zapoznać graczy z realiami świata przedstawionego w podręczniku. Wydawcą jest gliwickie Wydawnictwo Portal. Autorem - Marcin Blacha.

Rzeczony dodatek liczy 32 strony, wydrukowany jest na wysokiej jakości papierze, opatrzony kolorową okładką. Przygoda napisana jest klarownym językiem, nie doszukałem się, drażniących oko, literówek. W tekst wkomponowane są klimatyczne, czarno-białe ilustracje.

Podobnie jak Ostatnia wspólna jesień, Dar drugiej siostry podzielony jest na części. Część pierwsza to Wprowadzenie, czyli jak w to wszystko wplątać graczy. Dział zawiera także streszczenie fabuły. Dalej mamy scenariusz właściwy. Na początku każdego rozdziału jest jego króciutkie streszczenie. Ułatwia to prowadzenie Mistrzowi Gry. Na dalszych stronach znajdują się wątki poboczne, które sprawią, iż nasi śmiałkowie będą mieli ręce pełne roboty. Dalej mamy dramatis personae i opisy lokacji, które gracze odwiedzą podczas przygody. Ostatnią stronę wypełnia mapa okolicy, której zabrakło w pierwszej przygodzie.

Akcja przygody toczy się w Matrze. Bohaterowie przybywają na ślub Flavii de Mornello. Już podczas uroczystości weselnych wciągnięci zostają w tajemnicze sprawy, mają też okazję zaprzyjaźnić się bliżej z panną młodą i jej rodziną. Odkrywają tajemnice rodu i dowiadują się o jego mrocznej historii. Okazuje się również, że pradawne, pogańskie kulty nadal cieszą się dosyć dużym powodzeniem, a rodzinie szlacheckiej zagraża poważne niebezpieczeństwo. Bohaterowie graczy wplątują się w intrygę i muszą rozwiązać zagadkę, która zaczęła się kilkadziesiąt lat temu. Przygoda ma charakter śledztwa, jednak jest też miejsce na walkę i pościgi i oczywiście, na rozbudowane relacje między graczami i bohaterami niezależnymi. Poza tym, jeśli gracz posiada tajemnicę związaną z wiarą, lub postacie są bardzo silnie wierzące, na sesjach na pewno nikt nie będzie się nudził. W trakcie rozgrywki bohaterowie prowadzeni przez graczy zetkną się z pradawną rasą Ish i pogańskimi rytuałami. Czekają ich także różne inne niespodzianki.

Dar drugiej siostry jest przygodą ciekawą, dobrze napisaną i do tego porządnie wydaną. Mam nadzieję, że następne dodatki będą równie dobre, czego Wam i sobie życzę.
Udanych, pełnych wrażeń sesji!
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


Bleddyn
    Niestety, ale...
Ocena:
0
... trzeba się zgodzić z Albertem.;-) Przygoda jest na wysokim poziomie.
Polecam wszystkim.
30-11-2004 16:19
~Grzywa

Użytkownik niezarejestrowany
    Yo!
Ocena:
0
Cześć Macho! Sprawdzałem czy to naprawdę ty:-) A poprowadzisz nam ten dodatek? Jak w Matrze to chce grać kobietą:-)))))
07-12-2004 12:29
Albert
    Re:Yo!
Ocena:
0
To ja:) W przypadku uwag niezwiązanych z pracą proszę o kontakt mailowy lub na forum. Dziękuję.
Pozdrawiam
07-12-2004 20:29
~Hellbringer

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Dodatek wybitnie udany. Skomplikowana, wielowatkowa fabula, ciekawe tlo. Goraco polecam
13-03-2005 23:34
~czaki

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
właśnie zaczynam prowadzić - zobaczymy... :)
28-03-2005 16:15
~Ragadanczyk

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Albert! Cenię sobie Twoje komentarze, ale ta recenzja była troszkę za sztywna. 'Za dużo recenzji w recenzji.'

Do rzeczy. Po takiej ocenie kupię dodatek na pewno. To, że są mapy, to wspaniała wiadomość. Mam nadzieję, że na poziomie tych z AMD.
Zapewne przygoda podejdzie pod Słowika (to jeden z moich graczy, a przy okazji przyjaciół - a właściwie w odwrotnej kolejności), bowiem on nieco za bardzo interesuje się siłami Ciemności... Na pewno spotkanie z Ish będzie dla niego nie lada gratką...

Pozdrawiam
30-07-2005 12:57
~vv3k70r

Użytkownik niezarejestrowany
    fajna przygoda, niestety z potkneiciem
Ocena:
0
bardzo fajna przygoda, niestety w polowie przygody (wizyta u czarownika z Flavia) ma potkniecie, gracze maj juz wtedy sporo informacji,
jest to moment w ktorym gracze dowiaduja sie ze graja o sume zerowa:

-jesli hipotetyczny demon jest prawdziwy, i dojdzie do jego pojawienia sie to nalezy zalozyc ze do jdzie do rzezi/masowego przejscia na poganstwo/niewolnictwo wzgledem demona -czyli ze bedzie zle, albo gorzej;

-jesli odpowiedzialne za demona sa baby z rodziny murello, nei nalezy wnikac ktore z nich sa winne, poniewaz jest ich zaledwie kilka, wnikanie w to ktora jest nosicielka demona jest pozbawione sensu, deomna jeszcze nei ma, a gdy sie pojawi-parz domysl pierwszy; jedyny logiczny wniosek: "mniejszym zlem bedzie eliminacja calej lini Murello, zlikwiduje to zagrozenie ich dalszym rozmnazaniem sie i usunie tym samym zagrozenie pojawieniem sie hipotetycznego demona, co wiecej, zniknie ryzyko przekazywania poganskich rytualow w rodzinie";- czyli juz tylko zle, ale nie makabrycznie;

-jesli demon jest fikcja, a usuniemy linei Murello (podejrzana o poganstwo, w trakcie przygody gracze udowodnia ze rodzina czystych lapeknie ma, ten kurhan chocby i ich przeszlosc) mamy na sumieniu 5 osob i przypadkowych swiadkow;

poniewaz trafil mi sie w druzynie dosc zdrowo myslacy gracz (wybral sobie karyjskiego egzorcyste, nie pamietam zeby keidykolwiek skorzystal ze zdolnosci magicznych, jakos nie przydaja mu sie, nei doprowadza do tak drastycznych sytuacji)
w momencie pojmania czarownika i przeprowadzeniu z nim szczerej, inkwizytorskiej rozmowy wyszlo na jaw co wyszlo, bylo kilka niewiadomych, niestety niewiadoma pod tytulem "ktora baba nosi demona", w przypadku ich ciaglej zdolnosci do reprodukcji (gracze zalozyli ze jesli zatluka te co trzeba to siostra tez urodzi dzieci) jest zbyt ryzykowne,
paruminotowa dyskusja z czarownikiem zakonczyla sie obiecaniem mu wolnosci i zycia (dosc dobrze wyszedl im blef) oraz stwierdzeniem "Bog tak chce";

raport do Biskupa:
"...zastalismy czarownika w trakcie odprawiania bezboznego misterium, Flavia umarla nam na rekach, czarownik zostal zgladzony...//... w ciagu najblizszych godzin, w niewyjasnionych okolicznosciach zginela reszta lini zenskiej rodziny Murello... przeprowadzenie sledztwa w tej sprawie pozostawiamy sluzbom swieckim... kwestia potencjalnego zagrozenia demonem zostala rozwiazana i nie nalezy sie nia klopotac, wszelkie bledy i wypaczenia biore na swoje sumienie..."

tak wiec zadnych Ish, zadnych demonow, zadnego herozimu, zimna kalkulacja w momencie zdobycia zbyt wielu informacji wazacych... kilka morderstw... Jedyny rozpozna swoich...

gracze nie byli pewni swojego postepku, oczywiscie po zakonczeniu przygody, tradycyjnie sobie ja przeczytali, utwierdzili sie w przekonaniu ze uczynili dobrze :)
05-09-2006 07:12
~vv3k70r

Użytkownik niezarejestrowany
    lista narzekan
Ocena:
0
livia umiera w xx15
jej corka, zmarla zaraz po urodzeniu umiera w xx35 (taaa... dobre)
a w xx55 umiera zaraz po urodzeniu najstarsza corka Kamili (taaa.. najstarsza.. a jest xx75 i najstarsza lucinda ma ponad 20 lat, taaaa) no a jesli ma ponad dwadziesica lat to na nagrobkach musza byc daty smierci (no chyba nei urodzin bo by bylo tez bez sensu)........

taaa...... korekta.... Oracz..... taaaaa..... czytal to ktos wogole przed wydaniem? testowal? moze graczy mial malo bystrych? bo moji przy drugim podejsciu zalapali ze cos nei gra z datami na grobach i cala historia rodziny.....

wiec wywalilem daty wogole z tej przygpdy, jak komus nei wychodzi matematyka to niech zostawi sama opowiesc, bo przygoda fajna... tylko te kretynski daty....
10-09-2006 21:31

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.