» Recenzje » Crysis 3

Crysis 3


wersja do druku

Ostatni kryzys

Redakcja: Ania 'Amanea' Ługowska

Crysis 3
Początek tego roku w branży gier można śmiało określić sezonem ogórkowym. Dopiero od końca stycznia zaczęły się duże premiery, jednak na razie policzyć możemy je na palcach jednej ręki. Teraz do grona produkcji wydanych w 2013 roku dołącza również Crysis 3, czyli flagowy produkt studia Crytek. Jest to zarazem jedna z większych premier całego roku. Jak więc wypada trzeci powrót do uniwersum serii?
_______________________


Prorokowanie

Historia w Crysis 3 opowiada dalsze dzieje Proroka, w którego się wcielamy. Po wydarzeniach z drugiej części organizacja C.E.L.L. przejęła inicjatywę. Udało im się pojmać Proroka i zdobyć całkowitą kontrolę nad Nowym Jorkiem, otaczając miasto wielką kopułą. Teraz, w roku 2047, bohater zostaje uwolniony przez Psychola – byłego członka jego oddziału na misji w Lingshan. Okazuje się, że dawny znajomy należy do ruchu oporu i potrzebuje pomocy. Stajemy więc do walki z C.E.L.L. i, jak się okaże, nie tylko z nimi, bo kosmici wciąż czekają na właściwy moment do ataku.

Gra jest krótka. Tryb dla pojedynczego gracza na poziomie "weteran" zajął mi sześć godzin. Dwie poprzednie części wymagały więcej czasu i to na niższym poziomie trudności. Do tego fabuła nie jest mocną stroną tytułu. O ile w obu wcześniejszych odsłonach historia potrafiła mnie zaskoczyć, to tutaj jest do bólu sztampowa i dość przewidywalna. Zapowiadano momenty, które miały gracza poruszyć albo nawet wzruszyć, jednak przerywniki filmowe oglądałem z kamienną twarzą – zwyczajnie nie robiło to na mnie żadnego wrażenia. Z drugiej strony fabuła w każdej części serii była tylko tłem, bo do monitora przyciągać miało co innego.

Przyciągać miał gameplay, a właściwie nanoskafander dający graczowi bardzo dużo możliwości. To wynalazek oparty na technologii obcych – cepidów – stworzony po to, by z człowieka zrobić żołnierza idealnego. Daje noszącemu masę możliwości – może uczynić niewidzialnym, kuloodpornym czy też dać nadludzką siłę. Pozwala na skorzystanie z nanowizji, która wspomaga poruszanie się w ciemności i pozwala ujrzeć termoaktywne elementy otoczenia. Gadżet ma jednak ograniczoną ilość energii wyczerpującej się w trakcie używania mocy, więc trzeba być rozważnym. Korzystanie z niego to czysta przyjemność i na pewno da wiele radości każdemu, kto chociaż przez chwilę chciał poczuć się jak maszyna do zabijania. Tym bardziej że "strój" można dodatkowo ulepszać – w Crysis 2 robiło się to przy pomocy nanokatalizatorów, które pozostawiały po sobie martwe cepidy, a teraz zbieramy pojedyncze pakiety umożliwiające upgrade.

Jedną z istotnych części rozgrywki stał się wizjer nanokombinezonu. W poprzednich częściach korzystałem z niego raczej sporadycznie, ale teraz przy jego pomocy możemy hakować bramy czy działka przeciwników. Poza tym zdecydowanie łatwiej oznacza się obiekty, które mogą gracza zainteresować – wcześniej trzeba było robić to ręcznie, jednak w trójce wystarczy najechać myszką na interesujący nas obiekt i poczekać chwilę.

W poprzedniej odsłonie odniosłem wrażenie, że względna swoboda, którą dali deweloperzy w pierwszej części, została nam odebrana. Mieliśmy co prawda kilka dróg prowadzących do celu, jednak wciąż miałem poczucie ciasnoty. W Crysis 3 powraca większa swoboda i to zarówno w pionie, jak i w poziomie – szczególnie widoczne jest to przy okazji poziomu Zwykli ludzie. Pojawiają się również, obecne w pierwszej części, zadania dodatkowe.


Łowca

Kolejnym gadżetem, który znalazł swoje miejsce na okładce gry i odgrywa ogromną rolę w rozgrywce, jest łuk. Dostajemy go od Psychola na początku gry i od razu okazuje się, że to element, którego Crysis potrzebował. Broń jest w pełni zintegrowana z systemem maskowania skafandra, dzięki czemu możemy z niej strzelać, nie ujawniając się, co jest niemożliwe w przypadku reszty arsenału. A jako że jest kompletnie bezgłośna, staje się idealnym narzędziem cichej zagłady. Korzystanie z łuku jest ogromną przyjemnością. Amunicja właściwie się nie kończy, bo wystrzelone strzały można odzyskać – przynajmniej te zwykłe. Strzały z ładunkami wybuchowymi czy elektrycznymi są jednorazowego użytku i ich zapas uzupełniać możemy w określonych punktach.

Crysis 3 jest pierwszą grą z serii, w której dostępny jest tak duży i różnorodny arsenał. Twórcy oddali w nasze ręce wszystkie bronie, które mogliśmy znaleźć we wcześniejszych odsłonach. Ponadto po raz pierwszy w historii marki będziemy mogli skorzystać z broni cepidów. Dodatkowo każdą z broni (prócz odebranych obcym) można dowolnie ulepszać – pod warunkiem że udało się znaleźć konkretne usprawnienie. Możemy więc w każdej chwili założyć rączkę i tłumik, by za chwilę zamienić to na powiększony magazynek i lufę precyzyjną.


Kryzys w Internecie

Całość uzupełnia rozgrywka dla wielu graczy, która jest równie solidna co kampania. Dostajemy 8 trybów – obok klasycznych (jak Deathmatch czy capture the flag nazywany tutaj Przechwyceniem) pojawiają się również niestandardowe. Mamy więc Szturm różniący się nieco od tego znanego z Battlefielda – po mapie rozrzucono pięć konsol, z których drużyna atakująca, uzbrojona w nanokombinezony, musi w ciągu dwóch minut ściągnąć 100% danych. Przeszkadzają w tym zwykli żołnierze, mający jednak przewagę w uzbrojeniu. Każdy z graczy ma jedno życie, więc trzeba na siebie uważać. W Łowcy jeden z graczy dostaje łuk i maskowanie, by w określonym czasie wyeliminować pozostałych. Zabici automatycznie się do niego przyłączają. Jest też Miejsce katastrofy (drużyny walczą o jak najdłuższe utrzymanie kapsuł obcych, które pojawiają się w losowych miejscach na mapie) oraz Ekstrakcja, w której jedna z drużyn ma za zadanie dostarczyć do swojego śmigłowca ogniwa zasilające bronionych przez drugi zespół.

Główną rolę w sieciowych potyczkach odgrywa nanokombinezon. W większości trybów wyposażeni są w niego wszyscy gracze i kluczem do sukcesu jest umiejętne korzystanie z jego możliwości i zasobów energii. Dostępne są różne testy umiejętności, czyli zadania, po których wykonaniu ulepsza się cechę niezwykłego stroju. Dostajemy nowe usprawnienia do broni lub bonus do punktów doświadczenia. Te ostatnie przekładają się na poziom, a wyższy poziom daje dostęp do szerszego arsenału. Mamy również generowanie losowo wyzwania, które trzeba ukończyć w trakcie określonej liczby meczów.

Gracze otrzymują znaną z Call of Duty opcję tworzenia własnych klas. Można dostosować uzbrojenie, zamontować na broń ulepszenie czy też wybrać odpowiadające naszemu stylowi gry perki (maksymalnie trzy). Otrzymujemy też możliwość personalizacji swojego nieśmiertelnika. Wszystko to uzupełnione zostaje masą statystyk, do których możemy w dowolnej chwili zajrzeć i sprawdzić, jak nam idzie.


Brygada Kryzys

Oprawa wizualna w Crysis 3 jest przepiękna. Silnik Cry Engine 3 jest w stanie wygenerować naprawdę cudowny świat i tak też jest w najnowszym dziele Cryteka. W tym przypadku mamy połączenie dżungli z "jedynki" i zurbanizowanego otoczenia z "dwójki", gdyż Nowy Jork z 2047 roku jest zrujnowany, całkowicie wypełniony fauną i porośnięty florą. Tytuł Crysis zawsze kojarzył się z ogromnym stopniem zaawansowania graficznego i tak jest bez wątpienia również w tym przypadku.

Na temat oprawy dźwiękowej natomiast mam mieszane uczucia. Odgłosy wystrzałów, otoczenia czy też sama ścieżka dźwiękowa trzymają bardzo wysoki poziom. Całość psuje jednak pełna polska wersja językowa – dubbing wykonany został po prostu bezbarwnie. Osoby podkładające głosy starają się, słychać to, ale mimo wszystko psują klimat budowany w pierwszej części przez anglojęzycznych aktorów. Psychol, który biega w tej odsłonie z flagą Wielkiej Brytanii na plecach, nie ma swojego wyspiarskiego akcentu z oryginału – właśnie dlatego jego postać, mimo iż charyzmatyczna, padła największą ofiarą dubbingu.


Kryzysowa sytuacja

Nie mam żadnych wątpliwości, że trójka to najlepsza odsłona Crysisa. Wszystko, co przez sześć lat istnienia serii pojawiało się w grze, z odsłony na odsłonę było szlifowane i apogeum jakości mamy właśnie teraz. Crysis 3 mogę zdecydowanie polecić wszystkim fanom wcześniejszych odsłon serii – jestem pewien, że nie zawiodą się również na trójce. Jestem gotowy polecić ją nawet tym, którzy wcześniej z tytułem nie mieli do czynienia – grę rozpoczyna film wprowadzający, streszczający wcześniejsze wydarzenia, dzięki czemu gra jest przyjazna tym, którzy sięgną dopiero po najnowszą część. Jednak mimo iż jest to produkcja solidna i może się podobać, nie sądzę, by stała się kandydatem do gry roku –moim się nie stała.

Plusy:
  • świetny gameplay
  • jeszcze bardziej gadżeciarsko
  • powrót większej swobody i zadań pobocznych
  • największy arsenał w historii Crysisa
  • robudowany i solidny tryb dla wielu graczy
  • genialna oprawa wizualna
  • udźwiękowienie trzyma poziom...
Minusy:
  • ... z wyjątkiem dubbingu
  • sztampowy scenariusz
  • krótki singiel


Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


8.0
Ocena recenzenta
7
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Crysis 3
Producent: Crytek Studios
Wydawca: Electronic Arts Inc.
Dystrybutor polski: Electronic Arts Polska
Data premiery (świat): 19 lutego 2013
Data premiery (Polska): 21 lutego 2013
Wymagania sprzętowe: Quad Core 2.7 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki 1 GB (GeForce GTX 560 lub lepsza), Windows Vista/7/8
Strona WWW: crysis.ea.com
Platformy: PC
Sugerowana cena wydawcy: 129,90 zł
Tagi: Crysis | Crysis 3



Czytaj również

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.