» » Córka łupieżcy

Córka łupieżcy


wersja do druku

Królowa nie jest tylko jedna


Córka łupieżcy
Wszechświat liczy sobie kilkanaście miliardów lat – niebieska planeta „trochę” mniej, lecz też nie jest już najmłodsza. W skali żywotności Ziemi długość istnienia cywilizacji jest zaledwie kroplą w chronicznym morzu. Co by było, gdyby się okazało, że ludzie wcale nie są prekursorami rozwoju na naszym globie? Takie odkrycie byłoby furorą na miarę znalezienia kolekcji płyt DVD Mojżesza.

Opowieść o Zuzannie Klajn rozpoczyna się w dniu jej osiemnastych urodzin – data dość istotna, bo formalnie to pierwszy dzień dorosłego życia, ale też nie zmieniająca zbyt wiele w życiu przeciętnego nastolatka. Nie w przypadku bohaterki mikropowieści Jacka Dukaja: trzy przedmioty wywrócą na nice wizję świata, jaki dziewczyna znała do tej pory. Jednym z nich jest list od ojca (niby nic dziwnego, gdyby ten nie zginął w wypadku piętnaście lat wcześniej, a okoliczności tego zdarzenia zostały zamaskowane toną klauzul o poufności z miejsca pracy). Jakby tego było mało, na jej oczach znikąd pojawia się tajemnicze, opustoszałe miasto, którego nigdy wcześniej tam nie było.

Teksty Jacka Dukaja są zazwyczaj typową socjologiczną fantastyką naukową – Córka łupieżcy także łączy motywy charakterystyczne dla SF z elementami socjologicznymi. Jednym z tego przykładów jest Lsen, Internet nowej generacji. Nie jest to jednak zaczerpnięcie idei rodem ze sztandarowych powieści cyberpunkowych, lecz typowa dla krakowskiego autora metafizyczna zabawa: Lsen pozwala na funkcjonowanie obok siebie zwykłym ludziom, przedurodzonym i pośmiertnym (czym charakteryzują się dwa ostatnie stany mówić nie trzeba). Pierwsze doświadczenia ze światem zewnętrznym nie są zbierane przez człowieka w chwili narodzin, lecz jeszcze w okresie prenatalnym – a to nie jedyna znacząca zmiana w funkcjonowaniu społeczeństwa w dukajowskiej wizji.

Córka łupieżcy to także tekst osobliwy z dość niezwykłego powodu – z jednej strony obfituje w elementy typowo fantastycznonaukowe (gwałtowny rozwój technologiczny i jeszcze mocniejsze jego sprzężenie z codziennym życiem), z drugiej zaś znaleźć w niej można pewnego rodzaju przewrotność – to nie matematyka jest królową nauk, lecz… archeologia. Dziedzina traktująca wyłącznie o przyszłości w symbiozie z zaawansowaną techniką – efekt takiego połączenia jest osobliwy, a kontrast między tymi elementami czyni z Córki łupieżcy wyjątkową powieść, w której fikcyjna przyszłość wcale nie jest tak pewna i przejrzysta, jak może wydawać się czytelnikowi.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Mimo iż książka nie jest najeżona elementami typowymi dla prozy Jacka Dukaja (jest też zaskakująco krótka – cała opowieść liczy sobie nieco ponad sto stron), to i tak wymaga dość uważnej lektury. Kondensacja dynamicznej akcji na tak małej ilości stron zakrawa niemalże na drobne szaleństwo, a jeśli czytelnik nie będzie uważnie, krok po kroku, śledził poczynań bohaterów, to bardzo szybko zboczy ze ścieżki autora, a tym samym skazany będzie na mozolne jej poszukiwanie bez punktów oparcia w późniejszych fragmentach opowieści. A długość wcale plusem nie jest – w chwili pobudzenia apetytu odbiorcy twórca bezlitośnie zamyka wszystkie wątki.

Pod względem literackim jest to zarazem pozycja tradycyjnie stojąca na wysokim poziomie – Dukaj umiejętnie posługuje się swoim literackim warsztatem i tym samym tworzy niezwykle malownicze opisy świata, szczególnie te dotyczące Miasta – zagadkowego, przedstawiającego mozaikę złożoną ze skrawków architektury wielu kultur i cywilizacji. Trudno byłoby lepiej oddać ciężar wieków spoczywający na tym mistycznym tworze.

Córka łupieżcy to tekst nietypowy w dotychczasowym dorobku Jacka Dukaja – licząca sobie ledwo ponad sto stron książka (złośliwi twierdzą, że niektóre z jego kilkusetstronicowych tekstów były nieudaną próbą stworzenia haiku) zasługuje niemalże na miano dłuższego opowiadania. Wydaje się, że w takiej objętości trudno zmieścić rozbudowaną, wymagającą opowieść – nic bardziej mylnego. Historia Zuzanny Klajn jest majstersztykiem w skali mikro, dopracowanym, tajemniczym i emanującym tajemniczym pięknem. Jednak jeśli użyć kuchennych analogii, to recenzowana książka jest wykwintnym, lecz mało sycącym posiłkiem – po zakończeniu lektury naprawdę chce się więcej. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.0
Ocena recenzenta
8.23
Ocena użytkowników
Średnia z 26 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Córka łupieżcy
Autor: Jacek Dukaj
Wydawca: Wydawnictwo Literackie
Miejsce wydania: Kraków
Data wydania: 25 lutego 2009
Liczba stron: 138
Oprawa: twarda
Format: 148 × 210 mm
ISBN-13: 978-83-08-04305-9
Cena: 32,00 zł



Czytaj również

Kierunek: Noc
Nadzieja w ciemności
- recenzja
Inne światy
Dukaj, Małecki, Orbitowski i reszta
- recenzja
Ojciec
...czyli męskie relacje
- recenzja
Starość aksolotla
Człowiek 2.0
- recenzja
Perfekcyjna niedoskonałość
Transhumanistyczna powieść przygodowa
- recenzja

Komentarze


Aravial Nalambar
   
Ocena:
0

Najmniej mająca przekazu, najsympatyczniejsza i jedna z bardziej porywających wyobraźnię powieści Dukaja.

04-03-2014 19:33

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.