Clone Wars Adventures. Volume 1 TPB
Wygaszanie serii Star Wars Tales, w której ukazywały się shorty osadzone w uniwersum sagi, sprawiło, iż wydawca rozpoczął poszukiwanie nowego obszaru, w którym można by umieścić mnóstwo krótkich historyjek "z przesłaniem". Wybór padł nie tylko na okres w gwiezdnowojennym kontinuum, ale także na formę i konwencję artystyczną związaną z telewizyjnym serialem animowanym Clone Wars.
Clone Wars to pierwsza animacja pod szyldem Star Wars, która odniosła niewątpliwy sukces. Ciekawa, dynamiczna stylizacja rysunków, pozostających pod niewątpliwym wpływem mangi i spójność fabuły, spotkały się z ciepłym przyjęciem. Akcję filmów, a tym samym i komiksów, osadzono w szerokim kontekście czasowym – pomiędzy Atakiem klonów a Zemstą Sithów. I choć serial animowany tworzy w zasadzie pewną zamkniętą opowieść, wydawcy książek dostrzegli w nim spory potencjał dla osadzenia w tych samym okresie wielu krótkich, niezależnych historii. Mimo że lata pomiędzy Epizodem II a III gęsto wypełniają ostatnio już w tym samym stopniu komiksy (seria Republic), co powieści oraz gry, to jednak ciekawość tego, co było "pomiędzy", miast wygasać, pogłębia się. I tu właśnie wkraczają twórcy Clone Wars Adventures.
Autorzy serii stawiają sobie za cel tworzenie shortów z przesłaniem, podobnie jak to miało miejsce w Tales. Jest jednak coś, co różni oba te cykle w sposób zasadniczy. W CWA przyjęto jednolitą konwencję graficzną "wyjętą" wprost z serialu. Ograniczono też swobodę scenarzystów, zacieśniając horyzont czasowy wydarzeń i ramy fabularne do Wojen Klonów i bardzo krótkich epizodów. Z jednej strony odebrało to element zaskoczenia, jaki towarzyszył lekturze Opowieści, z drugiej jednak wpłynęło pozytywnie na kohezję serii i skierowało uwagę czytelnika bardziej ku treści. Oczywiście, niczego nie ujmując przy tym samym rysunkom.
W tomie pierwszym zaprezentowano trzy historyjki do scenariuszy Haydena Blackmana, znanego już z kilku wydanych wcześniej komiksowych podserii Star Wars (m.in.: Jango Fett – Open Season). W Ślepej mocy (Blind Force), otwierającej pierwszy tomik CWA, Obi-Wan i Anakin lądują na planecie Nivek, pogrążonej w wiecznym mroku. Prześladowani przez groźnych Ludzi Cienia, muszą wypełnić misję w imię Republiki, zdając się wyłącznie na tytułową moc. W Heavy Metal Jedi dwóch mistrzów – Mace Windu i Saesee – próbuje rozstrzygnąć spór o wartości różnych broni. Nie przeszkadza im to jednocześnie podeprzeć argumentacji teoretycznej walecznym czynem. Na zakończenie w Okrutnych nurtach (Fierce Currents) mistrz Fisto zabiera nas w nieprzyjazne odmęty oceanu opanowane przez Separatystów, którymi włada tajemniczy byt…
Tyle na otwarcie – wielce obiecujące i ciekawe. Warto wejść w galaktykę zmąconą Wojnami Klonów!
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Klony górą
Clone Wars to pierwsza animacja pod szyldem Star Wars, która odniosła niewątpliwy sukces. Ciekawa, dynamiczna stylizacja rysunków, pozostających pod niewątpliwym wpływem mangi i spójność fabuły, spotkały się z ciepłym przyjęciem. Akcję filmów, a tym samym i komiksów, osadzono w szerokim kontekście czasowym – pomiędzy Atakiem klonów a Zemstą Sithów. I choć serial animowany tworzy w zasadzie pewną zamkniętą opowieść, wydawcy książek dostrzegli w nim spory potencjał dla osadzenia w tych samym okresie wielu krótkich, niezależnych historii. Mimo że lata pomiędzy Epizodem II a III gęsto wypełniają ostatnio już w tym samym stopniu komiksy (seria Republic), co powieści oraz gry, to jednak ciekawość tego, co było "pomiędzy", miast wygasać, pogłębia się. I tu właśnie wkraczają twórcy Clone Wars Adventures.
Z przesłaniem
Autorzy serii stawiają sobie za cel tworzenie shortów z przesłaniem, podobnie jak to miało miejsce w Tales. Jest jednak coś, co różni oba te cykle w sposób zasadniczy. W CWA przyjęto jednolitą konwencję graficzną "wyjętą" wprost z serialu. Ograniczono też swobodę scenarzystów, zacieśniając horyzont czasowy wydarzeń i ramy fabularne do Wojen Klonów i bardzo krótkich epizodów. Z jednej strony odebrało to element zaskoczenia, jaki towarzyszył lekturze Opowieści, z drugiej jednak wpłynęło pozytywnie na kohezję serii i skierowało uwagę czytelnika bardziej ku treści. Oczywiście, niczego nie ujmując przy tym samym rysunkom.
Początki
W tomie pierwszym zaprezentowano trzy historyjki do scenariuszy Haydena Blackmana, znanego już z kilku wydanych wcześniej komiksowych podserii Star Wars (m.in.: Jango Fett – Open Season). W Ślepej mocy (Blind Force), otwierającej pierwszy tomik CWA, Obi-Wan i Anakin lądują na planecie Nivek, pogrążonej w wiecznym mroku. Prześladowani przez groźnych Ludzi Cienia, muszą wypełnić misję w imię Republiki, zdając się wyłącznie na tytułową moc. W Heavy Metal Jedi dwóch mistrzów – Mace Windu i Saesee – próbuje rozstrzygnąć spór o wartości różnych broni. Nie przeszkadza im to jednocześnie podeprzeć argumentacji teoretycznej walecznym czynem. Na zakończenie w Okrutnych nurtach (Fierce Currents) mistrz Fisto zabiera nas w nieprzyjazne odmęty oceanu opanowane przez Separatystów, którymi włada tajemniczy byt…
Tyle na otwarcie – wielce obiecujące i ciekawe. Warto wejść w galaktykę zmąconą Wojnami Klonów!
Galeria
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Star Wars: Clone Wars Adventures. Volume 1 TPB
Scenariusz: Haden Blackman
Rysunki: Ben Caldwell, Matt Fillbach, Shawn Fillbach
Wydawca oryginału: Dark Horse Comics
Data wydania oryginału: 7 lipca 2004
Liczba stron: 96
Okładka: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Cena: 6,95 USD
Scenariusz: Haden Blackman
Rysunki: Ben Caldwell, Matt Fillbach, Shawn Fillbach
Wydawca oryginału: Dark Horse Comics
Data wydania oryginału: 7 lipca 2004
Liczba stron: 96
Okładka: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Cena: 6,95 USD
Tagi:
Ben Caldwell | Clone Wars | Clone Wars Adventures | Clone Wars Adventures #01 TPB | Haden Blackman | Matt Fillbach | Shawn Fillbach